Miliardy na metro i tramwaje, znacznie mniej na mieszkania

Warszawa
Na podium Koalicja Obywatelska, zaraz za nią PiS. Najnowszy sondaż dla "Faktów" TVN i TVN24
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Z roku na rok dochody Warszawy rosną. Coraz większe są też wydatki. Sprawdzamy, które z nich były priorytetowe podczas kończącej się właśnie pięcioletniej kadencji samorządu.

Warszawa dysponuje kilkukrotnie wyższym budżetem niż inne duże polskie miasta. W ciągu ostatnich pięciu lat kończącej się właśnie kadencji Rafała Trzaskowskiego dochody wzrosły z 18 miliardów złotych w 2019 roku do 21,74 mld w roku 2023. Z danych opublikowanych na stronach ratusza wynika, że wyraźny skok dochodów miasta nastąpił w 2021 roku (o ponad 3 mld zł rok do roku).

Największy dochód miasto czerpie z podatku dochodowego PIT mieszkańców oraz dotacji celowych z budżetu państwa na zadania zlecone. Inne źródła to: podatki dochodowe płacone przez firmy mające siedzibę w Warszawie, środki na projekty w ramach programów unijnych czy z majątku miasta (sprzedaż, najem, dzierżawa, użytkowanie wieczyste).

Wraz ze wzrostem dochodów, rosły też wydatki miasta. Te dzielą się na dwie zasadnicze części: bieżące i majątkowe, czyli inwestycje. Zdecydowaną większość - ok. 80-85 proc. - budżetu, i tak jest we wszystkich większych miastach, pochłaniają te pierwsze. W ciągu pięciu lat wzrosły o ponad 4 miliardy rocznie. W 2019 roku wyniosły 16,3 mld, w 2020 – 17,9 mld, w 2021 – 18,29 mld, 2022 – 18,87 mld, w ubiegłym roku już 20,6 mld. Najwięcej pochłania edukacja od 4,5 do ponad 6 mld. W ostatnich dwóch latach oraz w 2019 roku drugim największym wydatkiem dla miasta była organizacja transportu i komunikacji. To wydatek na poziomie około 3-4 mld rocznie. W pandemicznych latach 2020 i 2021, siłą rzeczy, wzrosły wydatki na ochronę zdrowia. Wówczas to one stanowiły, po edukacji, największe obciążenie dla budżetu.

Metro na szczycie listy wydatków

W rankingu wydatków majątkowych w upływającej właśnie kadencji rekordowy okazał się ubiegły rok. Na inwestycje wydano ponad 3,5 miliarda złotych. Najmniej wydano w 2021 roku – 1,98 mld. W 2019, 2020 i 2022 roku wydatki na inwestycje kształtowały się na podobnym poziomie i wyniosły około 2,3 mld.

Przez całą kadencję zdecydowanie najwięcej pieniędzy szło na projekt i budowę drugiej linii metra. W 2019 roku było to 904,5 mln zł, w 2020 – 850,1 mln, 2021 – 640,1 mln, 2022 – 549,2 mln, a w 2023 roku kolejne 540,7 mln. Dodatkowo na liście wydatków w ubiegłym roku znalazło się 206,6 mln na zakup taboru podziemnej kolejki.

W ciągu pięciu lat rządów ekipy Rafała Trzaskowskiego druga linia wydłużyła się o 11 stacji. We wrześniu 2019 roku otwarto stacje: Szwedzka, Targówek Mieszkaniowy i Trocka. W kwietniu 2020 roku metro dotarło na Wolę, dzięki otwarciu przystanków: Płocka, Młynów oraz Księcia Janusza. Pod koniec czerwca 2022 roku otwarto stacje Ulrychów i Bemowo. We wrześniu tego samego roku oddano przystanki Zacisze, Kondratowicza i Bródno.

Aby dokończyć budowę zaplanowanych stacji na odcinku zachodnim: Lazurowa, Chrzanów, Karolin oraz STP Mory konieczne było podpisanie aneksu do umowy z firmą Gülermak. Podniósł on jej wartość z 1,3 miliarda do 1,95 miliarda złotych. Natomiast termin zakończenia prac przesunięto z kwietnia 2024 na październik 2025. Ale już teraz mówi się, że budowa czterokilometrowego odcinka może przedłużyć się do 2026 roku.

Duże potrzeby tramwajowe

W ostatnich latach wyraźnie widać przełożenie akcentu inwestycyjnego na rozwój transportu szynowego. Nie chodzi tu tylko o kolejne oddawane stacje metra. Miejska spółka Tramwaje Warszawskie została dokapitalizowana trzykrotnie. W 2021 roku na kwotę 100 milionów złotych. W 2022 otrzymała 246 mln, a w zeszłym kolejne 465 mln.

Potrzeby są duże. W marcu tego roku oddano do użytku ponad dwukilometrową linię w ciągu ulicy Kasprzaka na Woli. Na finiszu jest też budowa zajezdni na Annopolu. Równolegle tramwajarze kładą tory do Wilanowa z odnogami na Sielce wzdłuż ulicy Gagarina i na Stegny w ciągu ul. Św. Bonifacego. Ta potężna inwestycja rozpoczęła się w 2022 roku. Jej harmonogram przewidywał, że będzie gotowa na początku 2024 roku. Termin wydawał się mocno wyśrubowany i szybko okazało się, że nie będzie możliwe jego utrzymanie. Wykonawca prac – Budimex dostał więcej pieniędzy i czasu. Jak wynika z ostatnich deklaracji Rafała Trzaskowskiego tramwaj z pasażerami z ulicy Puławskiej do Wilanowa pomknie we wrześniu. Jednak to, co najbardziej doskwiera mieszkańcom, czyli rozkopane ulice i objazdy, mogą przeciągnąć się aż do 2025 roku.

Pokaźne zastrzyki gotówki pozwalają na planowanie i wdrażanie w życie kolejnych projektów. W lutym tego roku podpisano umowę na budowę linii na Ochocie, która połączy Grójecką z Dworcem Zachodnim.  Ponadto tory powstaną też na ulicy Rakowieckiej na odcinku od Puławskiej do Niepodległości. W październiku 2023 roku miasto wybrało wykonawcę tej inwestycji.

rafal1
Rafał Trzaskowski o rozbudowie sieci transportu szynowego w Warszawie
Źródło: TVN24

"Rada przyszłej kadencji powinna zastanowić się nad podwyżkami"

Jak zauważa w rozmowie z tvnwarszawa.pl Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych, mamy do czynienia ze zrywem, jeśli chodzi o inwestycje tramwajowe. - Dosyć długo czekaliśmy na dokapitalizowanie spółki Tramwaje Warszawskie, aby mogła realizować nowe inwestycje – mówi i wylicza te oddane w ostatnim czasie oraz oczekiwane na dolnym Mokotowie i w Wilanowie. – Chciałoby się, żeby było tego więcej. Mam nadzieję, że teraz miasto postara się o środki unijne potrzebne do budowy linii na Gocław, Zieloną Białołękę i trasę w ciągu Modlińskiej – dodaje Furgalski.

Nasz rozmówca chwali miasto za dobrze wydatkowane pieniądze na tabor. – Mamy nowoczesne pojazdy dla Szybkiej Kolei Miejskiej. Miasto kupiło pociągi dla metra. W końcu pojawiły się też nowe tramwaje. Co ważne, miasto planuje wymianę ostatnich, najbardziej wysłużonych składów tramwajowych, co pozwoli osiągnąć 100 procent taboru niskopodłogowego. Myślę, że dobrze wykorzystaliśmy i wykorzystujemy tę szansę – podkreśla Furgalski.

Zauważa też, że w obecnej kampanii najwięcej mówi się o transporcie zbiorowym i mieszkalnictwie. – To duża zmiana, że to tematy, o których wyborcy chcą słuchać – wskazuje.

Ekspert prognozuje, że coraz lepsza jakość komunikacji miejskiej w Warszawie może okazać się nie do utrzymania. Stolica Polski znalazła się w czołówce metropolii, w których na bilet miesięczny wydaje się najmniej. Taki zakup stanowi zaledwie 1,8 procent przeciętnego wynagrodzenia.

- W tej chwili dobra jakość jest za niewielką cenę. Ale jeśli chcemy to rozbudowywać, to rada miasta przyszłej kadencji powinna zastanowić się nad podwyżkami – podsumowuje Furgalski.

Muzeum i most wysoko w rankingu wydatków

Na liście największych wydatków majątkowych przez cały okres kadencji przewija się budowa Muzeum Sztuki Nowoczesnej. W 2019 roku przeznaczono na nią 28,4 mln zł, w 2020 – 56,7 mln, w kolejnym roku – 68,5 mln, w 2022 roku dołożono 81,6 mln. W ubiegłym roku wydatki na tę inwestycję okazały się rekordowe i wyniosły 122,9 mln, co w sumie złożyło się na 351 mln. Budowa trwa dalej, ale jest już na finiszu. Otwarcie zaplanowano na 25 października.

Sporą część środków w ostatnich latach pochłonęły też dwie ukończone już inwestycje: przebudowa wiaduktów w ciągu Trasy Łazienkowskiej przy Agrykoli 38,5 mln zł w 2022 roku i 43,1 mln zł w 2023 oraz budowa mostu pieszo-rowerowego przez Wisłę - 24,9 mln zł w 2022 roku i 94,7 mln zł w 2023.

Rok do otwarcia MSN-u na placu Defilad
Zapowiedź otwarcia nowej siedziby Muzeum Sztuki Nowoczesnej
Źródło: Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie

Ile wydano na mieszkania komunalne?

Trudno nie zgodzić się z Adrianem Furgalskim. Kończącą się właśnie kampanię wyborczą zdominowały tematy komunikacji zbiorowej oraz problem z dostęp do mieszkań komunalnych. Stołeczny ratusz poprosiliśmy o podsumowanie ostatniej kadencji w liczbach.

"Miasto w okresie kadencji poniosło wydatki na wybudowanie, modernizacje i remonty lokali łącznie w wysokości 635 mln zł, z czego: 443 mln zł na remonty pustostanów (309 mln zł) i kompleksowe modernizacje budynków (134 mln zł), 92 mln zł na budowę nowych mieszkań komunalnych i wkłady finansowe do TBS na inwestycje mieszkaniowe" - wskazuje wydział prasowy.

Dalej urzędnicy wyjaśniają, że do najmu przygotowano około 12 tys. mieszkań w wyremontowanych pustostanach, w kompleksowo przebudowanych budynkach wyłączonych z eksploatacji oraz w ramach budowy nowych lokali. "W tej kadencji przekazywaliśmy do udzielenia pomocy mieszkaniowej ponad 2 tys. mieszkań rocznie z tych wszystkich segmentów" - wylicza ratusz.

Urzędnicy podkreślają, że mieszkania w zasobie TBS wynajmowane są również najemcom, którzy oczekują na najem z mieszkaniowego zasobu miasta (komunalnego). "W okresie tej kadencji Warszawa, tylko w ramach budowy nowych budynków, oddała do użytku prawie 1100 mieszkań, w tym 327 komunalnych i 766 mieszkań w zasobie TBS. W roku 2023 do użytku zostało oddanych 264 mieszkania w zasobach Towarzystwa Budownictwa Społecznego (235 mieszkań przy – Pełczyńskiego i 29 – przy ul. Strzeleckiej)" - precyzuje urząd.

"Działalność samorządu niedostateczna"

Jan Oleszczuk-Zygmuntowski, przewodniczący Polskiej Sieci Ekonomii ocenia, że kwota 635 milionów w skali całej kadencji jest zdecydowanie zbyt mała. – Nawet gdyby była ona wydana w jednym roku, to byłaby umiarkowanie ambitna, bo w samym 2023 r budżet wyniósł około 22 miliardy złotych – mówi. – Warszawa jest jednym z kilku miast, które się bogacą, gdzie powstaje najwięcej miejsc pracy. Trudno mówić, że mamy tu do czynienia z erozją bazy podatkowej. Budżet stolicy rósł dość dynamicznie w ostatnich latach. Ale działalność samorządu w zakresie budowania mieszkań komunalnych, społecznych była co najmniej niedostateczna. Nie spełniała założeń, które prezydent Trzaskowski sam sobie postawił w poprzedniej kampanii. Nie wykorzystał też potencjału budżetu miasta oraz dostępnych środków zewnętrznych – uważa.

Nasz rozmówca wskazuje, że o wiele mniejsze miasta i gminy, ze znacznie skromniejszym budżetem lepiej poradziły sobie z budownictwem mieszkań komunalnych. W tym miejscu wymienia Włocławek w województwie kujawsko-pomorskim oraz jeszcze mniejszy Pleszew w Wielkopolsce.

Jan Oleszczuk-Zygmuntowski wylicza, że w samej Warszawie znajduje się około 200 tysięcy pustostanów. Część z nich należy do flipperów, którzy je kupili, ale ich nie wynajmują. Czekają na wzrost wartości nabytej nieruchomości. Nasz rozmówca zaznacza, że aby ukrócić ten proceder, potrzebne są zmiany systemowe.  – Ale jest też druga kategoria: pustostany należące do miasta To są niewyremontowane budynki, lokale w często atrakcyjnych lokalizacjach. Wiele z nich wymaga znacznej pracy. Być może w niektórych da się ocalić tylko fundamenty. Ale te pustostany są do odzyskania. Tylko miasto musi podejść do tych remontów poważnie – podsumowuje Oleszczuk-Zygmuntowski.  

W 2024 roku zakończyła się budowa 72 mieszkań komunalnych przy ul. Stolarskiej. W tym roku ratusz planuje oddać kolejnych 210 mieszkań w zasobie TBS przy Ząbkowskiej i Markowskiej oraz komunalne przy Cyrulików. "W tej chwili na różnym etapie inwestycyjnym znajduje się ok. 2813 nowych mieszkań komunalnych i TBS" - dodaje stołeczny urząd.

Czytaj także: