MIPIM to największa taka impreza w Europie. Prezentują się na niej setki firm deweloperskich i dziesiątki miast z Europy, i nie tylko. Na stoiskach nie podpisuje się raczej umów, ale to tu zawiązuje się kontakty, które potem owocują milionowymi kontraktami.
W 2010 roku Warszawa awansowała w targowej hierarchii - z głębokich piwnic pałacu festiwalowego przeniosła się do przeszklonego pawilonu z widokiem na błękitne morze. Tę pozycję udało się utrzymać w tym roku między innymi dlatego, że zbliżające się wielkimi krokami Mistrzostwa Europy w piłce nożnej wciąż przyciągają uwagę do polskich miast.
Wciąż też korzystamy z faktu, że Polska obronną ręką przeszła przez kryzys gospodarczy - w opublikowanym niedawno rankingu najbardziej atrakcyjnych dla inwestorów europejskich miast przygotowanym przez firmę doradczą PwC i Urban Land Institute Warszawa zajęła 10. miejsce.
Stoisko z odzysku
Co zobaczą inwestorzy skuszeni tymi wynikami? Warszawa będzie się w tym roku prezentować skromniej, niż w poprzednim. Stoisko jest mniejsze i bardzo podobne do poprzedniego. Wykorzystano te same meble, a głównym elementem prezentacji będzie wielka wizualizacja Stadionu Narodowego, który nie jest inwestycją miasta, tylko rządu. W dodatku był też głównym elementem zeszłorocznego stoiska.
- Razem z innymi miastami-gospodarzami mistrzostw postawiliśmy na wygląd nawiązujący do piłki nożnej i tego się trzymamy także w tym roku. Trudno nie mówić o Euro 2012 na rok przed imprezą - tłumaczy rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk.
Na budowę stoiska i wynajęcie powierzchni Warszawa wyda około 400 tysięcy złotych. Razem z Hanną Gronkiewicz-Waltz na Lazurowe Wybrzeże wyjdzie 7 osób, m.in. Tomasz Zemała z biura architektury, który opowie o wpływie Stadionu Narodowego na otoczenie i potencjale inwestycyjnym Pragi, szefowa biura promocji Katarzyna Ratajczyk, która ma zaplanowaną prezentację o o bazie hotelowej i konferencyjnej oraz Paweł Pawłowski z biura obsługi inwestorów, który będzie relacjonował nasze przygotowania do PPP.
Stawiają na partnerstwo
Bo Warszawa szukać będzie w Cannes przede wszystkim inwestorów chętnych do wejścia w partnerstwo publiczno-prywatne. Chwalić będzie się szykowanym do realizacji w tym roku programem budowy wiat przystankowych i przekonywać do wspólnej budowy parkingów podziemnych. Ratusz podpisał właśnie wartą 2 miliony złotych umowę z konsorcjum pod przewodnictwem Ernst&Young na doradztwo przy tym projekcie.
- W naszych planach jest też budowa lokali komunalnych w systemie PPP. O tym też będziemy mówić w Cannes - zapowiada Andryszczyk.
Dobra i serek pod młotek
Miasto będzie też kusić inwestorów nieruchomościami na sprzedaż. W sumie jest ich blisko 70, wśród nich m.in. działka przy ulicy Dobrej - ta, na której jeszcze niedawno działało pierwsze warszawskie zagłębie klubowe. Na liście jest też należący do miasta kawałek pałacu Branickich przy ulicy Miodowej, w którym przez jakiś czas planowana była ambasada Kataru.
Być może pojawi się też bielański serek - trójkątna działka u zbiegu Marymonckiej i Żeromskiego, w sąsiedztwie stacji metra Słodowiec. Ratusz ustala właśnie ostatnie szczegóły z drogowcami, którzy chcieli tu budować spory węzeł drogowy. - Musimy zadbać o to, by zostało jeszcze jakieś miejsce dla inwestora - żartuje Andryszczyk. I dodaje, że miasto traktuje to miejsce bardzo poważnie: - To strategiczna lokalizacja przy dwóch ważnych arteriach. Jej zabudowa będzie miała wpływ na całe Bielany i Żoliborz. W Cannes będziemy szukali wiarygodnego partnera.
Nieustająco do kupienia są działki w okół Pałacu Kultury, gdzie uchwalono plan miejscowy dopuszczający wysoką zabudowę.
W 2010 roku miasto sprzedało 18 nieruchomości za ponad 60 milionów złotych. W tym roku chce zarobić trzy razy więcej.
Smyk, Sezam, Spire i Senator
Nowości nie zapowiadają też póki co najwięksi warszawscy deweloperzy. Do Cannes znów jedzie firma Ghelamco, która rok temu właśnie tam pochwaliła się po raz pierwszy dwoma projektami - ekskluzywnym biurowcem Senator przy Bielańskiej i wieżowcem Warsaw Spire przy Towarowej. Teraz pochwalić będzie się mogła tym, że prace przy obu projektach już ruszyły.
Z kolei nowy właściciel Smyka prezentować będzie w Cannes projekt jego rewitalizacji i rozbudowy. Natomiast firma BBI pochwali się projektami loftów w dawnej fabryce wódek Koneser na Pradze i nowym Sezamem. Projekt budowy nowego biurowca w miejscu dawnego domu handlowego został właśnie uzgodniony z konserwatorem zabytków, a inwestor ma lada dzień uzyskać decyzję o warunkach zabudowy. Firma Celtic szukać będzie partnerów do budowy miasteczka na terenie dawnych zakładów w Ursusie.
Targi MIPIM potrwają od 8 do 11 marca.
Karol Kobos
Źródło zdjęcia głównego: | Forbes, Business Insider