Chodzi o ponad 200-metrowy odcinek, wzdłuż którego stoją odnowione kamienice. Na parterze ulokowało się kilka punktów usługowych, kilka kawiarni i restauracji. Do wizyt nie zachęcają jednak bardzo wąski chodnik i nieprzyjemny hałas, który wywołują pędzące zabytkową kostką brukową, nierzadko grubo powyżej przepisowych 50 km/h, samochody.
Przekonać inżyniera
Dlatego społecznicy lansowali pomysł zmianę tego odcinka w deptak, pilotażowo – na czas letnich weekendów, jak to dzieje się na Nowym Świecie i Krakowskim Przedmieściu.
– Chodzi o to, żeby pokazać mieszkańcom i przedsiębiorcom, że nic złego się nie stanie, gdy ten fragment ulicy zostanie zamknięty dla samochodów – tłumaczy Tomasz Giller z inicjatywy Targowa dla ludzi.
Przed tygodniem pomysł poparł oficjalnie burmistrz Pragi Północ Paweł Lisiecki składając oficjalny wniosek do miejskiego inżyniera ruchu. Ząbkowska miałaby zostać zamknięta podczas majówki (1-3 maja), na Noc Pragi (20 czerwca), a potem w każdy weekend wakacji. Sojusznikiem władz dzielnicy jest wiceprezydent miasta Michał Olszewski. To on prowadzi projekt rewitalizacji Pragi i on ma przekonać sceptycznego inżyniera Janusza Galasa.
Konieczna kultura
– Jest obawa, że miasto nie zdąży z tymczasową organizacją ruchu na maj - przyznaje jednak burmistrz Lisiecki. Problemem może być także… brak kultury. – Ratusza zapowiedział, że zamknięciu muszą towarzyszyć wydarzenia kulturalne, a my nie mamy na nie pieniędzy. Liczymy na wsparcie miasta, firmy Koneser, a także zaangażowanie lokalnych stowarzyszeń i instytucji – dodaje.
Takie przenoszenie ciężaru odpowiedzialności irytuje Janusz Owsianego ze stowarzyszenia Monopol Warszawski. - Prażanie powinni być beneficjentami takiej sytuacji – twierdzi i wskazuje także inne problemy: brak parkingów dla gości, którzy mieliby ściągnąć na Ząbkowską i brak konsultacji projektu z najbardziej zainteresowanymi, czyli mieszkańcami Ząbkowskiej i Brzeskiej.
– Pomoc dla ludzi, którzy tworzą klimat tego miejsca powinna być wymierna np. preferencyjne stawki czynszu w lokalach wynajmowanych od miasta - przekonuje Owsiany. - Ale generalnie formuła weekendowych zamknięć jest do zniesienia – podsumowuje.
Piotr Bakalarski