Piotr Tymochowicz nie stawił się w sądzie. Pogranicznicy sprawdzą, czy opuszczał kraj

Źródło:
PAP
"Jestem absolutnie niewinny"
"Jestem absolutnie niewinny"TVN24
wideo 2/5
Jest wyrok w sprawie Piotra Tymochowicza

Sąd po raz drugi rozpoczął proces w sprawie Piotra Tymochowicza. Były doradca polityków oskarżony jest o posiadanie treści pornograficznych z udziałem dzieci w celu ich rozpowszechniania. W związku z niestawieniem się na pierwszej rozprawie sąd polecił Straży Granicznej sprawdzenie, czy przestrzega on zakazu opuszczania kraju.

O ponownym przeprowadzeniu procesu Piotra Tymochowicza zdecydował latem 2020 roku sąd odwoławczy. Skład orzekający uznał wtedy, że doszło do "naruszenia przepisów prawa procesowego", a także nieprawidłowo ujawniony został materiał dowodowy, co skutkowało "naruszeniem prawa do obrony". Zwrócono też uwagę, że w pierwszej instancji nie wyjaśniono wszystkich okoliczności, tak by można było uznać winę Tymochowicza.

Obrona chciała powtórzenia procesu lub uniewinnienia

Powtórzenia procesu lub uniewinnienia oskarżonego domagali się jego obrońcy, którzy złożyli odwołanie od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ z 9 listopada 2018 roku. Autor aktu oskarżenia, prokurator Adam Borkowski z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga oczekiwał natomiast zaostrzenia kary z trzech lat na cztery i pół roku więzienia.

Powtórny proces miał rozpocząć się już jesienią ubiegłego roku, ale sędzia Józef Biegański, któremu sprawę przydzielono, przychylił się do wniosku obrońców Tymochowicza o przekazanie postępowania przeciwko oskarżonemu do rozpoznania sądowi okręgowemu jako sądowi pierwszej instancji. Przemawiać miała za tym, zdaniem sądu, zawiłość sprawy i jej szczególna waga, czyli przesłanki opisane w artykule 25 paragraf 2 Kodeksu postępowania karnego. Na zawiłość sprawy wpływała przede wszystkim potrzeba zapoznania się i rozważenia opinii biegłych z rożnych dziedzin: psychologa, seksuologa, informatyków. Czynnikiem komplikującym postępowanie miała być także rozpoznawalność Tymochowicza.

Wniosek został odrzucony przez Sąd Apelacyjny w Warszawie. Sąd uznał, że ocena dowodów, w tym opinii biegłych z różnych dziedzin, nie wykracza poza kompetencje sądu rejonowego. A sprawy przeciwko osobom znanym nie należą do wyjątków "zwłaszcza w sądach okręgu warszawskiego". Sąd w uzasadnieniu podkreślał, że wszyscy są równi wobec prawa i nie można wyjątkowo traktować osób "z racji społecznego statusu lub medialności".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Tymochowicz nie pojawił się na rozprawie

Oskarżony nie pojawił się w środę w sądzie. Prokurator Adam Borkowski z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga poinformował sąd, że z uzyskanych przez niego informacji wynika, iż oskarżony nie przebywa na terenie Polski, a tym samym narusza nałożony na niego środek zapobiegawczy, jakim jest zakaz opuszczania kraju. - Wnoszę o weryfikację tej informacji w Straży Granicznej -powiedział prokurator Borkowski. Sędzia Biegański przychylił się do wniosku prokuratora i zlecił pogranicznikom przeanalizowanie danych dotyczących ewentualnych podróży Tymochowicza.

