Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach spoczął Ludwik Dorn. Były marszałek Sejmu, wicepremier oraz minister spraw wewnętrznych i administracji zmarł w ubiegły czwartek. Miał 67 lat.
Wcześniej w Katedrze Polowej Wojska Polskiego odbyła się msza św. pogrzebowa. Uczestniczyła w niej szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych, która odczytała list od prezydenta Andrzeja Dudy. Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska odczytała list od marszałek Sejmu Elżbiety Witek. W uroczystości wzięli też m.in. udział: wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, wiceminister kultury Jarosław Sellin oraz poseł PiS Antoni Macierewicz.
"Na każdym stanowisku zdawał egzamin z odpowiedzialności"
Prezydent Duda podkreślił w swoim liście, że Dorn był współtwórcą wielu przełomowych inicjatyw o znaczeniu ustrojowym, takich jak zasada jawności majątków polityków, czy też finansowania partii politycznych z budżetu państwa. "Ludwik Dorn wyrażał stanowcze przekonanie, że tylko państwo oparte na uczciwości i przejrzystości może być państwem silnym" - zaznaczył prezydent.
W swoim liście marszałek Witek przypomniała drogę polityczną Ludwika Dorna. Podkreśliła, że odszedł "wybitny polityk mający swój istotny wkład w przemiany zachodzące w naszym kraju w ostatnich dziesięcioleciach". Jak zauważyła, marszałek Dorn "na każdym z zajmowanych stanowisk zdawał egzamin z odpowiedzialności za Rzeczpospolitą".
Ludwik Dorn zmarł 7 kwietnia w wieku 67 lat.
Opozycjonista w okresie PRL
Ludwik Dorn urodził się 5 czerwca 1954 w Warszawie. W PRL-u działał jako opozycjonista, współpracował między innymi z KOR.
Ukończył socjologię na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego. Po wydarzeniach czerwcowych w lipcu 1976 zaangażował się w pomoc dla prześladowanych robotników i zaczął działać w Komitecie Obrony Robotników.
W sierpniu 1980 przebywał w areszcie w Warszawie, z którego został zwolniony w wyniku porozumień sierpniowych. We wrześniu 1980 wstąpił do Solidarności. W stanie wojennym był ścigany listem gończym. Ukrywał się przez półtora roku.
Od 1990 roku Dorn zaczął bliżej współpracować z Jarosławem Kaczyńskim, który zakładał Porozumienie Centrum. W 1995 roku, gdy Lech Kaczyński kandydował na urząd prezydenta w wyborach, Dorn pełnił funkcję jego rzecznika. To razem z braćmi Kaczyńskimi oraz innymi współpracownikami Porozumienia Centrum brał udział w założeniu Prawa i Sprawiedliwości.
Źródło: PAP