Oczka wodne, pomosty, sztuczna rzeka, szklana szyba, która pozwala podglądać rośliny. Pozwala, ale tylko niektórym - studentom i pracownikom SGGW. Bo obiekt u zbiegu Nowoursynowskiej i Ciszewskiego został wybudowany w 2012 roku, w celach naukowych, a nie rekreacyjnych. Jednak radni i mieszkańcy w parku wodnym widzieli miejsce, gdzie czas wolny mogłyby spędzać rodziny z okolicy. Apelowali o to już pięć lat temu.
"Władze uczelni wskazywały, że do otwarcia tego miejsca nie może dojść ze względu na zaangażowanie w to przedsięwzięcie środków UE. Wydaje się jednak, że 5-letni termin, gdzie nie mogą być dokonywane żadne zmiany w charakter ze obiektu, minął i możemy powrócić do wówczas wyrażanej przez mnie prośby, aby udostępnić ten teren mieszkańcom Warszawa, a w szczególności mieszkańcom Ursynowa. Proszę o rozważenie takiej możliwości" - prosi w interpelacji dzielnicowy radny Paweł Lenarczyk (Otwarty Ursynów).
Budowę Centrum Wodnego dofinansowała Unia Europejska, co oznaczało, że przez pięć lat nie może zmienić się regulamin obiektu. A w tym wyraźnie czytamy, że jest przeznaczony wyłącznie celom dydaktycznym. Po upływie pięciu lat radny postanowił spróbować jeszcze raz otworzyć szerzej drzwi do centrum.
Centrum Wodne SGGW
Tylko wycieczki
Tak się jednak nie stanie. Władze uczelni odpowiadają, że otwarcie centrum nie jest możliwe, ponieważ Unia będzie finansowała obiekt aż do kwietnia 2021 roku.
"Cel i zadania projektu zostały jasno określone i są na bieżąco monitorowane. Beneficjentami projektu są studenci kierunków: budownictwo, inżynieria środowiska, ochrona środowiska oraz inżynieria i gospodarka wodna oraz pracownicy naukowi i dydaktyczni Budownictwa i Inżynierii Środowiska SGGW" - wylicza w odpowiedzi profesor Wiesław Bielawski, prorektor uczelni do spraw rozwoju.
Dlatego do Centrum Wodnego nie wejdą też studenci innych kierunków. Zdaniem SGGW, wpuszczenie do obiektu publiczności przeszkadzałoby w prowadzonych tam badaniach i zajęciach.
"Obiekt realizuje bieżące cele dydaktyczne oraz naukowe i bezpośredni codzienny udział osób nie związanych z projektem byłby dużym utrudnieniem realizacji tych podstawowych celów projektu" - przekonuje Wiesław Bielawski.
Zapewnia jednak, że uczelnia współpracuje ze szkołami, a obiekt można również obejrzeć podczas wycieczki organizowanej z okazji Dni SGGW. Te odbywają się jednak tylko raz do roku.
Na tvnwarszawa.pl pisaliśmy też o próbach otwarcia skarpy za rektoratem SGGW:
SKARPA SGGW
SKARPA SGGW
kz/b