Jeden z obrońców, mecenas Michał Hajduk, przekazał sądowi, że oskarżony nie stawił się w sądzie, ponieważ nie chce korzystać ze swojego prawa do udziału w rozprawach. - Oskarżony złożył wyjaśnienia, które podtrzymuje, co zadeklarował na piśmie. Nie mam żadnej wiedzy na temat nieobecności pana Tymochowicza w kraju, ale kłóci się to z informacją, którą posiada sąd, że otrzymywał on mandaty za wykroczenia drogowe w kraju - podał Hajduk. Obrońca Tymochowicza wniósł do sądu o zniesienie zakazu opuszczania kraju jako środka zapobiegawczego, którego stosowanie nie jest konieczne dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania.

Po ustaleniu kwestii formalnych prokurator Borkowski odczytał akt oskarżenia. Pięć zarzucanych Tymochowiczowi przestępstw dotyczy posiadania, w celu rozpowszechniania, treści pornograficznych z udziałem osób małoletnich. Są to zarówno pliki graficzne, jak i filmy, łącznie ponad 50 GB nielegalnych treści. Tymochowicz miał te pliki pobierać za pośrednictwem program eMule, przez który użytkownik ściągając pliki jednocześnie otwiera swoje zasoby dla innych użytkowników. Kolejne trzy zarzuty dotyczą posiadania plików z pornografią dziecięcą i zoofilną na pendrive’ach, które w latach 2006-2017 Tymochowicz woził ze sobą po kraju i świecie, między innymi Kambodży.

Sąd uznał za ujawnione bez odczytywania wyjaśnienia Tymochowicza złożone w toku poprzedniego procesu. Treść tych wyjaśnień jest objęta tajemnicą, oskarżony składał je z wyłączeniem jawności.

Na kolejnych rozprawach przesłuchani zostaną bliscy współpracownicy i znajomi Tymochowicza. Sąd chce także przesłuchać byłą żonę oskarżonego, która na stałe mieszka na Florydzie. Ustne opinie uzupełniające złożą także biegli, którzy opiniowali Tymochowicza w zakresie seksuologicznym i psychiatrycznym.

Poprzedni wyrok: trzy lata więzienia

Tymochowicz został zatrzymany pod koniec października 2017 r. Przyjechał wówczas z Kambodży, by w hotelu na warszawskim Okęciu prowadzić szkolenie dla pracowników firmy ubezpieczeniowej. Zarzuty, w związku z którymi stanął przed sądem, były konsekwencją śledztwa prowadzonego od 2015 r. Niemiecka policja śledziła w internecie plik pornograficzny z udziałem około pięcioletniej dziewczynki. Tymochowicz miał pobrać ten plik (wraz z 53 GB innych pornograficznych filmów oraz zdjęć) na swój komputer za pomocą programu eMule. Zgodnie z zasadą działania tego programu, pobierając plik, jednocześnie go udostępniał. Kilka minut po zakończeniu ściągania do domu oskarżonego w ramach akcji RINA wkroczyła policja.

Pliki z pornografią były już umieszczone w koszu. W domu Tymochowicza zabezpieczono komputery i nośniki pamięci, z których biegli odzyskali ponad 3,5 tysiąca skasowanych wcześniej plików z pornografią z udziałem dzieci, w sumie około 200 GB. W jego telefonie z ponad tysiąca zakładek odnoszących do stron internetowych, trzy miały przekierowywać na strony z treściami pedofilskimi.

Nie przyznał się do winy, tłumaczył, że materiały podrzucono

Tymochowicz zgodził się na publikację danych osobowych i wizerunku. W toku śledztwa, ani później przed sądem, nie przyznawał się do winy. Sugerował, że treści, o których posiadanie jest oskarżony, mogły mu zostać podrzucone. Wymieniał także osoby, które mogły to zrobić, sugerował, że znalezione u niego materiały mogą mieć związek z jego działalnością polityczną. Podczas ostatniej rozprawy powiedział, że "żadnego z zarzucanych mu czynów nie popełnił". Piotr Tymochowicz spędził w areszcie blisko dwa lata.

Sędzia Magdalena Garstka-Gliwa, która w 2018 roku skazała Tymochowicza, podkreśliła w ustnym uzasadnieniu wyroku, że "wina oskarżonego nie budzi żadnych wątpliwości". Sąd wymierzył oskarżonemu wówczas karę łączną trzech lat więzienia. Oskarżony miał także zostać objęty prewencyjnym programem terapii sprawców przestępstw przeciwko wolności seksualnej.

Tymochowicz to doradca medialny, specjalista ds. wizerunku i marketingu politycznego. W latach 90. był doradcą m.in. Mariana Krzaklewskiego, pomagał Michałowi Kamińskiemu. Przed wyborami w 2001 roku był także twórcą nowego wizerunku Andrzeja Leppera. Następnie doradzał Samoobronie, współpracował także z Januszem Palikotem.

Autorka/Autor:kk/b

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN

Pozostałe wiadomości

Na ulicy Świętokrzyskiej przy placu Powstańców Warszawy zamknięto chodnik. Prace mają związek z przebudową Mazowieckiej. Wielu pieszych, zamiast przejść na drugą stronę ulicy, wybiera niebezpieczny spacer pasem rowerowym. I to pod prąd.

Zamknęli chodnik. Piesi chodzą pasem rowerowym pod prąd

Zamknęli chodnik. Piesi chodzą pasem rowerowym pod prąd

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od co najmniej kilku dni na Tamce straszą ogromne dziury w jezdni. Przeszkody znajdują się na pasach rowerowych, dlatego kierujący jednośladami muszą zjeżdżać na jezdnię. Na miejscu pracują gazownicy, a przynajmniej powinni, bo - jak zauważają mieszkańcy - postępu robót nie widać.

Wykopy i odkryty gazociąg na Powiślu. "Doszło do rozszczelnienia"

Wykopy i odkryty gazociąg na Powiślu. "Doszło do rozszczelnienia"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sierpniu należy spodziewać się wyłączenia ruchu tramwajowego w ciągu ulicy Puławskiej. Ma to związek z rozpoczętą właśnie budową torowiska na Rakowieckiej. Utrudnienia mają potrwać do kilku tygodni.

Puławska znów bez tramwajów. "Inaczej nie dało się tego zrobić"

Puławska znów bez tramwajów. "Inaczej nie dało się tego zrobić"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku z budową przejścia naziemnego na wysokości ulicy Karowej wyłączone zostaną dwa pasy ruchu na Wisłostradzie (po jednym w obu kierunkach). Początek utrudnień drogowcy zapowiadają już na przełom czerwca i lipca.

Na dniach zwężą Wisłostradę. Utrudnienia potrwają do końca wakacji

Na dniach zwężą Wisłostradę. Utrudnienia potrwają do końca wakacji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku z udziałem sześciolatka, który został potrącony w miejscowości Pionki niedaleko Radomia. Chłopiec wyjechał na rowerze z parkingu na jezdnię, uderzył w niego kierowca auta osobowego. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

6-latek na rowerze wyjechał na jezdnię, uderzył w niego kierowca

6-latek na rowerze wyjechał na jezdnię, uderzył w niego kierowca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwaj jadący obok siebie rowerzyści zderzyli się w Płocku. Obaj trafili do szpitala i obaj - jak podała policja - nie byli całkiem trzeźwi. "Niezależnie jakim pojazdem się poruszasz zachowaj rozsądek i trzeźwość na drodze" - apelują policjanci.

Rowerzyści zderzyli się na jezdni. Obaj zostali ranni, obaj jechali po alkoholu

Rowerzyści zderzyli się na jezdni. Obaj zostali ranni, obaj jechali po alkoholu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kolizja w miejscowości Potycz niedaleko Piaseczna. Kierujący autem osobowym zjechał na przeciwległy pas ruchu, uderzył w naczepę ciężarówki, jego samochód ostatecznie wylądował w rowie. Sprawca kolizji został ukarany mandatem.

Zjechał na przeciwległy pas, uderzył w naczepę, wylądował w rowie

Zjechał na przeciwległy pas, uderzył w naczepę, wylądował w rowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W areszcie pozostanie 19-latka, która do szpitala w Garwolinie przyszła z martwym noworodkiem. Prokuratura czeka na kluczową opinię.

Przyniosła do szpitala martwego noworodka. Zostanie w areszcie

Przyniosła do szpitala martwego noworodka. Zostanie w areszcie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Od razu się zatrzymałem, patrzę na prawą stronę, otworzyłem drzwi i słyszę krzyk i płacz. Były tam dwie dziewczynki, jedna się trzymała za twarz, druga też i trzymała tamtą pod rękę, obie płakały - mówi kierowca autobusu, który jest oskarżony o śmiertelne potrącenie przy szkole 12-letniej Oliwii. Czesław W. nie przyznaje się do winy. Niemal rok po tragedii ruszył jego proces.

"Nie jestem ślepy, wolno jechałem, one się chyba musiały wygłupiać". Oliwia zginęła przed szkołą

"Nie jestem ślepy, wolno jechałem, one się chyba musiały wygłupiać". Oliwia zginęła przed szkołą

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Radomiu zatrzymali mężczyznę znanego jako "żuromiński duch", który jest podejrzewany o handel fentanylem. Oprócz niego funkcjonariusze ujęli cztery inne osoby i zabezpieczyli fentanyl.

"Duch" z Żuromina zatrzymany. Jest podejrzany o handel fentanylem

"Duch" z Żuromina zatrzymany. Jest podejrzany o handel fentanylem

Źródło:
PAP

Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie poinformował o podpisaniu umowy na projekt kompleksowej przebudowy ronda Zesłańców Syberyjskich. Plan przebudowy zakłada likwidację przejść podziemnych w tym miejscu.

Rondo Zesłańców Syberyjskich do przebudowy. Umowa na projekt podpisana

Rondo Zesłańców Syberyjskich do przebudowy. Umowa na projekt podpisana

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja informuje o kolejnym zatrzymaniu w sprawie nagłośnionej przez znanego influencera. Mający w sieci ponad dwa miliony obserwujących mężczyzna miał być szantażowany. Według ustaleń śledczych zatrzymany 39-latek zmuszał pokrzywdzonego do zapłaty 700 tysięcy złotych pod groźbą rozpowszechnienia zniesławiającego influencera filmu.

Grozili znanemu influencerowi. Kolejny zatrzymany

Grozili znanemu influencerowi. Kolejny zatrzymany

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

- Dla mnie kara nigdy nie będzie adekwatna, bo nie ma mojego dziecka – mówi matka 33-latka, który ponad cztery lata temu zginął w wypadku na ulicy Sokratesa w Warszawie. Rodzice pana Adama po raz pierwszy zdecydowali się opowiedzieć o tym, co przeżyli. Reportaż "Uwagi!" TVN.

Kierowcy, który zabił Adama, sąd obniżył wyrok. Rodzice ofiary: prosimy o sprawiedliwość

Kierowcy, który zabił Adama, sąd obniżył wyrok. Rodzice ofiary: prosimy o sprawiedliwość

Źródło:
"Uwaga!" TVN

Strażacy z Nowego Dworu Mazowieckiego wyłowili z Narwi ciało mężczyzny. Na miejscu pracowały służby.

Strażacy wyłowili ciało z Narwi

Strażacy wyłowili ciało z Narwi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Łoś spacerujący po torach i rozpędzony pociąg, jadący prosto na zwierzę. Do mrożącej krew w żyłach sytuacji doszło na kolejowym moście średnicowym w Warszawie. W ostatniej chwili maszynista zdążył wyhamować, a zwierzę, które od kilku dni wymykało się leśnikom, w wróciło w końcu tam, gdzie jego miejsce - do lasu. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Łoś na torach i pędzący pociąg. Chwile grozy na moście kolejowym w Warszawie

Łoś na torach i pędzący pociąg. Chwile grozy na moście kolejowym w Warszawie

Źródło:
TVN24