Na początku grudnia ubiegłego roku na policję wpłynęły zawiadomienia dotyczące oszustwa polegającego na wynajmowaniu nie swoich mieszkań. Oprócz tego zgłaszano też kradzieże, które łączyły się z jedną osobą. "Pokrzywdzeni, jako dowód przestępstwa, przedstawili umowy najmu mieszkania, pod którymi podpisał się 42-latek używając swoich danych personalnych" - czytamy w komunikacie policji.
- Mężczyzna był poszukiwany w związku z nieuprawnionym wynajmem dwóch mieszkań na terenie Warszawy - powiedział aspirant sztabowy Robert Koniuszy ze śródmiejskiej komendy rejonowej. Dodał też, że 42-latek w ten sam sposób wykorzystał mieszkanie na terenie województwa warmińsko-mazurskiego.
Mieszkania "na doby"
Według policjantów Adam K. wyszukiwał mieszkania "na doby" w serwisach internetowych. Po załatwieniu formalności związanych z wynajmem, odbierał klucze od właścicieli, fotografował lokale i zamieszczał w sieci własną ofertę. Sam płacił za wynajem niewielkie kwoty. Od kolejnych najemców, jak twierdzą policjanci, podejrzany inkasował sumy rzędu od 1000 do 1200 złotych za udostępnienie mieszkania na dłuższy czas.
Po przekazaniu lokalu najemcom fałszywy wynajmujący znikał. Sprawy wychodziły na jaw, gdy w mieszkaniu zjawiali się jego prawowici właściciele.
Zdaniem śledczych z jednego z mieszkań 42-latek ukradł telewizor, który sprzedał potem w lombardzie. Poza tym, jak wynika z ustaleń śledztwa, dwa razy włamał się do hotelowych pokoi, skąd zabrał m.in. dwa laptopy, tablet, ipada, pieniądze, karty bankomatowe i inne wartościowe przedmioty.
Adam K. został zatrzymany tuż po powrocie z zagranicznego wyjazdu. Po usłyszeniu zarzutów oszustwa, kradzieży telewizora i kradzieży z włamaniem trafił do aresztu. Wszystkie zarzucane mu przestępstwa zostały popełnione w warunkach recydywy.
42-latek przyznał się do wszystkich trzech zarzutów. Grozi mu 10 lat więzienia.
Na tvnwarszawa.pl piszemy o nietypowych kradzieżach:
Nietypowe kradzieże
Nietypowe kradzieże
kk/pm
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Stołeczna Policji