Znicze na placu Defilad. Tu, gdzie podpalił się człowiek

Nie żyje Piotr S. - mężczyzna, który 19 października podpalił się w centrum Warszawy. Powodem był protest przeciw działaniom obecnego rządu. Lekarzom nie udało się go uratować. "Realizujcie swoje pomysły w ramach demokratycznego państwa prawa" - apelował do polityków PiS-u.

Chcący go upamiętnić warszawiacy mówią, że śmierć nie może przejść bez echa i zbierają się na placu Defilad.

Na placu Defilad był reporter TVN24 Michał Gołębiowski. - Został odczytany manifest mężczyzny. Odbyła się krótka modlitwa. Kilka razy zapalono znicze - relacjonował.

- To nie było bardzo zorganizowane. Manifest został odczytana przez megafon. Wszystko przebiegło spokojnie. Na miejscu było około 200-250 osób - dodał.

Na tvnwarszawa.pl informowaliśmy o śmierci mężczyzny.

Mężczyzna podpalił się na placu Defilad

mp/r

Czytaj także: