Poseł Dariusz Joński poinformował, że zawiadomił prokuraturę w związku z groźbami, jakie otrzymał. Ta sama osoba miała grozić śmiercią także Wandzie Traczyk-Stawskiej, uczestniczce Powstania Warszawskiego.
O złożeniu zawiadomienia Joński poinformował w poniedziałek. Przekazał także treść maila, który otrzymał. Został tam nazwany "szwabską k...ą" i "dirlewangerowcem". Autor zapowiada, że "wpakuje mu nóż desantowy w brzuch", nie ukrywając, że inspiruje go morderca Pawła Adamowicza.
Wiadomość została wysłana z konta mailowego "patrioty z Pabianic", który napisał też: "Tę komunistyczną szmatę Wandę Traczyk-Stawską, tę lewacką k...ę z demencją też zabiję przed 11 listopada. Diabli złego nie biorą... Ale ja pomogę oczyścić mój kraj".
"Jesteś skazany na śmierć za zdradę ojczyzny. Wyrok wydano w imieniu Polski Podziemnej" - napisał autor maila do posła Koalicji Obywatelskiej.
"Takich rzeczy nie wolno ignorować"
Dariusz Joński złożył zawiadomienie w prokuraturze. Informuje w nim o możliwości popełnienia przestępstwa gróźb karalnych wobec niego i Wandy Traczyk-Stawskiej, czyli o czyn z art. 190 Kodeksu karnego. - Treść i okoliczności przekazania gróźb wzbudziły we mnie uzasadnioną obawę, że groźba może zostać spełniona - powiedział Joński. - Takich rzeczy nie wolno ignorować, zwłaszcza że autor grozi śmiercią także uczestniczce Powstania Warszawskiego - dodał poseł.
Maile podobnej treści otrzymali także inni politycy PO, m.in. europoseł Radosław Sikorski, o czym poinformował na Twitterze.
Źródło: tvnwarszawa.pl