Śledczy chcieli, by podejrzany trafił do aresztu na trzy miesiące. Sąd jednak zdecydował inaczej i zastosował policyjny dozór. K. będzie musiał każdego dnia dwa razy - rano i wieczorem - meldować się na policji.
Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
Zarzuty znęcania i uszkodzenia ciała
Policjanci zatrzymali 27-letniego Adriana K. po tym, jak przed dwoma dniami do szpitala przy ul. Niekłańskiej trafiło sześciotygodniowe dziecko ze złamanymi czterema żebrami i zasinieniami na twarzy i plecach.
- Ustalenia funkcjonariuszy wskazywały, że uszkodzenia ciała chłopca mógł dokonać ojciec, który - jak tłumaczył - nie radził sobie z płaczem dziecka - informuje stołeczna policja.
Policjanci zabezpieczyli dokumentację medyczną, przesłuchali lekarzy, rodzinę dziecka, a także samego zatrzymanego.
- Na podstawie zgromadzonego szerokiego materiału dowodowego w czwartek w prokuraturze zatrzymany usłyszał zarzuty znęcania się fizycznego nad dzieckiem, uszkodzenia ciała oraz narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia - poinformowała policja.
PAP/ec, mz