Urząd Marszałkowski udzielił we wtorek odpowiedzi na interpelacje dwójki mazowieckich radnych SLD. Katarzyna Piekarska i Grzegorz Pietruczuk dopytywali o koszty i cele podróży całego zarządu województwa.
200 zagranicznych delegacji
Okazało, że od początku 2004 roku do końca 2012 urzędnicy udali się w blisko 200 zagranicznych delegacji.
Transport i noclegi pochłonęły w sumie 3,6 mln złotych.
Sam marszałek Struzik w podróż wybierał się kilkadziesiąt razy. Przykładowo w 2008 roku gościł na targach Expo w Saragossie. Był też w Paryżu, Helsinkach oraz odwiedził prowincję Gyeongii w Korei Południowej, gdzie doglądał stoiska Mazowsza na targach żywnościowych.
Marszałek towarzyszył również ludowemu zespołowi Mazowsze w tournee po Brazylii. W Florianopolis rozmawiał o możliwościach współpracy z tym miastem w zakresie kultury. To była jedna z najdroższych podróży - kosztowała 12 tysięcy złotych.
W 2009 roku Struzik pojawił się natomiast na targach rzemiosła w Mediolanie.
Warzywa z Korei, elektronika w Kazachstanie
W ubiegłym roku polityka PSL nie mogło zabraknąć na berlińskich targach dystrybutorów owoców i warzyw, a także na wyjazdowym posiedzeniu związku województw RP. Robocze spotkanie odbywało się w... chorwackim Splicie.
W 2012 roku Struzik podróżował za granicę cztery razy. Rekordzistą jest jednak wicemarszałek Leszek Ruszczyk (PO), który wyjeżdżał ośmiokrotnie. Pojawił się na targach rolno-spożywczych w koreańsko południowej Naju. Była też tam wicemarszałek Janina Orzełowska (PSL), która w sumie wyjeżdżała pięć razy.
Najmniej, bo tylko dwa razy, w delegacji był wicemarszałek Krzysztof Strzałkowski. Pojawił się m.in. w Madrycie, gdzie z Autonomiczną Wspólnota Madryt omawiał współpracę z zakresu opieki zdrowotnej.
Podróżowali również dyrektorzy różnych wydziałów urzędu. Te najodleglejsze podróże to chińskie tournee Pekin – Shenzhen – Hong Kong w ramach misji gospodarczej Krajowej Izby Telekomunikacji i Elektroniki oraz Astana w Kazachstanie, gdzie odbyło się posiedzenie komisji ds. współpracy gospodarczej Polski i Kazachstanu.
Opozycja chce ograniczyć podróże
Suchej nitki na zagranicznych wojażach nie pozostawiają radni opozycji. – Na pewno niektóre z tych wyjazdów są jak najbardziej uzasadnione, ale to pojedyncze przykłady. Reszta wyjazdów nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia. Jak choćby wyjazd marszałka do Brazylii jako towarzystwo dla zespołu Mazowsze – ocenia Grzegorz Pietruczuk, radny sejmiku Mazowsza.
Jak dodaje, sytuacja finansowa Mazowsza jest zbyt słaba, żeby członkowie zarządu podróżowali bez wyraźnej potrzeby. – Liczy się każda złotówka, dlatego apelujemy, aby władze województwa ograniczyły podróże do niezbędnego minimum – mówi radny.
W 2013 roku urząd marszałkowski planuje na zagraniczne wyjazdy wydać ponad 140 tysięcy złotych.
bf/b/roody
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24