Zamek Królewski: ogród jak przed wojną i remont wieży

Szykują się zmiany w Zamku Królewskim
Źródło: Lech Marcinczak, tvnwarszawa.pl

Remont wieży zegarowej i odtworzenie dolnej części ogrodu to priorytety nowego dyrektora Zamku Królewskiego Przemysława Mrozowskiego. - Z Zamkiem jestem związany od blisko 30 lat, poświęciłem mu najwięcej czasu i emocji - mówi.

- Jako dyrektor nie planuję wielkich rewolucji, ewentualnie jakieś korekty. Wśród najważniejszych planów na najbliższy okres są przede wszystkim działania inwestycyjne - zapowiada nowy dyrektor Przemysław Mrozowski.

Projekt sprzed wojny

Największym z nich będzie odtworzenie Ogrodu Dolnego (na poziomie Wisłostrady-red.). Ma on być restytucją ogrodu zamkowego z okresu przedwojennego projektowanego przez Adolfa Szyszko-Bohusza w duchu ogrodów rezydencji barokowych. - Kiedy Rzeczpospolita odrodziła się i Zamek stał się znów rezydencją głowy państwa, przystąpiono w latach 30. do tworzenia ogrodu na terenie oddzielającym zamek od Wisły. Prace się rozpoczęły i były dość zaawansowane, niestety ich pełne ukończenie uniemożliwiła wojna - opowiada.Przedwojenny projekt stał się podstawą obecnego założenia Ogrodu Dolnego. - Będzie to ogród uregulowany, w duchu założeń francuskich. Centralną część zajmie rodzaj zagłębienia z fontannami. Będą strzyżone żywopłoty tworzące rodzaje labiryntów i miejsca odosobnienia sprzyjające spokojnemu relaksowi na ławkach - opisuje nowy dyrektor.

- Mogę zapewnić, że będzie to na pewno atrakcyjne miejsce nie tylko jako cel spacerów. Myślimy też o organizowaniu tam imprez kulturalnych np. koncertów. Mam nadzieję, że będzie to kolejny element odwracania Warszawy ku Wiśle. Planujemy rozpoczęcie prac w połowie tego roku, jest szansa, że ich efekty będą już widoczne w 2018 r. Koszt wyniesie ok. 20 mln, z czego większość ma być sfinansowana ze środków unijnych - informuje Mrozowski.

Zmiana tonacji

Drugą kwestią jest remont Wieży Zegarowej.

- Remont elewacji zachodniej sprzed ponad 10 lat nie był, jak się przekonaliśmy, przeprowadzony w najlepszej technologii i rzeczywiście Wieża Zegarowa nie wygląda najlepiej. Zamek jest konstrukcją z lat 70., kiedy pewne reguły sztuki murarskiej nie były zachowywane. Główne prace będą na zewnątrz -zapowiada. - To próba pierwszego kroku wyjścia z tej kolorystyki elewacji, dlatego przynajmniej elementy konstrukcyjne, architektoniczne chcemy wyróżnić zmianą tonacji. Mamy już projekt w sensie technologicznym, pracujemy nad tym dotyczącym kwestii kolorystycznych. Planujemy też w paru pomieszczeniach wieży wprowadzić ocieplenia. Myślę, że w drugiej połowie roku uda się przeprowadzić ten remont - mówi dyrektor.Wśród planów inwestycyjnych dyrektor wymienił także modernizację szatni. - Ponieważ w sytuacjach kiedy odbywają się lekcje muzealne, jest jakieś wydarzenie i normalny ruch zwiedzających obecna szatnia nie zdaje egzaminu. A my chcemy być otwarci wobec wszystkich gości. Na razie powstaje projekt. Na pewno zniknie sklep zajmujący część centralną szatni. Zostaną tam przesunięte z korytarza audioprzewodniki, dzięki czemu przestrzeń będzie bardziej otwarta. Będzie inne oświetlenie, musimy też zwiększyć zasobność szatni, konieczne są lżejsze i pojemne konstrukcje do wieszania płaszczy. Chciałbym, by były ładne i nowoczesne - podkreśla dyrektor.

Trzy wystawy

Zamek planuje w tym roku trzy większe wystawy czasowe. Ta poświęcona Tommaso Dolabelli, ulubionemu malarzowi Zygmunta III Wazy, rozpocznie cykl ekspozycji przybliżających malarzy królewskich. Zaprezentowana zostanie także wystawa ceramiki i porcelany z prywatnej kolekcji, a także ekspozycja malarstwa węgierskiego z okresu międzywojennego planowana w związku z Rokiem Węgierskim w Polsce. - Dosyć intensywnie pracujemy już też nad wielką wystawą związaną z 100. rocznicą odzyskania niepodległości. Zależy nam, by to była poruszająca ekspozycja, podkreślająca wagę tej rocznicy - zapowiada Przemysław Mrozowski.- Mamy także szerokie plany wydawnicze. Przede wszystkim kontynuujemy prace nad katalogami zbiorów, które są podstawą muzealnego życia naukowego. W tym roku ukażą się przynajmniej dwa - katalog zbiorów grafiki portretowej z kolekcji zamkowych oraz miniatur. Mamy też zobowiązania wynikające z faktu organizowania konferencji krajowych i międzynarodowych. W związku z tym szykujemy tom posesyjny o rytuałach władzy. Drugi tom posesyjny będzie poświęcony cyklowi Colloquia Castrensia o architekturze rezydencjonalnej w Polsce. Pierwsza sesja przybliżyła początki zamków murowanych w naszym kraju. Wydawać będziemy też oczywiście katalogi wystaw - wymieniał Mrozowski.

Wyjście poza mury

Placówka będzie także kontynuować działalność edukacyjną. - W formie bardziej tradycyjnej, czyli lekcji muzealnych połączonych z przedstawieniami teatralnymi i nieco mniej typowej - happeningów czy działań o charakterze warsztatowym. Nosimy się też z zamiarem "wyjścia poza mury". Niektóre nasze obiekty mogą być wynoszone np. dzieła graficzne, sztuki medalierskiej czy monety. To przedmioty, które mogą rozbudzić wyobraźnię młodych ludzi i chcielibyśmy wyjść z propozycją lekcji muzealnych w szkołach z takim eksponatem. Myślimy też o poszerzeniu formuły edukacyjnej i organizowaniu np. obiadów czy może kolacji historycznych. Sztuka kulinarna dawnej Rzeczypospolitej zasługuje bowiem na przypominanie - zaakcentował. W segmencie debat naukowych planowana jest dwudniowa konferencja dla badaczy dokonań historycznych Ludwiki Marii Gonzagi, żony Władysława IV, a później Jana Kazimierza. - W zeszłym roku zrodziła się spontanicznie inicjatywa, by przypomnieć osobę Marii Kazimiery, która odsłoniła mniej znane oblicze żony Jana III Sobieskiego. Pomysł okazał się bardzo udany, dlatego pod koniec stycznia organizujemy konferencję poświęconą królowej Ludwice Marii - patronce sztuki, fundatorce Wizytek warszawskich. W przyszłym roku planujemy konferencję przybliżającą królową Bonę. Potem może żony królewskie pochodzące z rodu Habsburgów. Konferencje będą oczywiście otwarte dla wszystkich zainteresowanych - podsumował dyrektor Zamku Królewskiego.

Nowy dyrektor o zmianach w Zamku Królewskim

PAP/kz/

Czytaj także: