Domy odcięte od drogi, mieszkańcy w woderach. Bug wylewa, sytuacja w okolicach Wyszkowa wciąż niestabilna

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Powódź w Młynarzach pod Wyszkowem
Powódź w Młynarzach pod WyszkowemTVN24
wideo 2/2
Powódź w Młynarzach pod WyszkowemTVN24

Sytuacja na rzece Bug na Mazowszu jest wciąż niestabilna. W okolicach miejscowości Młynarze była reporterka TVN24 Marta Abramczyk. Do samej miejscowości dostać się trudno. Mieszkańcy mają trudności z dotarciem do pracy czy szkoły. W pokonaniu zalanej drogi pomagają im strażacy.

Reporterka znajdowała się w środę rano na drodze, która jest zalana. Wcześniej mieszkaniec z plecakiem próbował przedostać się przez nią w woderach.

- Domy, które są tam oddalone, które widzimy z dosyć dalekiej perspektywy, są właściwie odcięte od tej głównej drogi. Ludzie próbują tutaj różnymi sposobami na drugą stronę się przedostać. Jedni pieszo, drudzy próbują tutaj organizować jakieś większe terenowe samochody i w taki sposób dostać się chociażby do sklepu, do szkoły, czy też niektórzy muszą dojechać do pracy - tłumaczyła reporterka po godzinie 9.30.

Mieszkaniec, którego uchwyciła kamera TVN24, zrezygnował. Początkowo próbował pokonać zalaną drogę.

Wysoki stan wody w rzece Bug
Wysoki stan wody w rzece BugTomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl

Woda opada

- Wczoraj było gorzej. Dzisiaj już opada woda, tak że mam nadzieję, że będzie coraz lepiej - powiedział w rozmowie z reporterką jeden z mieszkańców, który próbował pokonać zalaną drogę.

- Stamtąd spłynęła woda i lód się zatrzymał na krawędzi tej i się skończyła woda. Ja zepchnąłem lód i popłynął w tamtą stronę. I wtedy będzie woda opadała, bo tak to nie opadnie - pokazał inny mieszkaniec. Jak dodał, lodu będzie coraz mniej z dnia na dzień. - Jeżeli będzie na plusie (temperatura - red.), to bądźmy dobrej myśli - stwierdził.

Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział na portalu X, że dziś wojsko będzie skierowane w te strony po to, żeby pomagać mieszkańcom. Cały czas jest tutaj policja i straż pożarna. Strażacy przyjeżdżają quadami, ale też swoimi wozami. - Po to, żeby przewozić chociaż dzieci do szkoły - wytłumaczyła reporterka.

Stacja hydrologiczna w Wyszkowie pokazuje w środę, że stan wody to aktualnie 528 centymetrów. Stan alarmowy to 450 centymetrów. Odnotowano jednak spadek. Około północy poziom Bugu sięgał 539 centymetrów. Najgorsza sytuacja była w niedzielę, kiedy w kulminacyjnym momencie stan rzeki wynosił 548 centymetrów.

Wieś odcięta

We wtorek w związku z częściowym zalaniem wsi Młynarze (gm. Zabrodzie) zebrał się powiatowy zespół zarządzania kryzysowego, w którym uczestniczyli m.in. wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz, wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski i strażacy.

Wiceszef MSWiA, który we wtorek rozmawiał z jedną z rodzin z zalanego gospodarstwa, przekazał, że wskutek wystąpienia wody z Bugu wieś Młynarze została praktycznie odcięta od pozostałej części gminy. Dodał, że wskutek zalania drogi powiatowej do wsi mogą dostać się jedynie samochody terenowe lub uterenowione, dlatego dzieci do autobusu szkolnego dowożone są wozami strażackimi.

- Obecnie wieś nie wymaga ewakuacji, dostęp do niej jest jednak ograniczony. Część mieszkańców przeniosła się na razie do swoich najbliższych. Dziś rozmawiałem z jedną z rodzin, których budynek jest zalany, wokół jest woda, trudny dostęp do obiektu. Zalanych jest też wiele budynków letniskowych - powiedział Leśniakiewicz.

Alarm w pięciu powiatach

We wtorek wojewoda mazowiecki wydał zarządzenie w sprawie ogłoszenia alarmu przeciwpowodziowego na terenie powiatów: wołomińskiego, wyszkowskiego, ostrowskiego, węgrowskiego oraz siedleckiego.

W komunikacie podkreślono, że sytuacja na Bugu jest dynamiczna z powodu rozległej pokrywy lodowej, która pękając tworzy zatory lodowe. Powoduje to lokalne piętrzenie wód, podtopienia dróg i posesji. "W powiecie wyszkowskim największe zagrożenie podtopieniami dotyczy: miejscowości Młynarze i Słopsk w gminie Zabrodzie, gminy Wyszków, gminy Brańszczyk" - wskazano.

Mazowieckie. Alarm przeciwpowodziowy w pięciu powiatachtvn24.pl

Możliwe wysadzenie zatoru

Wiceszef MSWiA podkreślił, że wodowskazy na razie nie pokazują wzrostu wody, jednak na spotkaniu w ramach powiatowego zespołu zarządzania kryzysowego zarekomendowano, aby poprosić wojsko o ocenę sytuacji na ewentualność użycia ciężkiego sprzętu. Dodał, że obecnie taka sytuacja nie występuje. Jednocześnie zwrócił uwagę, że powyżej Wyszkowa na Bugu są zatory, które - jeśli zostaną przerwane - spiętrzą wodę poniżej tej miejscowości. - W razie takich okoliczności być może trzeba będzie podejmować decyzję o wysadzaniu zatoru - przekazał.

Leśniakiewicz zapewnił, że MSWiA dysponuje środkami na usuwanie skutków powodzi. Dodał, że władze samorządowe zostały poinformowane, że gdy woda opadnie, konieczne będzie powołanie komisji do oceny skutków tego zdarzenia, które oszacują szkody. Przypomniał, że wójtowie mają możliwość uruchamiania środków na doraźną pomoc do 6 tys. zł.

Sołtys wsi Młynarze Adam Sykulski powiedział, że obecnie oszacowanie strat jest jeszcze niemożliwe, jednak już teraz wiadomo, że praktycznie wszystkie pola uprawne zostały zalane wodą. W związku z tym zniszczone zostały uprawy ozime.

Wysoki poziom wody na Bugu spowodowany jest roztopami i spiętrzającą się krą.

Autorka/Autor:katke/PKoz

Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl