Zwrot w sprawie linii 400 kV. Kontrakt na budowę rozwiązany

Tak miała przebiegać linia 400 kVtvn24.pl

Polskie Sieci Elektroenergetyczne oraz konsorcjum ZUE i Dalekovod Polska podjęły decyzję o rozwiązaniu umowy na budowę linii elektroenergetycznej 400 kV Kozienice–Ołtarzew - podały w poniedziałek wieczorem PSE. Firma zapowiada rozpisanie nowego postępowania w tej sprawie.

Były listy protestacyjne, protesty w sejmiku, opracowania wielowariantowe i wreszcie blokady krajowych dróg. Mieszkańcy gmin, przez które zaplanowano korytarz linii elektroenergetycznej o napięciu 400 kV od początku mówili "nie" dla tej inwestycji. Udało się, przynajmniej na razie.

"Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A. oraz konsorcjum ZUE S.A. i Dalekovod Polska S.A. podjęły decyzję o rozwiązaniu na mocy porozumienia stron umowy na budowę linii elektroenergetycznej 400 kV relacji Kozienice–Ołtarzew. Zarządy spółek uznały, że na skutek istotnej zmiany uwarunkowań realizacja umowy zawartej na początku 2014 roku jest niemożliwa" - poinformowano w komunikacie.

Jak czytamy, strony umowy "zgodnie stwierdziły, iż niestabilne, niezależne od stron warunki zewnętrzne sprawiły, że niemożliwe stało się dotrzymanie terminu i budżetu realizacji inwestycji, które zostały określone w 2014 roku".

"Ponadto na decyzję miał wpływ brak instrumentów w umowie pozwalających na skuteczne zarządzenie zidentyfikowanymi odchyleniami, a także brak możliwości dokonania zmian zapisów umowy ze względu na obowiązujące przepisy prawa" - dodano.

"Okoliczności uległy zmianie"

Wyjaśniono, że od 2007 roku, kiedy inwestor rozpoczął przygotowania do projektu, zmianie uległy "istotne okoliczności jego realizacji". Wskazano m.in. wzrost cen nieruchomości, powstanie nowych budynków oraz zmiany sposobu użytkowania wielu nieruchomości z rolniczego na mieszkalny na trasie linii zgodnej z Planem Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Mazowieckiego.

Cytowany w komunikacie prezes zarządu ZUE Wiesław Nowak uważa decyzję o rozwiązaniu kontraktu za racjonalną. "Szczególnie biorąc pod uwagę zmieniające się dynamicznie i w sposób nieprzewidywalny uwarunkowania zewnętrzne. Jako wykonawca nie mamy wpływu na te uwarunkowania, ale jesteśmy od nich zależni. Realizacja takiego przedsięwzięcia wymaga stabilnej sytuacji planistycznej" - podkreślił.

"Zmieniające się warunki w tym zakresie, najpierw brak planu zagospodarowania, potem jego uchwalenie, natychmiastowe próby podważenia poprawności prawnej uchwalenia planu, a w dalszej konsekwencji przystąpienie do zmiany uchwalonego w 2014 roku dokumentu, spowodowały, że jako uczestnicy projektu, w ramach wykonania umowy, zrealizowaliśmy szereg prac, nastawionych na poszukiwanie optymalnego rozwiązania, zgodnego z kierunkowymi dokumentami planistycznymi. Efektem tych prac jest wiedza, która powinna być wykorzystana przy uchwalaniu kolejnej wersji PZPWM i ustaleniu przebiegu linii" - przekonuje Nowak.

"Zmienimy podejście do zarządzania ryzykiem"

Podobnie wypowiedział się prezes Dalekovod Antonio Grginović, który zaznaczył, że "niezależne od nas wszystkich skłoniły nas do biznesowo najbardziej racjonalnej decyzji, czyli rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron".

"Obecnie chcemy skupić się na pozyskiwaniu i realizacji kolejnych projektów na polskim rynku. Rozwój infrastruktury linii wysokich napięć ma w naszej ocenie kluczowe znaczenie nie tylko dla rozwoju i bezpieczeństwa energetycznego Polski, ale całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, co zostało potwierdzone m.in poprzez Inicjatywę Trójmorza" - dodał prezes.

Polskie Sieci Elektroenergetyczne wskazały, że rozwiązanie umowy pozwoli zaoszczędzić publiczne pieniądze, które w "przeciwnym wypadku byłyby angażowane w wysoce ryzykowny projekt".

