Do pożaru doszło w lokalu usługowym na parterze budynku przy Świętokrzyskiej 30. - Doszło do pożaru wentylatora. Spłonęła cała witryna sklepowa. Nikomu nic się nie stało. Wszyscy opuścili lokal przed naszym przybyciem - poinformował Piotr Rżysko z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Na miejscu pracowało pięć zastępów straży pożarnej. Pożar został już ugaszony. Strażacy przeszukali też miejsca zdarzenia. – Doszło do silnego zadymienia, będziemy sprawdzać czy nikt z mieszkańców bloku nie został poszkodowany – powiedział Rżysko.
- Ogień przedostał się też na pomieszczenia znajdujące się nad sklepem - relacjonował Tomasz Zieliński z tvnwarszawa.pl.
Kierowcy jadący Świętokrzyską musieli liczyć się z utrudnieniami. - Jezdnia w kierunku Ronda ONZ jest zamknięta. Nie można w nią skręcić już na wysokości Marszałkowskiej - ostrzegał nasz reporter.
Ucierpiała redakcja "Press"
We wtorek okazało się, że w pożarze mocno ucierpiała redakcja magazynu "Press". "Wstępne ustalenia wskazują, że pożar zaczął się od awarii agregatu klimatyzacji znajdującej się w sklepie i przeniósł się po markizie na piętro. Dziennikarze szybko opuścili budynek, a jedna osoba, która była w pomieszczeniu w chwili eksplozji okien, schroniła się za filarem" - czytamy w komunikacie redakcji.
Jak dodają dziennikarze "Press", komisja warszawskiego ZGN, do którego należy lokal, oceniła, "że biuro wymaga całkowitego remontu, a znajdujące się w nim wyposażenie w znakomitej większości jest bezużyteczne".
Opuszczali pomieszczenia w pośpiechu
Na miejsce pojechał reporter reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński, który potwierdza, że "redakcja jest totalnie zniszczona po wczorajszym pożarze". - Wszystkie pomieszczenia są pokryte warstwą sadzy z dymu. Jedno pomieszczenie jest szczególnie zniszczone, te położone centralnie nad wentylatorem, który się zapalił - opowiada.
Zniszczone są również sprzęty redakcyjne: komputery, kserokopiarki, drukarki czy telefony. - Ogień strawił ramy okienne, a z sufitu odpadł tynk - opisuje Zieliński.
Jego zdaniem, ogień musiał się błyskawicznie rozprzestrzeniać, a dziennikarze opuszczali redakcję w pośpiechu. - Na jednym z krzeseł ktoś zostawił kurtkę, ktoś inny nie zdążył odłożyć na aparat słuchawki stacjonarnego telefonu. Wygląda na to, że dziennikarze musieli natychmiast opuścić pomieszczenie - opowiada nasz reporter. I zwraca uwagę, że do pożaru doszło w środku dnia, w tłumnie odwiedzanym miejscu.
Zbiórka dla redakcji
Na Facebooku prowadzona jest zbiórka dla redakcji magazynu "Press".
- Chcemy okazać wsparcie całej redakcji, która od lat aktywnie opisuje polskie media, organizuje też liczne inicjatywy promujące dziennikarstwo i umożliwić im możliwie szybki powrót do normalnej pracy - wyjaśniają organizatorzy akcji. - Biuro wymaga całkowitego remontu, a wyposażenie w dużej większości nie nadaje się do użytku - zwracają uwagę.
Pożar sklepu przy Świętokrzyskiej - nagrania Kontaktu 24
Pożar sklepu przy Świętokrzyskiej
Autorka/Autor: kk/ab//ec/r
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl/Kontakt 24