Według wiceprezydent Warszawy Renaty Kaznowskiej subwencja oświatowa dla Warszawy zwiększyła się w tym roku o 214 milionów złotych, jednak jej wzrost jest niewspółmierny do wydatków na edukację.
Podczas niedawnej konferencji prasowej minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski zapowiedział, że od 1 września nauczyciele otrzymają sześcioprocentowe podwyżki. Pieniądze na ten cel mają pochodzić z subwencji oświatowych przyznanych samorządom.
Wydatki wzrosły o 400 milionów złotych
O konieczności jej podniesienia mówiła w piątek w ratuszu Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy.
- To, co dzieje się z finansami oświaty, pokazuje, że zmierza ona ku przepaści. Luka oświatowa, czyli kwota zawarta w subwencji względem wydatków, jest z roku na rok coraz większa. Na przełomie ostatnich pięciu lat polskie samorządy musiały dopłacić do edukacji aż 9 miliardów złotych – mówiła Kaznowska.
Przyznała również, że subwencja oświatowa przeznaczona Warszawie wzrosła o 214 milionów złotych, ale przy tym wzrosły też wydatki – o 400 milionów. A to wiązało się z rezygnacją z niektórych remontów w szkołach.
- Wyższa subwencja ma pokryć: wydatki związane ze wzrostem liczby uczniów w 2020 roku – 120 milionów złotych oraz podwyżki dla nauczycieli - 100 milionów. Ponadto, wyższa subwencja ma pokryć wydatki z tytułu wzrostu płacy minimalnej – 30 milionów, wyższe dotacje dla szkół niepublicznych – 60 milionów złotych, trzynaste pensje i wyższe świadczenia socjalne – 32 miliony i wyższe koszty energii elektrycznej – 33 miliony – wyliczała Kaznowska. Jak oceniła tegoroczna subwencja jest niedoszacowana na poziomie ponad 160 milionów złotych.
Dochody samorządów maleją
Jak przekonywała, trudno jest szukać brakujących pieniędzy w innych źródłach. Jest to argument często podnoszony przez MEN na uwagi samorządów dotyczące zbyt niskich subwencji. W kwietniu wpływy z PIT i CIT w dużych miastach były o kilkadziesiąt procent niższe od kwot uzyskanych z tych samych źródeł rok wcześniej, czyli w kwietniu 2019 roku. Jak mówiła Kaznowska, w stolicy dochody z PIT są mniejsze o 260 milionów złotych, a z CIT o 92 miliony złotych. Ze względu na epidemię, zmniejszyły się także wpływy samorządów z czynszów, dzierżaw czy biletów komunikacji miejskiej.
Przedstawiciele Unii Metropolii Polskich wystosowali do rządu wspólne stanowisko, w którym domagają się środków finansowych na planowane od września podwyżki. Ponadto, wiceprezydent Warszawy zaapelowała do ministra edukacji o zorganizowanie ogólnopolskiej debaty o stanie edukacji – W tej chwili mamy do czynienia z ekonomicznym demontażem polskiej oświaty – podkreśliła Kaznowska.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24