Wisła pokazuje dno. Prognozy mówią o suszy. Czy w Warszawie może zabraknąć wody?

Źródło:
tvnwarszawa.pl / TVN Meteo / TVN24 / PAP
Niski poziom wody w Wiśle
Niski poziom wody w WiśleMateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
wideo 2/3
Niski poziom wody w Wiśle

Zamiast wiosennej fali roztopowej zobaczymy w tym roku odsłaniające się dno Wisły. Stan rzeki jest coraz niższy. Prognozy hydrologiczne na najbliższe miesiące nie napawają optymizmem. Czeka nas susza, a poziom wody będzie spadał. Miejskie wodociągi zapewniają jednak, że w najbliższym czasie Warszawie nie grożą ograniczenia w dostawach wody.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

- Wskaźnik przy bulwarach pokazywał w środę poziom 71 centymetrów. Jest to dość niski stan jak na kwiecień - relacjonował Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl. Sprawdził też, jak wygląda koryto rzeki na odcinku między mostem Grota-Roweckiego a mostem Gdańskim. - Na całej szerokości rzeki widać odsłaniające się fragmenty dna. Z nurtu wyłaniają się piaszczyste wysepki, kamienie i stare gałęzie drzew - opisywał.

Dzień wcześniej - we wtorek - odwiedził brzeg Wisły w rejonie budowy mostu Południowego. - Nurt rzeki jest najgłębszy przy zachodnim brzegu. Ale wciąż możemy mówić o niskim poziomie wody - zaznaczył. W rejonie nowego mostu, po wschodniej stronie, Wisła rozgałęzia się. W odnodze głównego nurtu woda wyschła niemal całkowicie. - Da się tędy przejść prawie suchą stopą - zauważył nasz reporter.

W czwartek stan rzeki obniżył się jeszcze bardziej. Pomiar z godziny 11.50 mówił o 67 centymetrach na wysokości wodowskazu przy bulwarach.

"Wyraźna tendencja spadkowa"

Z informacji zebranych przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że od 12 marca stany wody na Wiśle w Warszawie "utrzymują się nieprzerwanie w strefie stanów niskich z wyraźną tendencją spadkową".

Stan wody w Wiśle przy wodowskazie Warszawa-BulwaryIMGW

Rzecznik prasowy IMGW hydrolog Grzegorz Walijewski porównał dla nas dane dotyczące wtorkowego poziomu Wisły z analogicznymi pomiarami prowadzonymi na przestrzeni ostatnich lat. 14 marca 2020 roku o godzinie 8 stan wody przy bulwarach wynosił 72 centymetry. Tego samego dnia w 2019 roku było to 98 centymetrów. Wcześniej w 2015 - 213 cm, a w 2010 - 262 cm.

- Świadczy to o gorszej sytuacji hydrologicznej niż w latach ubiegłych. Warto zaznaczyć, że w marcu i w kwietniu stany wody na rzekach w Polsce powinny rosnąć z powodu zasilania rzek wodami roztopowymi. Zaistniała obecnie sytuacja jest więc bardzo niekorzystna w perspektywie dalszych miesięcy - ocenił Grzegorz Walijewski.

Hydrolog przyznał, że letnie miesiące upłyną w tym roku pod znakiem suszy. - Prognozy hydrologiczne dla całej Polski nie są optymistyczne. Jest to jedna z najgorszych sytuacji w historii pomiarów hydrologicznych w kraju, które robione są od ponad stu lat. 42 stacje mierzące przepływ wód w rzekach na 500 istniejących w Polsce odnotowały stan poniżej normy. W zeszłym roku było ich około 10 - wskazał Walijewski.

CZYTAJ WIĘCEJ O SUSZY W POLSCE NA TVNMETEO.PL >>>

"W okresie letnim może nastąpić susza"

Wisła, podobnie jak większość polskich rzek, ma ustrój śnieżno-opadowy. Sytuacja meteorologiczna ma więc ogromny wpływ na jej poziom. - Głównym problemem była ciepła zima, podczas której nie zgromadziły się odpowiednie zasoby śniegu i lodu w naszym kraju - mówi hydrolog doktor Mateusz Grygoruk z Wydziału Budownictwa i Inżynierii Środowiska Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Przez to woda zamiast gromadzić się w środowisku, na bieżąco odpływała. - Bieżący odpływ wody w okresie zimowym powoduje jej deficyt w okresie wiosennym. Nie ma tej wczesnowiosennej fali roztopowej, która była odpowiedzialna za wysokie stany wód i wysokie przepływy w okresie wiosennym - wyjaśnia.

Dodatkowym problemem są niewielkie opady w marcu i kwietniu. Według danych IMGW na reprezentatywnej dla stolicy stacji synoptycznej Warszawa-Okęcie ostatnia dobowa suma opadu powyżej 1 l/mkw. została zanotowana 14 marca - spadły wtedy 2 l/mkw. Przez cały marzec w Warszawie deszczu spadło jedynie 13 l/mkw., co stanowi tylko 43,3 procent wieloletniej normy dla tego miesiąca. Nieco lepiej było w styczniu i w lutym - opady były powyżej miesięcznej normy.

- Jeżeli o tej porze roku, gdy zwykle wody mieliśmy najwięcej, mamy jej tak mało, to na pewno musimy liczyć się z tym, że w okresie letnim, nawet po dłuższych opadach może nastąpić susza - ocenia Grygoruk. Jego zdaniem będzie to prowadzić do deficytów wody w cieplejszych i suchych okresach roku. - Na pewno musimy liczyć się z ograniczeniami w dostawach wody. Do celów przemysłowych czy nawet bytowych - zastrzega, odnosząc się do sytuacji w całym kraju.

Czy Warszawie będzie brakowało wody?

Woda w kranach warszawiaków w 70 procentach pochodzi z Wisły. Nie jest jednak pobierana bezpośrednio z koryta rzeki. Wszystko odbywa się pod dnem, za sprawą Grubej Kaśki - największej studni infiltracyjnej w Europie. Jest to możliwe dzięki piętnastu drenom, czyli perforowanym rurom, ułożonym promieniście na głębokości około siedmiu metrów. Później woda, przefiltrowana przez wiślany piasek, trafia do wnętrza studni, skąd - za pomocą pomp - tłoczona jest do kolejnych etapów uzdatniania w stacjach "Filtry" i "Praga".

Jak działa studnia Gruba Kaśka?MPWiK

Przy niskim stanie rzeki jej drenaż podtrzymywany jest poprzez przepływ wód podziemnych. Ale gdy susza staje się zaawansowana, również ich poziom zaczyna się obniżać. Nie jest jeszcze pewne, w jakim stopniu zostaniemy dotknięci jej skutkami w wakacje. Jednak zdaniem Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji dostawy wody w Warszawie nie są zagrożone.

- Stale kontrolujemy poziom wody w rzece oraz dostosowujemy pracę naszych służb do zmieniających się warunków hydrologicznych. Ważną rolę odgrywają marynarze, którzy płuczą i spulchniają dno rzeczne, umożliwiając w ten sposób prawidłowy pobór wody do dalszego uzdatniania. Prace takie prowadzone są przy użyciu specjalistycznych statków - spulchniaczy hydraulicznych (Chude Wojtki - red.), które są eksploatowane przez służby techniczne spółki - informuje Marek Smółka, rzecznik MPWiK.  

- Występowanie wydłużonych okresów susz hydrologicznych w minionych latach, szczególnie w latach 2002 - 2008, a następnie w roku 2012, 2015 i 2019, każdorazowo wymagały od MPWiK zintensyfikowania działań eksploatacyjnych, umożliwiających stabilną pracę ujęć infiltracyjnych. Dlatego też jesteśmy przygotowani na trudne warunki hydrologiczne - zapewnia.

Skąd mamy wodę w kranie?MPWiK

Warszawskie wodociągi są też częściowo zasilane przez wodę z Jeziora Zegrzyńskiego, która pobierana jest przez Zakład Północny w Wieliszewie. Rzecznik MPWiK zwraca uwagę, że w trudnej sytuacji, praca tego punktu może stanowić zabezpieczenie dla miasta. - Zakład Północny ma możliwość zwiększenia swojej wydajności dobowej, a dzięki temu, że warszawska sieć dystrybucyjna pracuje w układzie pierścieniowym, możliwa jest płynna zmiana stref zasilania.  Dywersyfikacja źródeł wody jest szczególnie istotna z punktu widzenia bezpieczeństwa dostaw i oznacza możliwość zwiększania dostaw wody z Zakładu Północnego, jeśli zajdzie taka potrzeba - wyjaśnia.

Strefa zasilania warszawskich zakładów wodociągowychMPWiK

"Warszawa ma bardzo dobry system zaopatrzenia"

Zdaniem hydrologa profesora Artura Magnuszewskiego, kierownika Zakładu Hydrologii na Wydziale Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego, mieszkańcy stolicy nie powinni obawiać się ograniczeń w dostawach wody.

- Warszawa ma bardzo dobry system zaopatrzenia pod względem ilościowym. Mamy dwa ujęcia: wodociąg centralny, który pobiera wodę w rejonie Grubej Kaśki i mamy wodociąg północny z ujęciem w Wieliszewie z Jeziora Zegrzyńskiego, więc tej wody w Warszawie na pewno nie zabraknie - twierdzi Magnuszewski.

Jak zaznacza, duże miasta, które eksploatują wodę z rzek, nie powinny mieć deficytów wody. - Problemy mogą być z ujęciem wód gruntowych, zwłaszcza tych płytkich. One szybciej reagują na brak opadów i okres suszy atmosferycznej i glebowej. Dużo osiedli i miast korzysta jednak z głębokich odwiertów i głębokich ujęć wodnych - dodaje.

Gruba KaśkaWLT

Autorka/Autor:kk/pm

Źródło: tvnwarszawa.pl / TVN Meteo / TVN24 / PAP

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl