Przed godz. 18 ma południe stolicy wrócił prąd, którego brak od rana utrudniał życie mieszkańcom Ursynowa. Najdłużej energii elektrycznej pozbawieni byli mieszkańcy okolic ulicy Migdałowej. Tam doszło do spięcia i zadymienia w stacji transformatorowej, co było prawdopodobnym źródłem problemu.
O tym, że awaria całkowicie została usunięa, RWE Stoen Operator poinformował chwilę po godz. 18. "W godzinach porannych doszło do zakłóceń w dostawie energii na obszarze Ursynowa. O godzinie 9:00 przywrócono zasilanie zdecydowanej większości mieszkańców. Ekipy Pogotowia Energetycznego RWE Stoen Operator do godziny 17:50 pracowały nad przywróceniem zasilania w pozostałych lokalizacjach" - podał Daniel Moczulski z RWE Stoen Operator.
Najdłużej z brakiem prądu zmagali się mieszkańcy w okolicy ulic. Migdałowej 8, 10, 52, Lanciego 17 oraz Al. KEN 46, 50, 52.
Prąd zaczął wracać na południe Warszawy - na Ursynów i część Wilanowa - po godzinie 8.00. - Część mieszkańców ma już przywrócone zasilanie - powiedziała o 8.40 Anna Warchoł z biura prasowego RWE Stoen Operator.
Internauci alarmowali
Pierwsze informacje o problemach z zasilaniem spłynęły na Kontakt24. Według mieszkańców Ursynowa, światło w budynkach i na ulicach zgasło przed godziną 7:00 rano.
- Zgasło światło w całej okolicy. Ursynów jest pogrążony w ciemności - napisał na Kontakt 24 internauta Marcin. Podobnych maili otrzymaliśmy więcej.
Wielka awaria na południu Warszawy
Na infolinii RWE Stoen Operator można było uzyskać informację, że awaria spowodowała brak prądu w wielu rejonach - na Ursynowie i w następujących okolicach: Natolin, Służew, Stary Służew, Ursynów Południowy, Ursynów Centrum, Stary Imielin, Jeziorki Południowe, Jeziorki Północne, Dąbrówka, Pyry, Las Kabacki, Kabaty, Grabów, Wyczółki, Błonia Wilanowskie, Powsin.
Reporter tvnwarszawa.pl był w tym rejonie. Jak donosił od rana, nie działały latarnie uliczne i sygnalizacje świetlne. Problem był na skrzyżowaniu Sobieskiego/Sikorskiego, ale tam światła już działają.
Nie działała sygnalizacja np. na skrzyżowaniu Nowoursynowskiej z Doliną Służewiecką, jednak nie powodowało to większych korków.
- Na terenie Ursynowa jest dużo niedziałających sygnalizatorów świetlnych - mówił dyżurny z centrum zarządzania kryzysowego. - Awaria jest opanowywana, dlatego sytuacja się bardzo szybko zmienia i nie podajemy, które światła w danym momencie nie działają - dodaje.
Utknęli w windach
Jak podał mł. kpt. Michał Konopka z warszawskiej straży pożarnej, straż dostała zgłoszenia o czterech uwięzionych osobach w windach przy ulicy Dembowskiego, Pileckiego, Puszczyka i Kazury. Jak mówiła po 8.00 straż, zostały one uwolnione i nie odebrano już więcej podobnych zgłoszeń.
- Metro na Ursynowie kursuje normalnie – informowała infolinia ZTM. Podziemna kolejka ma swoje własne zasilanie. Jak podał ZTM, nie ma też opóźnień. Prąd miały też placówki służby zdrowia w tym Centrum Onkologii.
Spięcie w stacji trafo
- Przyczyną awarii prawdopodobnie było zwarcie w stacji transformatorowej przy ulicy Migdałowej - podał reporter tvnwarszawa.pl. - Około godziny 7.30 strażacy otworzyli drzwi stacji, z wnętrza wydobył się gęsty dym - relacjonował Lech Marcinczak - Przyjechał wóz strażacki z proszkiem gaśniczym do gaszenia instalacji elektrycznych - dodał.
Informacje te potwierdził Urząd Dzielnicy Ursynów. - Dziś na dużym obszarze Ursynowa wystąpiła przerwa w dostawie prądu, będąca wynikiem pożaru transformatora RWE przy ul. Migdałowej – czytamy w oświadczeniu Bartosza Dominiaka, naczelnika wydziału promocji dzielnicy.
- Doszło tam do spięcia instalacji i zadymienia - wyjaśniał mł. kpt. Michał Konopka z warszawskiej straży pożarnej.
Jak powiedział po godzinie 9.00 mł. kpt. Grzegorz Mszyca, akcja się zakończyła. Nikt nie został poszkodowany.
bf/mz/b
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl