Pracownicy ratusza mają dzień wolny od pracy w Wigilię Bożego Narodzenia. Zamiast tego muszą przyjść do biura w sobotę, 7 grudnia. Zdaniem radnej Agaty Diduszko-Zyglewskiej to "niezrozumiałe rozwiązanie".
Urząd miasta stołecznego. Warszawy, zgodnie z zarządzeniem prezydenta Rafała Trzaskowskiego przyznającym urzędnikom wolny dzień, będzie 24 grudnia nieczynny.
Tego dnia od godz. 8 do godz. 14 będzie dyżurował tylko Urząd Stanu Cywilnego przy Andersa 5.
"Załatwić tam będzie można wyłącznie sprawy związane z rejestracją zgonów" - poinformowały władze miasta. Pozostałe siedziby USC będą zamknięte.
Wolną Wigilię urzędnicy odpracują w sobotę, 7 grudnia - wtedy też warszawiacy będą mogli załatwić urzędowe sprawy.
"Rozwiązanie niewygodne i niezrozumiałe"
"Dzień wolny 24 grudnia przy obowiązkowym odpracowaniu w sobotę to dla niektórych pracowników Urzędu rozwiązanie niewygodne i niezrozumiałe" - uważa radna Koalicji Obywatelskiej Agata Diduszko-Zyglewska w interpelacji do prezydenta.
"Niektórzy pracownicy nie obchodzą święta przypadającego 24 grudnia lub nie czynią przygotowań do obchodów, które wymagałyby nieobecności w pracy, nie chcą natomiast w trybie obowiązkowym pracować w sobotę, która powinna być dniem wolnym od pracy" - napisała radna. Zapytała, czy nie można by wprowadzić rozwiązania opcjonalnego, które nie zmuszałoby tych, którzy sobie tego nie życzą, do brania wolnego w Wigilię i odpracowywania 7 grudnia.
Podobne zdanie ma radna niezrzeszona Monika Jaruzelska. Według niej, większość osób wolałaby mieć wolny 24 niż 7 grudnia, ale nie powinno to być odgórna decyzja.
"Rozwiązanie jest dobre"
Natomiast szef klubu Koalicji Obywatelskiej w radzie miasta Jarosław Szostakowski powiedział, że popiera decyzję prezydenta Trzaskowskiego. - Uważam, że zaproponowane przez niego rozwiązanie jest dobre - podkreślił.
Za jest także radny PiS Błażej Poboży, który zaznaczył, że w imieniu własnym, radnych PiS i większości urzędników wita wolny dzień w Wigilię jako dobre rozwiązanie. - My się bardzo cieszymy. Jak zwykle problem ma z tym frakcja w klubie radnych KO, którym w ubiegłym roku przeszkadzały kolędy i spotkanie świąteczne - powiedział Poboży.
- Jeśli komuś nie podoba się takie rozwiązanie - a przypuszczam, że większości się podoba - to może skorzystać na przykład z urlopu na żądanie, jeżeli rzeczywiście ma problem z przyjściem 7 grudnia do pracy - dodał.
Zarządzenie prezydenta miasta nie będzie zmienione. Przedstawiciele ratusza wskazują, że dla części urzędników 7 grudnia i tak byłby dniem pracy miedzy innymi z powodu inauguracji zimowej iluminacji w mieście.
Sesja rady dzielnicy Włochy. Artur W. odwołany
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24