"Dzięki temu operator systemu przesyłowego może procedować alternatywne rozwiązania, które pozwolą na realizację tej strategicznej z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego inwestycji" - zwrócono uwagę.

Prezes zarządu PSE Eryk Kłossowski zapewnił, że firma nie rezygnuje z planu połączenia Elektrowni Kozienice ze stacją Ołtarzew. Jak podkreślił, inwestycja ta jest kluczowa dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego i niezawodności dostaw energii elektrycznej, szczególnie w centralnej i północno-wschodniej Polsce.

"Rozwiązanie obecnej umowy pozwala nam podjąć działania zmierzające do skutecznej i efektywnej realizacji tej inwestycji. Już niebawem zostanie ogłoszone nowe postępowanie na wybór wykonawcy budowy tej linii. Opierając się na doświadczeniach, zmienimy podejście do zarządzania ryzykiem. Dotychczasowy, stosowany przez wiele lat model, w którym ryzyko związane z trasą linii jest transferowane na wykonawcę, nie sprawdza się w praktyce i przynosi szkody wszystkim stronom. Immanentną cechą nowego procesu wyboru wykonawcy będzie włączenie w dialog dotyczący wyboru trasy zarówno wykonawców ubiegających się o udzielenie zamówienia, jak i lokalnych społeczności, jeszcze przed podpisaniem kontraktu na budowę" - przekonuje szef PSE.

Niepokój i protesty mieszkańców

Przebieg budowy linii miedzy Kozienicami a Ołtarzewem był wytyczany wielokrotnie i od początku budził gwałtowne protesty. Wiele z nich opisywaliśmy na tvnwarszawa.pl.

Jeszcze w maju PSE zaprezentowały wyniki tzw. analizy wielokryterialnej pięciu wariantów korytarzy dla budowy linii 400 kV. Grupa robocza, której ekspertem był prof. Andrzej Kraszewski z Politechniki Warszawskiej, wskazała, że najlepszy do realizacji inwestycji i najlepiej uwzględniający interesy społeczne i środowiskowe będzie przebieg wzdłuż autostrady A2 i drogi krajowej nr 50.

Przeciwko budowie linii w tej lokalizacji protestowali mieszkańcy, m.in. gmin Wiskitki, Baranów, Mszczonów, Pniewy oraz miasta Żyrardów. Na początku sierpnia PSE zmieniły decyzję dotyczącą przebiegu linii 400 kV Kozienice - Ołtarzew. Uznały, że zostanie wykorzystana trasa wyznaczona w obowiązującym Planie Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Mazowieckiego.

Jednocześnie przyznały, że optymalną trasą jest istniejący korytarz drogowy DK 50-A2, jednak "wariant ten budzi ogromne niezadowolenie społeczne". Stąd - jak uzasadnił operator - zmiana decyzji. O ile decyzja o zmianie trasy ucieszyła jednych, to wzbudziła protesty drugich.

Gminy, przez które w proponowanym wcześniej wariancie linia 400 kV nie przebiegała, bądź biegła na ich granicach, rozpoczęły protesty polegające m.in. na blokowaniu dróg. Ich zdaniem inwestycja ta będzie stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia oraz spowoduje spadek wartości nieruchomości znajdujących się w pobliżu.

Oferta wykonawcy na realizację inwestycji opiewała na 469 mln zł netto. Konsorcjum wygrało postępowanie w trzecim, kolejnym przetargu rozpisanym przez PSE, po podwyższeniu przez operatora ceny oszacowania realizacji inwestycji z 414 mln zł do nieco ponad 500 mln zł.

Będzie kolejny protest

Mieszkańcy 13 gmin protestujących przeciw przebiegowi linii 400 kV we wtorek 8 listopada ponownie wyjdą na ulice, aby pokazać swój sprzeciw wobec planowanej inwestycji.

Początek manifestacji o godzinie 10 na pl. Trzech Krzyży. Następnie manifestanci przejdą ulicami Nowy Świat Al. Jerozolimskimi, Raszyńską do ulicy Nowogrodzkiej pod siedzibę Prawa i Sprawiedliwości. W tym czasie wystąpią utrudnienia w komunikacji miejskiej. Tramwaje i autobusy w Śródmieściu będą etapowo kierowane na objazdy.

Tak wyglądał jeden z protestów przeciwko linii 400kV:

Protest przed KPRM
Protest przed KPRMMateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

PAP/kw/b

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Od poniedziałku, 21 października będzie przejezdny odcinek ulicy Tolkiena na Służewcu. Inwestycja ułatwi poruszanie się wewnątrz osiedla. W jej ramach wybudowano nowe chodniki, zamontowano osiedlenie i posadzono 11 drzew. Budowa nieco ponad 80-metrowego odcinka ulicy trwała ponad pół roku.

Na Służewcu powstał zupełnie nowy odcinek ulicy

Na Służewcu powstał zupełnie nowy odcinek ulicy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mamy pięciu kontrahentów, którzy dają nam towar na kreskę, z wydłużonym terminem płatności. Co oznacza, że długów jest na pół miliona złotych. Zastanawiam się, czy nie sprzedać mieszkania, które kupiłam za młodu, aby to wszystko pospłacać - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Barbara z warszawskiego tymczasowego miasteczka Marywilska 44. W październiku rusza konkurencyjny obiekt, Modlińska 6D, w którym kupcy mogą sprzedawać swoje towary. - Kopara mi opadła – mówi Andrzej, który urządził już tam swoje stoisko.

"Została nam tylko jedna sukienka". Wracamy do kupców z Marywilskiej 44

"Została nam tylko jedna sukienka". Wracamy do kupców z Marywilskiej 44

Źródło:
tvn24.pl

Sąd apelacyjny, a wcześniej sąd okręgowy oddalił zażalenie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości w sprawie zakazu marszu 11 listopada, który wydał stołeczny ratusz. Organizatorzy planują jednak wydarzenie. Rafał Trzaskowski stwierdził, że nie chce zabraniać narodowcom maszerowania, ale nie zamierza oddawać im monopolu.

Nie chce zabraniać, ale jest przeciwny monopolowi. Trzaskowski o marszu narodowców

Nie chce zabraniać, ale jest przeciwny monopolowi. Trzaskowski o marszu narodowców

Źródło:
TVN24, PAP

Zdezorientowany 88-latek jeździł autobusem po Warszawie. Zaniepokojony kierowca autobusu linii 517 zgłosił dziwne zachowanie pasażera, a na miejsce wezwano strażników miejskich. Okazało się, że jego zaginięcie zgłosiła rodzina.

88-latek bez celu jeździł autobusem, w tym czasie szukali go bliscy

88-latek bez celu jeździł autobusem, w tym czasie szukali go bliscy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W nocy z soboty na niedzielę tunel Południowej Obwodnicy Warszawy zostanie zamknięty. Powodem są ćwiczenia służb ratunkowych. Będzie to symulacja upadku masowego.

Dziś w nocy zamkną tunel Południowej Obwodnicy Warszawy

Dziś w nocy zamkną tunel Południowej Obwodnicy Warszawy

Źródło:
PAP

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski chce, by samorządy miały uprawnienia do stawiania fotoradarów. Jak podał, trwają rozmowy w tym zakresie z Ministerstwem Infrastruktury. Dyskusja o zwiększeniu liczby fotoradarów w mieście ma związek między innymi z tragicznym wypadkiem na Trasie Łazienkowskiej, do którego doszło w połowie września.

Fotoradary w rękach samorządów? "Przechodzimy od słów do czynów"

Fotoradary w rękach samorządów? "Przechodzimy od słów do czynów"

Źródło:
PAP

32-letni Piotr B. odpowie za zabicie swoich rodziców. Do zbrodni doszło w lutym w domu przy ulicy Wapiennej w Sosnowcu. Ofiary miały liczne rany cięte i kłute zadane nożem. B. po zbrodni uciekł do Warszawy. Tam na pętli autobusowej podszedł do kierowcy autobusu miejskiego i oznajmił mu, iż dopuścił się zabójstwa.

Zabił rodziców i uciekł. O tym, co zrobił, powiedział kierowcy autobusu

Zabił rodziców i uciekł. O tym, co zrobił, powiedział kierowcy autobusu

Źródło:
PAP

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informację o pożarze mieszkania przy ulicy Łukowej. Strażacy przekazali, że poszkodowana została jedna osoba, która doznała poparzeń.

Pożar mieszkania na Mokotowie. Jedna osoba poparzona

Pożar mieszkania na Mokotowie. Jedna osoba poparzona

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Policjanci z Pragi Północ zatrzymali 25-latka podejrzanego o kradzież wazonów z otwartego opla. Odzyskali też ponad 17 tysięcy złotych, które mężczyzna ukradł z bmw zaparkowanego na tej samej ulicy. Podejrzany przyznał się do kradzieży i usłyszał zarzuty w obu sprawach.

Zatrzymali go w sprawie kradzieży wazonów, miał pakunek ze sporą gotówką

Zatrzymali go w sprawie kradzieży wazonów, miał pakunek ze sporą gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd Apelacyjny oddalił zażalenie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości w sprawie zakazu marszu 11 listopada, który wydał stołeczny ratusz. Organizatorzy zapewniają jednak, że się nie poddają i nie wpływa to na planowane przez nich wydarzenie.

Narodowcy przegrali batalię sądową o marsz

Narodowcy przegrali batalię sądową o marsz

Źródło:
PAP

Najstarszy budynek dawnej FSO na Żeraniu trafił do rejestru zabytków. Wpisem objęty został budynek hali kolebkowej zlokalizowanej przy ul. Jagiellońskiej 88G w Warszawie, dzielnica Praga Północ - poinformował w piątek Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Dawny budynek FSO trafił do rejestru zabytków

Dawny budynek FSO trafił do rejestru zabytków

Źródło:
tvnwarszawa.pl/PAP

W rejonie skrzyżowania ulicy Ryżowej z aleją 4 Czerwca 1989 roku we Włochach doszło do wypadku z udziałem dwóch aut osobowych i radiowozu. Do szpitala trafiły trzy osoby, w tym dwóch policjantów. Trwa wyjaśnianie przyczyn tego zdarzenia.

"Policjanci jechali na sygnale do interwencji". Tak doszło do zderzenia dwóch aut i radiowozu

"Policjanci jechali na sygnale do interwencji". Tak doszło do zderzenia dwóch aut i radiowozu

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W bloku przy ulicy Kazimierza Sotta "Sokoła" na Ursynowie pękła ściana. Strażacy ewakuowali część mieszkańców. Na miejsce wezwano inspektora nadzoru budowlanego, który - po analizie - wydał zgodę na dalsze użytkowanie budynku.

Podczas rozbiórki budynku pękła ściana sąsiedniego bloku. Decyzja inspektora nadzoru budowlanego

Podczas rozbiórki budynku pękła ściana sąsiedniego bloku. Decyzja inspektora nadzoru budowlanego

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków bada sprawę rozbiórki dworu na Wyczółkach. Wewnętrzny audyt przeprowadzony w urzędzie wykazał, że w latach 2017-2024 wydawane były pozwolenia na rozbiórkę budynków figurujących w rejestrze zabytków.

"Bulwersująca rozbiórka dworu" i wnioski po audycie w urzędzie konserwatora zabytków

"Bulwersująca rozbiórka dworu" i wnioski po audycie w urzędzie konserwatora zabytków

Źródło:
PAP

Sześć zastępów strażaków wysłano na ulicę Lipową w Pruszkowie, gdzie wybuchł pożar w pustostanie. Służby zapewniają jednak, że nie ma zagrożenia dla mieszkańców okolicznych bloków.

Pożar pustostanu w pobliżu bloków w Pruszkowie

Pożar pustostanu w pobliżu bloków w Pruszkowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek po południu doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów na Targówku. Trzy osoby wymagały opieki medycznej.

Czołowe zderzenie, trzy osoby poszkodowane

Czołowe zderzenie, trzy osoby poszkodowane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na początku sierpnia aktywiści z Ostatniego Pokolenia blokowali ruch na moście Poniatowskiego oraz w okolicach Stadionu Narodowego przed jednym z koncertów amerykańskiej piosenkarki Taylor Swift. Sąd wydał wyrok nakazowy, wymierzając aktywistom karę nagany. Z karą nie zgadza się Komenda Rejonowa Policji Warszawa VII. Do sądu trafił sprzeciw w tej sprawie.

Ostatnie Pokolenie chwaliło się wyrokiem za blokowanie dróg. Policja złożyła sprzeciw

Ostatnie Pokolenie chwaliło się wyrokiem za blokowanie dróg. Policja złożyła sprzeciw

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać daniela biegającego po jezdni na warszawskim Żoliborzu. Kierowcy musieli omijać zagubione zwierzę. Autor nagrania pomógł je asekurować.

Daniel biegał po jezdni, wbiegł też na torowisko

Daniel biegał po jezdni, wbiegł też na torowisko

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl