Rozstrzygnięto przetarg na obsługę systemu roweru miejskiego Veturilo w latach 2023-2028. Oferta nowego operatora opiewa na kwotę blisko 105 milionów złotych. Ratusz zapowiada, że konieczne będą zmiany w cenniku wypożyczeń.
Do ogłoszonego wiosną przetargu zgłosiła się jedna firma – Nextbike GZM, która zaproponowała zorganizowanie od nowa i sześcioletnie utrzymywanie systemu za 104,9 milionów złotych brutto. W budżecie miasto zarezerwowało na ten cel 96 milionów. W poniedziałek stołeczny ratusz poinformował o rozstrzygnięciu przetargu. A to oznacza, że brakująca suma zostanie dołożona.
"Jednym z najważniejszych kryteriów w postępowaniu było bieżące usuwanie usterek oraz cykliczne przeglądy. Firma Nextbike zadeklarowała, że zepsute jednoślady chce naprawiać w ciągu 12 godzin od momentu pojawienia się ich na liście zgłoszeń, zaś usuwać usterki w ramach podstawowych przeglądów okresowych proponuje co 30 dni. Co ważne, 10 proc. rowerowej floty mają stanowić coraz popularniejsze elektryki. Rowery tego typu znacząco ułatwiają poruszanie się pod górę. Sprawdzą się również na dłuższych dystansach" - przekazał w komunikacie ratusz.
Nowe Veturilo ma liczyć do 5500 rowerów, natomiast rdzeń systemu to 3000 rowerów przypisanych do 300 stacji na terenie całego miasta. "Oprócz tego powróci możliwość finansowania nowych wypożyczalni bezpośrednio przez urzędy dzielnic, co funkcjonowało w poprzednich latach. Konstrukcja nowej umowy zapewnia Warszawie opcję dokupienia do 2500 rowerów, czy to w ramach stacji dzielnicowych, czy to w wyniku decyzji miasta" - podano.
Będą zmiany w cenniku
Ratusz zapowiada również, że konieczna będzie "aktualizacja cennika wypożyczeń. "Taka decyzja znajduje się w kompetencjach Rady Warszawy. System będzie technicznie przygotowany do wprowadzenia elastycznej taryfy i szeregu zniżek dla konkretnych grup (mogą to być np. studenci, medycy, seniorzy). Będzie zintegrowany z Kartą Warszawiaka, co otwiera drogę do zapewnienia korzystniejszej oferty dla osób rozliczających PIT w stolicy" - zaznaczono w komunikacie.
Nie będzie terminali
Od nowego operatora miasto oczekuje dostarczenia standardowych rowerów miejskich, czyli wygodnych, wyposażonych w bagażnik i duże koła. "Muszą oczywiście być jak najbardziej wytrzymałe, aby znieść częste użytkowanie oraz "wandaloodporne", czyli z jak najmniejszą liczbą ruchomych i łatwych do odkręcania części. Na pierwszy rzut oka konstrukcja roweru nie będzie się zbytnio różnić od dotychczasowej. Pojazdy będą jednak fabrycznie nowe" - opisują drogowcy.
Ważną nowością będzie całkowita rezygnacja z terminali stanowiących dziś jedną z form rejestracji w systemie, wypożyczania i zwrotu rowerów. Jak ocenili urzędnicy, takie urządzenia są drogie w produkcji i eksploatacji, a jednocześnie przydatne tylko dla niewielkiej części użytkowniczek i użytkowników, bo już od lat ponad 90 procent wszystkich wypożyczeń odbywa się za pomocą aplikacji mobilnej.
Wielojęzyczna aplikacja i strona internetowa Veturilo zostaną zaprojektowane od nowa. Alternatywą dla korzystania z aplikacji będzie Miejskie Centrum Kontaktu Warszawa 19 115, z którym usługa Veturilo będzie zintegrowana. Miejsce terminali zajmą proste totemy informacyjne w czterech językach.
Jak wskazuje ratusz, nowością będzie możliwość organizowania, na wniosek miasta, w każdym roku kalendarzowym do dziesięciu stacji tymczasowych. Będą ustawiane maksymalnie na 48 godzin przy okazji wydarzeń sportowych lub kulturalnych.
Bez elektrozamków, możliwość oddawania roweru poza stacją
Od 2023 roku system będzie oferował zdecydowanie większą elastyczność. Każdy z punktów wypożyczeń będzie składać się ze zwykłych stojaków o kształcie tzw. odwróconego U, które pozwalają na stabilne oparcie ramy roweru. Stojaków będzie tyle, ile rowerów, czyli minimum 3000, a w ramach prawa opcji ich liczba może się jeszcze powiększyć o kolejnych 2500. Wszystkie te konstrukcje będą własnością miasta. Dzięki temu mogą służyć wszystkim rowerzystkom i rowerzystom również poza sezonem Veturilo oraz zostać na nowo zagospodarowane niezależnie od przyszłych losów systemu.
Stojaki będą standardowe, bez elektrozamków, które obecnie trzymają rowery w stacji. Zamiast tego każdy rower będzie posiadał unieruchamiającą go blokadę na koło oraz odbiornik GPS. Sama stacja też będzie wyposażona w GPS, co pozwoli określić "obszar stacji", w którym należy zwrócić rower.
Otwiera to drogę do możliwości zwrotu rowerów poza stacjami. "Za dodatkową opłatą osoby korzystające z systemu będą mogły to zrobić w dowolnym miejscu, oczywiście z zachowaniem pewnych zasad i przy poszanowaniu przepisów ruchu drogowego. To dodatkowa możliwość przewidziana jako uzupełnienie modelu opartego na stacjach. Jednocześnie premiowane powinno być zwrócenie na stacji roweru wypożyczonego poza nią" - podkreślono w komunikacie.
Nowy dzienny rekord wypożyczeń
Ratusz wskazuje, że od początku istnienia systemu Veturilo jego popularność stale rosła. Trend zahamowała pandemia COVID-19. "Zainteresowanie w dwóch pandemicznych latach oscylowało na poziomie 3 mln wypożyczeń. To wysoka liczba, biorąc pod uwagę okoliczności. Dla porównania – w 2019 roku było to prawie dwa razy więcej" - podkreślają urzędnicy.
Obecnie zainteresowanie rowerem miejskim znów rośnie. W czerwcu tego roku padł dzienny rekord wypożyczeń – 31 488. Ostatni raz, powyżej 30 tysięcy wypożyczeń zanotowano 28 czerwca 2019 – czyli jeszcze przed pandemią.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl