Pięć lat owocnej działalności, 25 premier, 16 tysięcy widzów i ... koniec. Teatr Wytwórnia nieodwołalnie przestaje istnieć. - Nie ma szansy na happy and. Sprzedajemy sprzęt. Nasze 5-letnie dziecko umiera - mówi Małgorzata Owsiany, dyrektorka Teatru Wytwórnia. Artyści zmienili oblicze dzielnicy, wywołali kulturalną rewolucję na Pradze. Dziś rewolucja pożera swoje dzieci.