Dzięki inwestycjom nad rzeką impreza wróciła w swoje naturalne miejscem. - Chcemy, żeby to było wielkie rodzinne święto związane z rzeką, która przepływa przez miasto. Wianki są okazją, żeby jej walory wykorzystać do łącznia dwóch brzegów i pokazywania jej naturalnego piękna - nie kryje radości Andrzej Matusiak, dyrektor Stołecznej Estrady, która organizuje wianki.
Taneczna elektronika
Główna cześć imprezy, czyli koncert na dużej scenie na Podzamczu rozpocznie się o godz. 20. Na scenę wejdzie wtedy modne, łódzkie electropopowe trio Kamp! Ich muzykę określa się jako synth pop z wpływami nowej fali lat 80., francuskiego house i chill wave. Jakby jej nie nazwać pewne jest jedno - służy dobrej zabawie.
Potem sceną zawładnie projekt Zbigniew Wodecki with Mitch&Mitch Orchestra and Choir. Zespół wykona materiał z albumu "1976: A Space Odyssey". Płyta została wyróżniona dwoma Fryderykami (za najlepszy album i za piosenkę "Rzuć to co złe"). Kooperacja alternatywnych muzyków występujących pod pseudonimami Mitch&Mitch z ponadczasową gwiazdą polskiej estrady była muzyczną sensacją. Tym bardziej, że Mitch&Mitch sięgnęli po wydany przed czterema dekadami album Wodeckiego "1976", proponując jego nową aranżację.
Rock z historią w tle
Przed 22 na koncert rozpocznie dobrze znany warszawskiej publiczności zespół Lao Che. Płocka formacja to kolejni laureaci ostatniej edycji Fryderyków. Lao Che otrzymało ją za płytę "Dzieciom" w kategorii "Najlepsza płyta rock, metal, punk".
- Nasz artystyczny związek z Warszawą zaczął się w 1999 roku. Mieliśmy z dwoma kolegami z dzisiejszego Lao Che zespół Koli. To było trio na bazie którego potem nasza dzisiejsza kapela. Zafascynowała nas wtedy przedwojenna i powojenna warszawska uliczna muzyka, artyści tacy jak Orkiestra z Chmielnej. Nagraliśmy album po tytułem "Szemrany". Rapowaliśmy o starych czasach podpinając to pod nasze bity - wspomina lider Lao Che Hubert Dobaczewski.
Szeroką popularność przyniósł Lao Che jednak wydany w 2005 r. koncept-album "Powstanie Warszawskie", ale obecnie zespół unikania grania piosenek z tamtego krążka.
Po występie płocczan nastąpi radykalna zmiana klimatu - zaśpiewa Mrozu. 30-letni piosenkarz specjalizujący się w muzyce pop i R&B. Mrozu na ma koncie trzy albumy, ostatni zatytułowany "Rollercoster" zdobył status platynowej płyty.
Od 23.30 przez kwadrans imprezę będzie nakręcał DJ Zaks. A o 23.45 na niebie nad Wisłą eksplodują sztucznie ognie. Trwający dziesięć minut pokaz fajerwerków zatytułowany jest "Purple Rain". Towarzyszyć mu będzie legendarny utwór nagrany przez Princa.
Sery z Podhala, lemoniady z Lubelszczyzny
Ale sobotnie atrakcje rozpoczną się wcześniej - już o godz. 14. Wtedy wystartuje Piknik Świętojański. Jego rekreacyjna propozycja adresowana jest do smakoszy, miłośników rzeki, relaksu na kocyku, ludowych tradycji i zabawy przy muzyce.
Na Podzamczu rozłoży się Targ Śniadaniowy. Atrakcją będą specjały kuchni regionalnych. Będzie można spróbować jak smakują kurpiowskie fafernuki, czyli pulchne ciastka z marchwi, miodu i pieprzu. Poza tym chleby na zakwasie, chleby serwatkowe, sery z Kaszub i Podhala, łowickie cepeliny, pierogi i pasztety, wędzone wędliny, ciasta, lemoniady z Lubelszczyzny oraz soki tłoczone z owoców z grójeckich sadów.
Na bulwarach wiślanych odbędzie się także Targ Rybny. Na nim będą czekają ryby z rzek, jezior i morza. Smażone i wędzone sieje, pstrągi i sielawy, a także dorsze i flądry.
Zaaranżują wiejską zagrodę
Na podzamczu na gości będzie czekała Osada Kwiaty Paproci. W niej stare obrzędy świętojańskie i różne rodzaje pradawnych wróżb. Nie zabraknie szukanie kwiatu paproci i świętojańskich rytuały - Postrzyżyny i Święto Gaika oraz Jare. Także główny bohater dnia czyli wianki, które będzie można zapleść z kwiatów, ziół i zbóż.
Mieszczuchy będą tez miały szansę, aby zajrzeć do wiejskiej zagrody. W specjalnie zaaranżowanym wiejskim obejściu będzie można sprawdzić, jak się młóci się zboże i miele ziarno, a potem jak wypieka chleb w prawdziwym starym piecu chlebowym. Animatorzy pokażą także jak się robi miotły czy wyplata kosze.
Nie zabraknie ludowych tańców – polki i oberka.
Rejsy dłubanką, promem, bocznokołowcem
Po drugiej stronie rzeki, na miejskiej plaży Rusałka koło zoo flisacką bindugę przygotuje Fundacja Szerokie Wody. Od 14 do 20 na gości będzie czekać osada zbudowana z płóciennych namiotów, a w nich reprezentacja zapomnianych zawodów - szkutnik, kaletnik, wikliniarz, tkaczka, prządka i oczywiście kowal. W menu potrawy z regionu Urzecza, np. barszcz chrzanowo-buraczany i zupa sytocha.
Na plaży będzie będzie można podziwiać 12-metrową dłubankę wiślaną, ponoć najdłuższą tego typu łódź w naszej części Europy.
Od godz. 14 do 20 po Wiśle będą chętnych wozić będą przeróżne jednostki, czekające przy bulwarach wiślanych i na plaży Rusałka. Niekwestionowaną gwiazdą będzie "Gloria Mechanika". Jednostka wyjątkowa, bo napędzana kołami znajdującymi się przy obu burtach.
Będą pływać Kropka i Kreska, także nowość - stateczki będą kursować pomiędzy bulwarem Jana Karskiego a mostem Łazienkowskim.
Chętnych do bezpłatnego przepłynięcia z brzegu na brzeg obsłuży prom Wilga, a wspomogą go tradycyjne drewniane łodzie: św. Barbara, Zygmunt, Inna Bajka, Bat Malowniczy. Niezapomniane efekty estetyczne stworzy parada żaglowców, która ma rozpocząć się o godz. 19. Wiślane żaglowce utworzą szyk i przepłyną pomiędzy dwoma mostami.
Tańce na dechach przy fontannach
Od godz. 15 do 19.30 przy fontannach będzie otwarty podest taneczny, czyli tradycyjne warszawskie dechy. Do tańca będzie przygrywać tam orkiestra pod dyrekcją Sebastiana Wypycha. Goście wystąpią z nią Kaja Tyzenhaus, Piotr Malicki, Stasiek Wielanek i zespół Kameleon, zespół Rei Caballo & Tripulacion Cubana, Anna Oznar i Quintetto del Diablo. Na chętnych na naukę tanecznych będą czekali instruktorzy. Imprezę poprowadzi aktor Władysław Grzywna.
alex/b