Śródmiejscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy ukradli bagaż przyczepiony do motocykla. - 25-latek i jego o dwa lata młodszy kompan nie wiedzieli jednak, że cały czas obserwował ich operator monitoringu - mówi rzecznik śródmiejskiej policji.
Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek około trzeciej nad ranem. - Turysta ze Szwajcarii zaparkował swój motocykl przed hostelem, wziął jeden z bagaży i poszedł spać. Druga torba została na motocyklu. Roztargnienie turysty postanowiło wykorzystać dwóch przechodniów - mówi Robert Szumiata, oficer prasowy śródmiejskiej policji.
Jak dodaje, kiedy jeden z nich obserwował teren wokół, drugi rozpiął pas mocujący bagaż. - Chwilę później mężczyźni zamienili się rolami. Po wyjęciu torby obaj pospiesznie się oddalili. Nie wiedzieli jednak, że przez cały czas byli obserwowani przez operatora monitoringu - relacjonuje Szumiata.
Sygnał do policjantów
O tym, co się stało, powiadomieni zostali policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego. - To oni w zaledwie kilka minut namierzyli i zatrzymali podejrzanych, odzyskując także skradzionego laptopa i rzeczy osobiste znajdujące się w torbie – chwali śródmiejskich policjantów ich rzecznik.
Wartość odzyskanych przedmiotów pokrzywdzony oszacował na ponad dwa tysiące franków szwajcarskich. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty kradzieży, za co grozi im do pięciu lat więzienia.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP