Otil, Ogi, Oro i Ondo - nowe psy wyszkolone do badań osmologicznych zostaną przekazane do laboratorium kryminalistycznego Komendy Stołecznej Policji w lutym. Zastąpią czworonogi, które zginęły w wyniku awarii ciepłowniczej.
21 lutego wieczorem na warszawskiej Pradze-Północ w pomieszczeniach laboratorium kryminalistycznego przy Jagiellońskiej doszło do awarii ciepłowniczej. W wyniku zalania gorącą wodą laboratorium kryminalistycznego zginęło sześć psów policyjnych: Magnet, Jogin, Edamis, Lasso, Jerk i Long. W ramach rekompensaty firma Veolia, zarządzająca siecią ciepłowniczą, przekazała środki na zakup nowych psów i ich wyszkolenie, a także wsparła Komendę Stołeczną Policji przy rozpoczęciu prac polegających na odtworzeniu Pracowni Badań Osmologicznych Laboratorium Kryminalistycznego.
Zakupione psy przechodzą szkolenie
Jak przekazała w środowym komunikacie KSP, pracownia została już przywrócona do stanu sprzed awarii. "Do pomieszczeń trafił nowy sprzęt kwaterunkowy, zapewniono również dostawę i montaż nowych 11 kojców i bud, a także odtworzono teren zewnętrzny wokół obiektu, m.in. chodnik wzdłuż wybiegu dla psów" - poinformowała KSP.
Zakupione od polskiego hodowcy cztery młode owczarki niemieckie - Otil, Ogi, Oro i Ondo wprowadzą się do odbudowanych pomieszczeń niemalże w rok po tragicznej w skutkach awarii. 26 lutego 2021 roku wraz z przewodnikami zakończą siedmiomiesięczny kurs dla psów do badań osmologicznych w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach. "Pod okiem przewodników przechodzą tresurę praktyczną, która ma rozwinąć u młodych psów umiejętności w zakresie pracy węchowej i utrzymania sprawności użytkowej psa w zakresie posłuszeństwa ogólnego" - informują policjanci.
"Po zakończeniu kursu psy zostaną poddane atestacji. Pozytywna ocena pozwoli im otrzymać atest niezbędny do wykorzystywania psów do badań osmologicznych. Psy po otrzymaniu atestu trafią do budynku przy Jagiellońskiej i rozpoczną dwumiesięczną adaptację do nowego miejsca, po której rozpoczną służbę" - dodają.
Umorzone śledztwo
W sprawie lutowej awarii wszczęto śledztwo pod kątem czynu polegającego na nieumyślnym spowodowaniu zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób lub mieniu w wielkich rozmiarach. Jak poinformowała na początku października prokurator Katarzyna Skrzeczkowska z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, śledztwo zostało umorzone "wobec braku znamion czynu zabronionego". Śledczy ustalili, że prawdopodobną przyczyną awarii była "nieszczelność na styku płyt kanałowych, które przykrywały rurociąg, w efekcie czego dochodziło do przenikania wód opadowych, co z kolei wywołało korozję tych rur"
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP