O godzinie 17.30 przed Pałacem Kultury i Nauki zebrało się kilkadziesiąt kobiet. Wszystkie były ubrane w białe szaty, miały wianki na głowach. Nie widzieliśmy ich twarzy, niemożliwe było, aby rozpoznać ich tożsamość.
Wydarzeniu nie towarzyszyła muzyka ani werbalny opis. Uczestniczki nazwały je "Nieme szaty królowej".
"W ten sposób kobiety z różnych zawodów i grup społecznych wyrażają swój bunt przeciwko zamachowi na ich wolność i uprzedmiotowieniu przez polski rząd, jednocześnie żądając respektowania pełnych praw człowieka" – czytamy w zapowiedzi wydarzenia.
Trzeci tydzień manifestacji
Masowe protesty w całej Polsce trwają od 22 października i są wyrazem sprzeciwu wobec zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych. Wywołało je orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego kierowanego przez Julię Przyłębską, który stwierdził, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z konstytucją. Głównym inicjatorem akcji protestacyjnych jest Ogólnopolski Strajk Kobiet.
Autorka/Autor: kz/ran
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24