"W trakcie awantury o parkowanie groził pistoletem". Policjanci zatrzymali go po pościgu

Mężczyzna został zatrzymany po pościgu
Pościg za podejrzanym mężczyzną
Źródło: KRP III
Podczas sprzeczki na parkingu 44-latek miał grozić innemu mężczyźnie, mierząc do niego z broni. Kiedy zobaczył policjantów, zaczął uciekać. Został zatrzymany po pościgu. W jego mieszkaniu znaleziono mefedron. Usłyszał już zarzuty.

Jak poinformował Jakub Pacyniak, oficer prasowy Komendy Rejonowej Policji Warszawa III, funkcjonariusze otrzymali informację o awanturze na parkingu przy ulicy Dickensa. - Zgłaszający poinformował policjantów, że nieznany mężczyzna w trakcie awantury o parkowanie groził mu pistoletem - przekazał Pacyniak.

Zatrzymany na schodach

Policjanci, którzy przybyli na miejsce, zauważyli podejrzanego przy jednym z bloków. Na ich widok mężczyzna zaczął uciekać. Funkcjonariusze rozpoczęli pościg, którego fragment zarejestrowała kamera nasobna jednego z policjantów. Mężczyznę udało się zatrzymać na klatce schodowej. Okazał się nim 44-latek. - Posiadał przy sobie plecak, w którym patrolowcy znaleźli "gazówkę" do złudzenia przypominającą prawdziwą broń palną. Okazało się, że wcześniej mężczyzna kierował pojazdem mechanicznym pomimo sądowego zakazu. Dodatkowo w mieszkaniu agresora policjanci zabezpieczyli kilkadziesiąt gramów mefedronu - wskazał Jakub Pacyniak.

Podejrzany spędził noc w policyjnej celi. Usłyszał zarzuty z artykułu 244 Kodeku karnego, czyli niestosowanie się do orzeczonych środków karnych, artykułu 191 paragraf 1 - zmuszanie do określonego zachowania, a także artykułu 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. - Prokuratura zastosowała wobec mężczyzny policyjny dozór. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Postepowanie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Ochota - podsumował Pacyniak.

Zabezpieczony przez policjantów pistolet gazowy
Zabezpieczony przez policjantów pistolet gazowy
Źródło: KRP III
Czytaj także: