Przestępcy rzadko trzymają pieniądze w gotówce - przyznaje Zbigniew Walewski, szef wydziału Komendy Stołecznej Policji, który zajmuje się przejmowaniem nielegalnie zdobytego majątku. Jak wylicza, przestępcy inwestują w dzieła sztuki, jachty, nieruchomości czy akcje.
Wydział do spraw odzyskiwania mienia w stołecznej policji funkcjonuje od 2013 roku i wchodzi w struktury pionu kryminalnego. Pracują tam najbardziej doświadczeni policjanci. - Jest to komórka, która należy do najbardziej uciążliwych dla sprawców - podkreślił naczelnik wydziału podinsp. Zbigniew Walewski.
- Na co dzień zajmujemy się ustalaniem składników majątkowych osób podejrzanych w postępowaniach, które prowadzimy jako garnizon stołeczny. Szukamy majątku, który sprawcy uzyskali w wyniku swojej przestępczej działalności. Ustalamy miejsca, w których te korzyści ukryli i zalegalizowali, a później im je odbieramy - tłumaczył podinspektor.
Rzadko trzymają pieniądze w gotówce
Walewski przyznał, że za dużo policyjnej kuchni zdradzić nie może, jednak stwierdził: - Każdy przestępca musi mieć świadomość, że zanim zostanie zatrzymany, w jego sprawie wykonana zostaje potężna praca, czego efektem jest wydanie postanowienia o zabezpieczeniu majątkowym, wręczanego przez prokuratora, tuż zatrzymaniu osoby podejrzewanej.
Jak wyjaśnił, sprawcy rzadko trzymają pieniądze w gotówce. - To na nas spoczywa obowiązek, by ustalić, w co oni te finanse zainwestowali. Czy to są nieruchomości, akcje, udziały w spółkach, samochody, a może kosztowności. Kolejnym krokiem jest zabezpieczenie tego majątku - dodał.
- W przypadku, gdy zabezpieczymy nieruchomość, prokurator wydaje postanowienie o zabezpieczeniu majątkowym, a następnie w księdze wieczystej umieszczany jest odpowiedni wpis - podkreślił.
Nie można sprzedać zastawionego auta
Podobne postanowienie prokurator może wydać w przypadku mienia ruchomego, jakim są np. samochody, czy kosztowności. - Osoba, która takie postanowienie dostaje nie ma możliwości jego sprzedaży. W wydziale komunikacji urzędu miasta czy gminy znajduje się informacja, że na tym konkretnym pojeździe jest ustanowiony zastaw - wyjaśnił podinspektor.
- Skutkuje to tym, że nie ma możliwości sprzedania takiego pojazdu, czy mieszkania. W późniejszym etapie postępowania to sąd decyduje, co z takim mieniem się stanie. Może zostać ono sprzedane, a środki finansowe przeznaczone na pokrycie strat osób pokrzywdzonych oraz kosztów sądowych - powiedział.
Naczelnik Wydziału do spraw odzyskiwania mienia KSP zaznaczył też, że w przypadku zabezpieczenia gotówki wpłacana jest ona na konto depozytowe prokuratury. - Natomiast jeśli chodzi o kosztowności i dzieła sztuki, to takie rzeczy po zabezpieczeniu są wyceniane i deponowane - wskazał.
- Mieliśmy taką sytuację, gdy pracowaliśmy przy sprawie piramidy finansowej. Wtedy, jako pierwsi w Polsce i jedyni jak na razie, zabezpieczyliśmy głównej podejrzanej w sprawie osobie wszystko, co miała w domu - sprzęt elektroniczny, AGD, zastawy stołowe, sztućce itd. Lista przedmiotów opiewała na blisko 300 pozycji. Rzeczy te zostały zajęte przez prokuratora i przekazane do urzędu skarbowego, który następnie zajął się ich sprzedażą - dodał.
W ubiegłym roku ponad 600 spraw
Naczelnik Walewski wskazał też, że wydział pracował przy najgłośniejszych sprawach. - Z roku na rok jest coraz trudniej, ale doskonale dajemy sobie radę. Mamy coraz większe możliwości ustalania mienia podlegającego zajęciu. Z roku na rok pojawiają się nowe systemy, wszystko idzie do przodu i my również - podkreślił podinspektor.
Podał przy tym dane statystyczne, z których wynika, że stołeczny wydział od początku 2022 roku zabezpieczył majątek, nabyty w wyniku prowadzonej działalności przestępczej, o wartości ponad 111 milionów złotych. - W 2021 roku mieliśmy 628 spraw, podczas prowadzenia których zabezpieczyliśmy 294 478 151 złotych. Rok wcześniej spraw było 588. Wtedy zabezpieczyliśmy 244 494 914 złotych - podał.
- Jestem dumny, że praca moich ludzi i odzyskane przez nas pieniądze choć w części są w stanie zrekompensować krzywdę i straty, jakie poniosły osoby pokrzywdzone w wyniku przestępstw. Możliwość pozbawienia sprawców majątku motywuje nas do jeszcze bardziej wytężonej służby - zapewnił podinsp. Zbigniew Walewski.
Czytaj też: Jednej nocy klienci klubów tracili fortuny. Wśród zatrzymanych jest operator terminali płatniczych
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock