Prokuratura postawiła zarzuty a sąd zadecydował o areszcie dla dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież paliwa na stacji w Legionowie. Jak opisywała wcześniej policja, kierowca renault zatankował paliwo za ponad 1200 złotych, a następnie odjechał bez zapłacenia. W pościg za złodziejem ruszył najpierw pracownik stacji, później dołączyła policja.
Pod koniec sierpnia, dyżurny legionowskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na jednej ze stacji w mieście doszło do kradzieży paliwa. Zdarzenie opisywaliśmy wówczas na tvnwarszawa.pl. Jak ustalił nasz reporter, pościg zakończył się w pobliżu hipermarketu budowlanego w Jabłonnie. Efekt: dwie zatrzymane osoby i poszkodowany jeden z policjantów, a także uszkodzony radiowóz.
Jechał pod prąd, uderzył w radiowóz
Przebieg policyjnej akcji opisała szczegółowo komisarz Justyna Stopińska, rzeczniczka policji w Legionowie. Wskazała, że po kradzieży kierowca renault przemieszczał się ulicami powiatu, "jednocześnie spychając i zajeżdżając drogę ścigającym go na motocyklach mundurowym".
- Jechał pod prąd, nie stosował się do sygnalizacji świetlnej i innych oznaczeń drogowych. W miejscowości Jabłonna, aby uniknąć zatrzymania, kierowca renault uderzył w policyjny radiowóz i próbował ucieczki pieszej, jednakże po krótkim pościgu został zatrzymamy. Mundurowi w części bagażowej pojazdu ujawnili również drugiego mężczyznę. Kierowca i 32-letni pasażer zostali zatrzymani i przewiezieni do komendy, a następnie trafili do policyjnych cel - poinformowała w komunikacie policjantka.
Odpowiedzą za kradzież 162 litrów paliwa
Dodała też, że po zgromadzeniu materiału dowodowego śledczy przedstawili mężczyznom zarzuty. - Obaj odpowiedzą za kradzież 162 litrów paliwa. Nadto kierowca renault odpowie za niezatrzymanie się do kontroli oraz czynną napaść na funkcjonariuszy - wymieniła rzeczniczka.
Prokuratura Rejonowa w Legionowie wystąpiła do miejscowego sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt dla obu mężczyzn. Sąd uwzględnił wniosek i podejrzani najbliższe trzy miesiące spędzą za kartkami. Za popełnione przestępstwa grozi im do 10 lat więzienia. Czynności w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Legionowie.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl