"Preferowani są starsi panowie, co się nadyrektorowali". Reżyserka krytykuje konkurs na dyrektora teatru

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Spektakl reżyserki Moniki Strzępki "M.G."  inspirowany postacią Magdy Gessler (wideo z lutego 2021)
Spektakl reżyserki Moniki Strzępki "M.G." inspirowany postacią Magdy Gessler (wideo z lutego 2021)
archiwum TVN24
Spektakl reżyserki Moniki Strzępki "M.G." inspirowany postacią Magdy Gessler archiwum TVN24

Reżyserka teatralna Monika Strzępka napisała list otwarty do miasta, w którym opisuje swoje wątpliwości związane z wymogami konkursowymi na dyrektora Teatru Dramatycznego. "Warszawa chce się jawić jako miasto europejskie, progresywne. Jednak poza wolą jest tu potrzebna zmiana praktyki. Czytając wspomniany regulamin – gubię się nieco w rozczytywaniu intencji, które towarzyszyły powstawaniu tego dokumentu" - przyznaje artystka. Jej zdaniem na stanowisku preferowani są "starsi panowie, co się nadyrektorowali".

Monika Strzępka skierowała swój list do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, wiceprezydentki Aldony Machnowskiej-Góry i dyrektora Biura Kultury Artura Jóźwika. Jej wątpliwości wzbudziły kryteria konkursu na dyrektora lub dyrektorkę Teatru Dramatycznego.

"Czytam ogłoszony przez samorząd regulamin konkursu na stanowisko dyrektorki Teatru Dramatycznego Warszawy. Miasta, które ma na sztandarach obronę praw kobiet, praw artystów i artystek, praw społeczności LGBT przed coraz gwałtowniej atakującym te środowiska zwrotem nacjonalistycznym i ultrakonserwatywnym. Warszawa chce się jawić jako miasto europejskie, progresywne, bastion oporu i wolności dla tych, którzy i które stawiają społeczny opór zagrożeniu. To zagrożenie jest realne. I jest blisko. To piękny cel i wielka odpowiedzialność. Jednak poza wolą jest tu potrzebna zmiana praktyki. Czytając wspomniany regulamin – gubię się nieco w rozczytywaniu intencji, które towarzyszyły powstawaniu tego dokumentu" - przyznała reżyserka w liście.

Jednym z punktów, który wzbudził jej wątpliwość, jest ten dotyczący wymogu minimum pięcioletniego doświadczenia w zarządzaniu zespołem. "Myślę, że dla osób, które nie znają praktyki postępowań konkursowych w publicznych instytucjach kultury, to zdanie może wydawać się dość niewinne. Jednak niewinne nie jest. Bo praktyka jest następująca: ten punkt zazwyczaj stanowi szklany sufit dla artystek i artystów, którzy całe swoje zawodowe życie poświęcają na tworzenie, na pracę artystyczną. Nie znam przypadku, w którym uznano by na przykład dwudziestoletnie doświadczenie reżyserskie za wystarczające, by ten warunek spełnić" - stwierdziła artystka.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

"Preferowani są starsi panowie, co się nadyrektorowali"

Zwróciła uwagę, że choć pracuje w teatrze od prawie dwudziestu lat, nigdy nie była na etacie: "Taka jest nasza zawodowa ścieżka w obecnym systemie – pracujemy na śmieciówkach. Ma to swoje zalety: mogę sobie na przykład zrobić wakacje, kiedy tylko zechcę. W teorii. W praktyce moje życie zawodowe to nieustanna harówka i lęk o to, co za chwilę. Żeby móc zostać matką, musiałam najpierw zaoszczędzić pieniądze, bo przecież nie będąc zatrudnioną, nie mogłam pójść na urlop macierzyński. Są też minusy takiego stanu rzeczy, na przykład takie, że państwo mnie nie widzi – ani system emerytalny, ani system ochrony zdrowia. W chwilach takich, jak na przykład pandemia – nie widzi mnie tym bardziej".

Strzępka zapytała wprost: czy jej praca na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat jest dla miasta widoczna? "Czy jako kandydatka spełniam warunek 'kierowania zespołem?'. Czy zespół realizatorek i realizatorów – scenografek, choreografów, aktorek i aktorów, pracowniczek i pracowników technicznych to zespół? A jeśli tak, to czy kierowanie takim zespołem w czasie pracy nad przedstawieniem to kierowanie zespołem? A jeśli tak, to czy praca z dziesiątkami zespołów, setkami ludzi, nad kilkudziesięcioma przedstawieniami składa się na 'minimum 5-letnie doświadczenie w zarządzaniu zespołem?' I czy w efekcie zostanie uwzględniona podczas formalnej selekcji kandydatur?" - zapytała reżyserka.

Jej zdaniem w konkursie preferowani są kandydaci, którzy już byli dyrektorami. "Preferowani są starsi panowie, co się nadyrektorowali i się nadają. Bo? Bo się nadyrektorowali. To szklany sufit. Osoba, która poświęca życie pracy artystycznej nigdy tego warunku nie spełni. Miasto nie jest tu spętane żadną ustawą – bo żadna ustawa tego wymogu nie reguluje. Można inaczej: można zacząć widzieć artystów. Można zacząć widzieć artystki" - podkreśliła.

"Mam dość bycia traktowaną jak dziewczynka, która po rękach powinna całować starych mistrzów"

Reżyserka stwierdziła, że nie ma problemu z pracą, ale już nie chce pracować na dotychczasowych zasadach: "Mam dość paternalistycznego traktowania, mam dość bycia traktowaną jak dziewczynka, która po rękach powinna całować starych mistrzów (i ich młodszych, męskich następców), za to, że ma szansę stanąć na zarządzanej przez nich scenie. A uwierzcie: te ręce się niezmiennie wystawiają do całowania, tu nie zaszła ŻADNA zmiana".

Zdaniem reżyserki z wymagań konkursowych wynika, że poszukiwany jest kandydat-technokrata. "To administrator ma przedstawiać program artystyczny – a ewentualny zastępca ds. artystycznych nie bierze udziału w postępowaniu konkursowym. Tym samym podstawowe cele statutowe instytucji, czyli np. prowadzenie działalności artystycznej, stają się jakimś mglistym, nieistotnym dodatkiem do sprawnie ekonomicznie zarządzanego przedsiębiorstwa. Naprawdę poszukujecie kogoś, kto da Wam pewność, że w toaletach nie zabraknie papieru toaletowego? Naprawdę nie chcecie, żeby program artystyczny instytucji przedstawiła komisji konkursowej osoba, która jest w tym zakresie kompetentna?" - pytała.

Na koniec podkreśliła, że zależy jej na rozmowie między środowiskiem ludzi kultury, a urzędniczkami i urzędnikami miejskimi: "Technokratyczny język daje poczucie bezpieczeństwa i dobrze wykonanej roboty - ale wyłącznie stronie się tym językiem posługującej. Problem w tym, że jest to język głęboko oderwany od praktyki zajmowania się sztuką z prawdziwym pożytkiem dla społeczeństwa. Czas upływa, mamy szansę coś zmienić. Może w ramach gestu dobrej woli odpowiecie mi Państwo przed upływem dwóch tygodni, miesięcy, lat?".

Miasto odpowiada

Miasto odpowiedziało na list reżyserki jeszcze tego samego dnia. "Pani list zawiera szereg wątków związanych ze współczesnymi wyzwaniami społecznymi i politycznymi, problemem prekariatu, przemocowości w instytucjach kultury, sytuacji artystki i artysty w teatrze. W mojej odpowiedzi odniosę się jednak wyłącznie do Pani pytań oraz wątpliwości związanych z ogłoszeniem konkursowym na dyrektorkę/dyrektora Teatru Dramatycznego" - pisze dyrektor Biura Kultury Artur Jóźwik.

