Znicze w hołdzie Powstańcom. "Akcja budzi duże zainteresowanie"

Na ulicach Warszawy zapłonęły znicze w hołdzie Powstańcom
Źródło: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl
Tysiące zniczy zapłonęło przy ulicach Warszawy. W ten sposób Stowarzyszenie Harcerskie uczciło 70. rocznicę zakończenia heroicznych walk powstańczych.

- Znicze już płoną wzdłuż całej zapowiadanej przez organizatorów trasy. Niektóre z nich mają doczepione biało-czerwone flagi - informuje Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. Akcja budzi duże zainteresowanie wśród przechodniów. - Cały czas dokładne są kolejne znicze i uzupełniane te, które zdążyły się wypalić - dodaje Marcinczak.

Znicze zostały ustawione wzdłuż ul. Marszałkowskiej, Senatorskej, pl. Bankowego, Mazowieckiej, Miodowej, Bonifraterskiej, Krakowskiego Przedmieścia, Nowego Światu, Zamenhofa, Al. Ujazdowskich, al. Szucha.

O 19.00 na Placu Krasińskich odbędzie się uroczysty apel Stowarzyszenia Harcerskiego.

Duża rola kanałów

Jak informują organizatorzy, znicze zostały ustawiane wzdłuż kanałów, którymi powstańcy i ludność cywilna poruszali się podczas Powstania Warszawskiego.

Kanały stanowiły trasy łączności specjalnej w Powstaniu Warszawskim. Tędy przekazywane były meldunki, dostawy amunicji. Dla wielu była to również droga ewakuacji z płonącej Warszawy.

63 dni heroicznej walki

2 października 1944 r., po 63 dniach walki powstańców z wojskami niemieckimi, przedstawiciele Komendy Głównej AK podpisali w kwaterze SS-Obergruppenfuehrera Ericha von dem Bacha w Ożarowie układ o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie.

W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Poległo również ok. 3,5 tys. żołnierzy z Dywizji Kościuszkowskiej.

Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych.

Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie zburzone. Specjalne oddziały niemieckie, używając dynamitu i ciężkiego sprzętu, jeszcze przez ponad trzy miesiące metodycznie niszczyły resztki ocalałej zabudowy.

Do niemieckiej niewoli poszło ponad 15 tys. powstańców, w tym 2 tys. kobiet. Wśród nich niemal całe dowództwo AK, z gen. Komorowskim (mianowanym przez prezydenta Władysława Raczkiewicza 30 września 1944 r. Naczelnym Wodzem), gen. Tadeuszem Pełczyńskim i gen. Antonim Chruścielem na czele.

Wielkość strat poniesionych przez stronę polską w wyniku powstania powoduje, że decyzja o jego rozpoczęciu do dziś wywołuje kontrowersje.

Dziś obchodzimy 70. rocznicę tamtych wydarzeń. W czwartek o 18.00 na Kopcu Powstania Warszawskiego przy ulicy Bartyckiej odbędą się uroczystości. Zgaśnie ogień pamięci.

su/mz

Znicze dla Powstańców

Czytaj także: