Budowa Szpitala Południowego to jedna z tych inwestycji, które kładą się cieniem na obu kadencjach Hanny Gronkiewicz-Waltz. Prezydent obiecywała go mieszkańcom Ursynowa już wielokrotnie. W pierwszej wersji, miał zostać oddany do użytku w 2011 roku, jednak szpitala nie ma do dziś i nie wiadomo, kiedy zostanie on wybudowany.
W przededniu referendum, w którym warszawiacy będą decydować, czy chcą odwołania prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz pytamy, jak mieszkańcy miasta oceniają jej rządy. Sprawdzamy, jakie są najbardziej sporne kwestie i przypominamy, co udało się zrobić, a z czym rządząca ekipa sobie nie poradziła.
Czekają od wielu lat
- Już dwie obietnice złożyła, w pierwszej kadencji i w drugiej. I co teraz mamy? Zero, mniej niż zero – narzeka mieszkaniec Ursynowa.
- Na pewno ludzie potrzebują szpitala – dodaje młoda mama.
Spotykamy również takich mieszkańców dzielnicy, którzy zauważają, że za brak Szpitala Południowego odpowiedzialna jest nie tylko Hanna Gronkiewicz-Waltz. - Wszyscy obiecują ten szpital. To nie tylko jej wina – ocenia nasza kolejna rozmówczyni.
Faktycznie, mieszkańcy Ursynowa na Szpital Południowy czekają od lat. Obietnice związane z jego budową składali również poprzednicy obecnej prezydent.
Tymczasem teren u zbiegu ulic Pileckiego i Gandhi zarasta trawą, a mieszkańcy Ursynowa muszą korzystać ze szpitali m.in. na Mokotowie.
Mamy problem z gruntem
- Rzeczywiście ten szpital jest obiecywany od wielu lat. Dzisiaj dysponujemy gotowym projektem. Jedyny kłopot jaki mamy, to fakt, że teren przeznaczony pod budowę tego szpitala jest w gestii Instytutu Hematologii.
- Rozmawiamy z Ministerstwem Zdrowia, żeby został udostępniony pod budowę szpitala i mamy nadzieję, że te rozmowy dobrze się zakończą – zapewnia wiceprezydent Jacek Wojciechowicz.
Niespełnione obietnice
Powstanie lecznicy przy Centrum Onkologii planował jeszcze Kazimierz Marcinkiewicz, gdy rządził Warszawą. To także jedna ze sztandarowych inwestycji, które zapowiadała Hanna Gronkiewicz-Waltz w swoim programie wyborczym z 2006 roku. Lecznica miała zacząć działać w 2011 roku.
Na razie gotowy jest tylko projekt szpitala, przygotowany przez Biuro Konsultingowe Rozwoju Budownictwa Służby Zdrowia "PROMEDICON" z Krakowa. Za jego sporządzenie miasto zapłaciło blisko 2,8 mln zł.
Referendum 13 października
Referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz z funkcji prezydent Warszawy odbędzie się 13 października. tego dnia lokale wyborcze będą czynne od 7 do 21. Na kartach do głosowania znajdzie się jedno pytanie: Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Hanny Beaty Gronkiewicz-Waltz Prezydenta m.st. Warszawy przed upływem kadencji?
Referendum będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział 3/5 liczby wyborców, którzy głosowali wyborach na prezydenta Warszawy w 2010 roku. Wtedy w głosowaniu wzięło udział 649 049 osób. Oznacza to, że referendum w sprawie jej odwołania będzie ważne, jeśli zagłosuje co najmniej 389 430 osób. Wynik referendum jest rozstrzygający, jeżeli za jednym z rozwiązań w sprawie poddanej pod referendum oddano więcej niż połowę ważnych głosów.
Inicjatorem referendum jest Warszawska Wspólnota Samorządowa. Podpisy pod wnioskiem o jego przeprowadzenie zbierały też m.in. PiS i Ruch Palikota. Gronkiewicz-Waltz zarzuca się m.in. podwyżki cen biletów, nieprzygotowanie miasta do przejęcia gospodarki odpadami od 1 lipca br., źle prowadzone inwestycje i rozrost biurokracji.
ij/roody