Zaznacza, że prezydent Warszawy ogłasza konkursy na kandydatki/kandydatów na stanowiska dyrektorek/dyrektorów instytucji kultury, bo traktuje tę formę jako najbardziej transparentną i demokratyczną, choć nie jest to obowiązkową formą powoływania. "Mimo to od 2019 roku Warszawa rozstrzygnęła dziewięć konkursów na kandydatkę/kandydata na stanowisko dyrektorki/dyrektora następujących instytucji: Staromiejski Dom Kultury, TR Warszawa, Teatr Lalek Guliwer, Muzeum Warszawy, Dom Spotkań z Historią, Teatr Syrena, Teatr Ateneum im. S. Jaracza, Teatr Rampa – na Targówku, Muzeum Karykatury im. E. Lipińskiego. 28 września 2021 roku ogłosiliśmy konkurs na kandydatkę/kandydata na stanowisko dyrektorki/dyrektora Teatru Dramatycznego m.st. Warszawy, 20 października 2021 roku konkurs dotyczący Północnego Centrum Sztuki - Teatru Komedia. Dzisiaj został ogłoszony konkurs na dyrektorkę/dyrektora Teatru Studio im. S. I. Witkiewicza" - wylicza Jóźwik.

Podkreśla, że podstawowym kryterium oceny jest koncepcja programowa, wizja artystyczna i rozwój instytucji. "Potencjał kandydatki/kandydata w zarządzaniu instytucją także w innych, nie tylko artystycznych aspektach, jest niezwykle istotny" - przekonuje dyrektor. I zwraca uwagę, że wymóg doświadczenia w zarządzaniu zespołem występuje we wszystkich ogłoszeniach konkursowych. "W zależności od wielkości instytucji wynosi od 3 do 5 lat. Teatr Dramatyczny otrzymuje najwyższą dotację podmiotową wśród wszystkich teatrów, dla których organizatorem jest Warszawa. W 2019 roku wynosiła ona 16 600 200 PLN, w 2020 roku 16 458 995 PLN, natomiast w 2021 roku 16 629 996 PLN. W Teatrze Dramatycznym zatrudnionych na etatach jest około 140 osób. Zasadnym jest, aby organizator instytucji kultury wymagał od kandydatek i kandydatów doświadczenia w zarządzaniu zespołem" - wyjaśnia dyrektor.

"Do tej pory praca reżyserska oceniana była jako doświadczenie w zarządzaniu zespołem"

"Pod uwagę brane jest nie tylko doświadczenie w pracy w instytucji kultury, ale również praca w firmie, organizacji pozarządowej lub zarządzanie zespołem artystycznym. Komisja konkursowa szczegółowo analizuje wszelkie dostarczone przez kandydatkę/kandydata dokumenty. Do tej pory praca reżyserska oceniana była jako doświadczenie w zarządzaniu zespołem" - przekonuje Jóźwik.

Dodaje też, że konkursy są otwarte dla osób z różnych środowisk i profesji i miasto szuka osoby, która zawodowo zajmuje się pracą w obszarze kultury, dopuszczając różne formy tej pracy. "Przykładem otwarcia Warszawy na osoby, które dotychczas nie pełniły funkcji dyrektorki/dyrektora są rozstrzygnięcia konkursów w Muzeum Warszawy, Teatrze Rampa – na Targówku czy Muzeum Karykatury im. E. Lipińskiego. W Teatrze Ateneum im. S. Jaracza dyrektorem została osoba, która dotychczas pełniła funkcję dyrektora artystycznego" - podaje Jóźwik.

Teatr Dramatyczny wynajął przestrzeń w Pałacu Kultury i NaukiTVN24

Autorka/Autor:mp/gp

Źródło: tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Policyjną kontrolą zakończyła się podróż 36-letniego mieszkańca Lublina. Mężczyzna pędził trasą S17 z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowała z nim dwójka małych dzieci. Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 5 tysięcy złotych i 15 punktami karnymi.

Jechał trasą ekspresową z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowały z nim dzieci

Jechał trasą ekspresową z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowały z nim dzieci

Źródło:
PAP

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Dwa samochody zderzyły się na skrzyżowaniu alei Wilanowskiej i Doliny Służewieckiej. Trzy osoby trafiły do szpitali.

