Po raz drugi ktoś pomalował pomnik Tadeusza Kościuszki. Tym razem umieszczono na nim napis "Black Lives Matter. Still". To nawiązanie do fali protestów w Stanach Zjednoczonych po śmierci czarnoskórego George'a Floyda podczas zatrzymania przez policję.
Pierwszy napis na pomniku został wykonany w nocy z wtorku na środę. Przed środowym południem został usunięty przez miejskie służby, a sprawa trafiła na policję.
W weekend sytuacja powtórzyła się. "Pomnik Tadeusza Kościuszki w Warszawie po raz kolejny został zniszczony. Dzisiaj w nocy nieznani sprawcy już drugi raz pomalowali go" - poinformowała w niedzielę na Twitterze Karolina Gałecka, rzeczniczka stołecznego ratusza.
- W nocy ktoś pomalował go ciemną farbą - powiedziała w rozmowie z PAP Gałecka. Na monumencie, który stoi przy placu Żelaznej Bramy w stolicy, w tym samym, co poprzednio miejscu pojawił się napis namalowany sprayem "Black Lives Matter. Still".
Usuwają napis, policja szuka sprawcy
- Po godzinie 12 trwało już usuwanie napisów. Nieopodal pomnika, na parkingu stoi radiowóz straży miejskiej, funkcjonariusze przyglądają się temu, co dzieje się przy placu Żelaznej Bramy – relacjonuje Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl.
Sprawa ponownie została zgłoszona na policję. - Faktycznie otrzymaliśmy takie zgłoszenie. Na miejscu pracuje grupa dochodzeniowo-śledcza, jak również jest analizowany monitoring - poinformował wcześniej Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji.
Warszawski ratusz złożył też oficjalne zawiadomienie na policję sprawie pierwszego incydentu. - Przyjęliśmy je i prowadzimy czynności w tej sprawie - informowała KSP.
Kopia pomnika z Waszyngtonu
Warszawski pomnik jest kopią pomnika Tadeusza Kościuszki stojącego w Waszyngtonie. Pomnik w USA został zdewastowany w poniedziałek podczas zamieszek, które wybuchły po śmierci czarnoskórego George'a Floyda. Mężczyzna zmarł w trakcie zatrzymania przez policjanta, który klęczał kilka minut na jego szyi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl