Zostawili radnym 30 cm. "Jakoś się przecisnęli"

Akcja aktywistów przed sesji Rady Warszawy
Źródło: Tomasz Zieliński/ tvnwarszawa.pl
"Ja tylko na chwilę", "Przecież zostawiłem 30 cm", "Mogę, stoję na awaryjnych". Takie hasła wymalowane nad samochodami witały dzisiaj wchodzących na sesję stołecznych radnych. W ten sposób aktywiści ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze zwracali uwagę na problem nielegalnego parkowania.

Zdaniem aktywistów nadmierne korzystanie z aut w Warszawie doprowadziło do degradacji społecznej roli placów i ulic. - Prawo pieszych do 1,5-metrowego chodnika zagwarantowane w prawie o ruchu drogowym zostało nam odebrane - mówi Jacek Grzeszak z MJN. - Chcemy zwrócić uwagę radnych na fakt, że jedyną receptą na rozwiązanie tego problemu powinno być wprowadzenie zasady "zero tolerancji" dla nielegalnego parkowania w Warszawie - dodaje.

Radni dostali list z propozycjami

Aktywiści "uzbrojeni" w makiety samochodów z hasłami: "Ja tylko na chwilę", "Przecież zostawiłem 30 cm", "Mogę, stoję na awaryjnych" witali dzisiaj wchodzących na sesję rady miasta samorządowców.

Jak przekonują, chcą w ten sposób zmusić radnych do pochylenia się nad problemem. Żądają wzmocnienia straży miejskiej i egzekwowania kar za nielegalne parkowanie. Radni otrzymali list od stowarzyszenia.

- Czekamy na ich odpowiedź - napisali na profilu społecznościowym aktywiści.

Zmarnowana kasa na podziemne parkingi

MJN podkreśla także, że podjęta niedawno uchwała Rady Miasta na temat parkingów podziemnych może doprowadzić do marnowania środków publicznych, bo odpłatne miejsca do parkowania będą świecić pustkami.- Obecnie parkingi podziemne ZDM w centrum są wykorzystywane zaledwie w 70 procentach (dane ZDM), podczas gdy w tych samych lokalizacjach kierowcy pozostawiają auta nielegalnie w miejscach niedozwolonych. Budowa nowych parkingów podziemnych za 200 mln złotych nie usunie pojazdów z chodników, ponieważ wjazd na parking podziemny będzie odpłatny, a pozostawienie pojazdu zaparkowanego w miejscu niedozwolonym nie - podsumowuje Jacek Grzeszczak.

Tysiąc zdarzeń dziennie

Skalę problemu pokazują statystyki stołecznej straży miejskiej.

- W ubiegłym roku przyjęliśmy pół miliona zgłoszeń, z czego połowa dotyczyła ruchu drogowego, przede wszystkim nieprawidłowego parkowania - mówi Monika Niżniak ze straży miejskiej i dodaje, że ta liczba wciąż rośnie.- Porównując rok 2015 do 2016 mamy wzrost liczby zgłoszeń o 29 procent. Średnio to około tysiąca zdarzeń dziennie dotyczących nieprawidłowego parkowania - dodaje rzecznik.

Tylko od początku roku do 24 maja odnotowano 105217 tego typu zdarzeń, a od mieszkańców wpłynęło ponad 79 tys. zgłoszeń dotyczących nieprawidłowego parkowania.

Akcja aktywistów przed sesją Rady Warszawy

Zobacz także przykłady działania "mistrzów" i inne tematy parkingowe:

skw/pm

Przykłady działania "mistrzów parkowania"

Źródło: TVN Turbo
Meldują się w mieście by taniej parkować
Meldują się w mieście by taniej parkować
Teraz oglądasz
Volkswagen zaparkowany na środku ulicy
Volkswagen zaparkowany na środku ulicy
Teraz oglądasz
Parkowanie przy Grenadierów
Parkowanie przy Grenadierów
Teraz oglądasz

Przykłady działania "mistrzów parkowania"

Czytaj także: