Krakowskim Przedmieściem przeszedł w niedzielne południe Narodowy Marsz Życia i Rodziny. Uczestnicy zebrali się pod hasłem "Tato - bądź, prowadź, chroń", chcąc zamanifestować przywiązanie do postaw prorodzinnych i pro-life. W tym roku dziękowali również za beatyfikację kardynała Stefana Wyszyńskiego. Wcześniej z organizatorami spotkał się prezydent.
Organizatorzy marszu z Centrum Życia i Rodziny spotkali się z Andrzejem Dudą w niedzielę rano. O wizycie w Pałacu Prezydenckim poinformowali za pośrednictwem strony internetowej pracownicy Kancelarii Prezydenta RP. - Przedstawiliśmy mu (prezydentowi - red.) swoje postulaty, oczekiwania związane z koniecznością obrony życia i rodziny - powiedział PAP Paweł Ozdoba, prezes Centrum Życia i Rodziny.
Podziękowali za beatyfikację kardynała Wyszyńskiego
Dotychczas manifestacja odbywała się tego samego dnia w ponad 140 polskich miastach, jednak ze względu na wciąż obowiązujące ograniczenia pandemiczne zmieniono jej formułę. Organizatorzy zdecydowali, że w Warszawie odbędzie się jedno zgromadzenie - Narodowy Marsz Życia i Rodziny. - Chcemy zamanifestować nasze przywiązanie do postaw prorodzinnych oraz do wartości pro life, jak też podziękować Bogu za beatyfikację kardynała Stefana Wyszyńskiego - wielkiego obrońcy godności człowieka, ludzkiego życia i rodziny" - poinformował Ozdoba.
W niedzielne południe wśród śpiewu, z transparentami mówiącymi o wartości życia oraz biało-czerwonymi flagami i kolorowymi balonami, uczestnicy marszu ruszyli z placu Zamkowego. W manifestacji wzięły udział osoby w różnym wieku. Rodzice wieźli w wózkach małe dzieci, nie zabrakło również seniorów. Szły także osoby z niepełnosprawnościami. Obecni byli między innymi Rycerze Kolumba, Rycerze Jana Pawła II oraz Wojownicy Maryi.
Podczas marszu odtwarzano fragmenty wypowiedzi błogosławionego kardynała Stefana Wyszyńskiego poświęcone wartości ludzkiego życia, prokreacji, rodziny i oraz odpowiedzialności za kształt kraju. - Szkoła musi być narodowa, szkoła musi dać dzieciom i młodzieży miłość do Ojczyzny, kultury: domowej, rodzinnej i narodowej - zacytowano. Skandowano także hasła: "To, co dobre się zaczyna, gdzie zaczyna się rodzina", "Chrońmy rodzinę", "Kocham tatę, kocham mamę - z rodzicami trzymam sztamę", jak też "Politycy - czy słyszycie - brońcie rodzin, brońcie życie".
Na drodze marszu w okolicach bramy Uniwersytetu Warszawskiego stały osoby z tęczowymi flagami.
Hasło przewodnie marszu nawiązywało do ojcostwa
Nawiązując do hasła marszu "Tato - bądź, prowadź, chroń", Paweł Ozdoba zaznaczył, że "odpowiedzialny i silny ojciec, i silny mężczyzna jest potrzebny nie tylko rodzinie, ale także całemu społeczeństwu".
Zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie "pojawiają się różnego rodzaju inicjatywy społeczne, polityczne, które uderzają w rodzinę, w instytucję małżeństwa, jako związku mężczyzny i kobiety". Jako przykład wskazał ostatnią rezolucję Parlamentu Europejskiego, która - jako ocenił - "prowadzi de facto do zmuszenia krajów członkowskich UE, aby te przyjęły odpowiednie rozwiązania mające na celu zalegalizowanie tak zwanych małżeństw homoseksualnych".
Przypomniał, że Konstytucja RP broni małżeństwa. - Chcemy przypomnieć politykom, że mają poważne zadanie do realizacji, ponieważ to oni, jako gwaranci naszego bezpieczeństwa są odpowiedzialni za bezpieczeństwo rodzin, bezpieczeństwo małżeństwa, jako związku kobiety i mężczyzny - wskazał Ozdoba.
Zaznaczył, że marsz jest także okazją do zamanifestowania wartości pro life. - Konieczne jest zapewnienie pełnej ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci - oświadczył.
Dodał, że marsz jest także czasem dziękczynienia za beatyfikację kard. Stefana Wyszyńskiego. - Tak często Prymasa Tysiąclecia nazywano "Ojcem Narodu", stąd to powiązanie. Chcieliśmy pokazać, że polscy ojcowie są odpowiedzialni. Chcemy wysłać sygnał nie tylko w całą Polskę, ale także na cały świat, że w Polsce są mężczyźni, którzy biorą odpowiedzialność, że od niej nie uciekają - zaznaczył Ozdoba, otwierając marsz.
Powiedział, że Centrum Życia i Rodziny kilka miesięcy temu zainaugurowało kampanię "Dzień Ojca na nowo". Wyjaśnił, że jej celem jest przesunięcie obchodów Dnia Ojca z 23 czerwca na 19 marca, kiedy przypada w Kościele katolickim liturgiczna uroczystość św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny.
- Dotychczasowa data nie jest w żaden sposób związana z kontekstem kulturowym, historycznym - powiedział Ozdoba. Zaznaczył jednocześnie, że 19 marca Dzień Ojca obchodzony jest na przykład we Włoszech, w Hiszpanii, czy w Chorwacji. - W tej chwili ponad 30 tysięcy osób wspiera tę kampanię - dodał Ozdoba, zachęcając uczestników marszu do podpisywania się pod petycją.
Manifestowali przywiązanie do postaw prorodzinnych
Lidia Sankowska-Grabczuk z Chrześcijańskiego Kongresu Społecznego, będącego współorganizatorem marszu, powiedziała, że "to nie władza jest rzecznikiem prawa do życia, do urodzenia się dziecka w Polsce, ale każdy z nas, który tutaj przyszedł".
Podkreśliła, że trzeba zatroszczyć się, w jakim społeczeństwie, w jakim kraju, w jakim świecie będzie wzrastało młode pokolenie. - Chcę, by moje dzieci były dumne z Polski, żeby żyły w kraju, który będzie bronił ich postulatów, który będzie szeroko reprezentował ich wartości. Chcę, żeby żyły w kraju, w którym będą mogły zakładać chrześcijańskie rodziny i wychowywać swoje własne dzieci zgodnie z własnymi wartościami. Chcę, by widziały Polskę, jaka jest tutaj, na tym placu - wskazała Lidia Sankowska-Grabczuk.
Ks. Tomasz Kancelarczyk z Fundacji Małych Stópek zaznaczył, że troska o życie nienarodzone wyraża się przede wszystkim w duchowej adopcji dziecka poczętego. - Wtedy jesteśmy armią ludzi modlitwy, siły duchowej, która ma moc bronić życia - ocenił duchowny. Wskazał, że "trzeba być przy kobiecie w stanie błogosławionym i przyjąć to błogosławieństwo także na siebie, nawet, jeżeli ono jest trudne". Dodał, że wielkim wsparciem w tej drodze jest Maryja.
Po marszu jego uczestnicy wzięli udział we mszy w bazylice św. Krzyża, w czasie której homilię wygłosił ks. Dominik Chmielewski.
Źródło: PAP