Trzy osoby w szpitalu po zderzeniu dwóch aut

Trzy osoby w szpitalu po zderzeniu dwóch aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na stacji Natolin doszło do wypadku z udziałem pasażerki, a w pociągu na Stokłosach pasażer złamał biodro. Były utrudnienia, metro nie kursowało na ursynowskim odcinku.

Dwa wypadki na pierwszej linii metra

Dwa wypadki na pierwszej linii metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Autobus linii 317 blokował ulicę Wiertniczą na wysokości pętli. Przyczyną był błąd kierowcy. Były utrudnienia.

Autobus stanął w poprzek ulicy, kilka kilometrów korka

Autobus stanął w poprzek ulicy, kilka kilometrów korka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulicy Wiertniczej policja zatrzymała 54-letniego kierowcę. Mężczyzna wiózł busem do szkoły ośmioro dzieci. Okazało się, że jest pijany, wydmuchał dwa promile. Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna ten był zatrudniony w firmie dowożącej dzieci do szkoły.

Wiózł ośmiu uczniów do szkoły, miał dwa promile

Wiózł ośmiu uczniów do szkoły, miał dwa promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

41-letni kierowca audi został dwukrotnie zatrzymany w ciągu kilku godzin. Okazało się, że za kierownicę nie powinien wsiadać. Miał zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo podczas drugiego "spotkania" z policjantami był pod wpływem środków odurzających.

Miał zakaz prowadzenia auta, policja zatrzymała go dwa razy w ciągu czterech godzin

Miał zakaz prowadzenia auta, policja zatrzymała go dwa razy w ciągu czterech godzin

Źródło:
tvnwarszawa.pl

80-letnia mieszkanka Konstancina-Jeziorny podczas zakupów straciła portfel. Dzięki nagraniom kamer monitoringu udało się zatrzymać podejrzaną. Jak podała policja, 60-latka była notowana za kradzieże.

80-latka okradziona w sklepie. Kradzież portfela nagrał monitoring

80-latka okradziona w sklepie. Kradzież portfela nagrał monitoring

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest już wstępne podsumowanie 50. kwesty na Starych Powązkach. W tym roku udało się zebrać ponad ćwierć miliona złotych. Jednak licznik jeszcze się nie zatrzymał. W internecie zbiórka na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków jeszcze trwa.

Kwesta na Starych Powązkach. Zebrano ćwierć miliona złotych. A to jeszcze nie koniec

Kwesta na Starych Powązkach. Zebrano ćwierć miliona złotych. A to jeszcze nie koniec

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Kardynał Kazimierz Nycz nie jest już arcybiskupem metropolitą warszawskim. Papież Franciszek mianował na to stanowisko dotychczasowego metropolitę katowickiego Adriana Józefa Galbasa.

Papież przyjął rezygnację kardynała Nycza

Papież przyjął rezygnację kardynała Nycza

Źródło:
tvnwarszawa.pl. episkopat.pl, archidiecezjakatowicka.pl

Wypadek na drodze krajowej numer siedem w Dziekanowie Leśnym. Po zderzeniu auta osobowego z ciężarówką ranne zostało dziecko. Trasa jest zablokowana w kierunku Warszawy.

Zderzenie auta z ciężarówką, ranne dziecko

Zderzenie auta z ciężarówką, ranne dziecko

Źródło:
tvnwarszawa.pl

30-latek z Płońska (Mazowieckie) został obrabowany w swoim domu. Zamaskowani mężczyźni weszli do środka po wybiciu szyby w drzwiach wejściowych, rozpylili duszący gaz i ukradli laptopa. Zatrzymano czterech podejrzanych.

W maskach włamali się do domu, rozpylili gaz i ukradli laptopa

W maskach włamali się do domu, rozpylili gaz i ukradli laptopa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy rozszerzyli strefę płatnego parkowania niestrzeżonego o Saską Kępę i Kamionek. Zmiany w parkowaniu obowiązują od poniedziałku, 4 listopada. Do parkowania w strefie uprawniają dwa rodzaje abonamentu: rejonowy i obszarowy.

Od dziś strefa płatnego parkowania jest większa

Od dziś strefa płatnego parkowania jest większa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

230 lat temu wojska imperium rosyjskiego dokonały rzezi ludności warszawskiej Pragi. Był to jeden z ostatnich epizodów insurekcji kościuszkowskiej 1794 roku. Caryca Katarzyna II była zachwycona barbarzyństwem generała Aleksandra Suworowa.

Ulice i place były zasłane ciałami zabitych, a Wisła czerwona od krwi

Ulice i place były zasłane ciałami zabitych, a Wisła czerwona od krwi

Źródło:
PAP

W poniedziałek, 4 listopada, zostaną wprowadzone zmiany w ruchu na ulicach: Sienkiewicza, Głębockiej i Sokołowskiej. Ponadto kolejarze zamkną ulicę Tunelową.

Od poniedziałku utrudnienia w kilku dzielnicach w związku z pracami drogowymi

Od poniedziałku utrudnienia w kilku dzielnicach w związku z pracami drogowymi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poseł PiS Antoni Macierewicz miał złamać szereg przepisów drogowych podczas "rajdu" po centrum Warszawy. Polityk pytany o sprawę w Telewizji Republika stwierdził, że rozmawiał przez telefon, kiedy samochód stał, a nie podczas jego prowadzenia. Podkreślił, że jest do dyspozycji organów prowadzących czynności. Nie odniósł się jednak do innych sytuacji udokumentowanych przez media - np. do wyprzedzania na przejściu dla pieszych lub jazdy po buspasie.

Antoni Macierewicz tłumaczy się z elementu "rajdu" po Warszawie. "Samochód wtedy stał"

Antoni Macierewicz tłumaczy się z elementu "rajdu" po Warszawie. "Samochód wtedy stał"

Źródło:
PAP

Kierowca samochodu osobowego zderzył się z łosiem, który wbiegł na drogę krajową nr 48 pod Białobrzegami. Pojazd wjechał w drzewo. Na szczęście podróżującym autem nic się nie stało. Zwierzę nie przeżyło wypadku. Policja apeluje o ostrożność.

"Zderzył się z łosiem, potem uderzył w drzewo"

"Zderzył się z łosiem, potem uderzył w drzewo"

Źródło:
PAP

Polka i dwoje Ukraińców usłyszało zarzuty związane z handlem ludźmi i zmuszaniem pięciu obywateli Kolumbii do niewolniczej pracy w zakładzie mięsnym w Radomiu. Akt oskarżenia w tej sprawie prokuratura skierowała do miejscowego sądu – poinformował p.o. prokuratora rejonowego w Radomiu Cezary Ołtarzewski.

"Zmuszali do niewolniczej pracy". Jest akt oskarżenia

"Zmuszali do niewolniczej pracy". Jest akt oskarżenia

Źródło:
PAP

Gepardzica Wilma z warszawskiego zoo zamelduje się w Grecji. Spędzi tam emeryturę. Tak postanowił koordynator gatunku. Gepard to najszybsze zwierzę lądowe na świecie, podczas polowania rozpędza się do ponad 100 kilometrów na godzinę.

Ostatnie dni Wilmy w zoo. "Bardzo się zżyliśmy"

Ostatnie dni Wilmy w zoo. "Bardzo się zżyliśmy"

Źródło:
PAP

Czekają na wpisy ocen, obrony, wymieniają się pismami z uczelnią. Nie wiedzą, które semestry mają zaliczone. Sytuacja studentów byłego Collegium Humanum (dzisiaj Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia) wciąż jest niepewna, choć zaczął się już nowy rok akademicki. Część zdecydowała się na pozew zbiorowy. Rzecznik Praw Obywatelskich zapewnia, że na bieżąco monitoruje sytuację.

Studenci byłego Collegium Humanum złożyli pozew zbiorowy przeciwko uczelni

Studenci byłego Collegium Humanum złożyli pozew zbiorowy przeciwko uczelni

Źródło:
tvnwarszawa.pl