Na nic protesty i odwołania. Umowa na Prochownię podpisana

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl
Prochownia w Parku Żeromskiego była prowadzona przez dekadę przez tę samą właścicielkę
Prochownia w Parku Żeromskiego była prowadzona przez dekadę przez tę samą właścicielkę
Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl
Prochownia w Parku Żeromskiego Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Nie milkną echa konkursu na dzierżawę Prochowni Północnej w Parku Żeromskiego. Artyści skierowali do prezydenta stolicy list otwarty, w którym kwestionowali rzetelność postępowania i apelowali o jego powtórzenie. Ale Zarząd Zieleni odrzucił skargę i podpisał już umowę z nowym najemcą.

Prochownia Północna w Parku Stefana Żeromskiego to ważne miejsce na mapie Żoliborza. Od 10 lat działała tam klubokawiarnia, oferująca odpoczynek na leżakach, bezpłatne koncerty, spektakle warsztaty, kino plenerowe czy zbiórki. Przez dekadę lokal pozostawał w rękach jednej właścicielki. Jak opisywaliśmy na tvnwarszawa.pl, jej umowa na dzierżawę wygasała wraz z początkiem 2022 roku, dlatego Zarząd Zieleni ogłosił konkurs na nowego najemcę.

Część jawna i niejawna konkursu zostały przeprowadzone 28 lutego. Już następnego dnia opublikowane zostały wyniki. Zwycięska oferta należała do spółki Dapius. - Rozstrzygnięcie konkursu nastąpiło w zaskakująco ekspresowym tempie, to jest w ciągu kilkunastu godzin. Zwłaszcza że wpłynęły cztery oferty, a moja miała blisko 100 stron, co stawia pod znakiem zapytania rzetelność przeprowadzonej przez komisję konkursową analizy złożonych ofert - twierdzi Marianna Zjawińska, restauratorka i właścicielka klubokawiarni prowadzonej pod nazwą Prochownia Żoliborz.

Wyniki konkursu wzbudziły kontrowersje pośród mieszkańców Żoliborza i sympatyków klubokawiarni. Sprawę opisywała między innymi "Gazeta Żoliborza". Jak czytamy w jej artykule, duże emocje - oprócz tempa weryfikacji i oceny ofert - wzbudzała także punktacja związana z doświadczeniem i sposobem zagospodarowania lokalu. "Doświadczona Prochownia Żoliborz, przedstawiająca ponad 40-stronicowe potwierdzenie w działalności, otrzymała dokładnie tyle samo punktów, co, jak się później okazało, zwycięski podmiot opisujący swoje doświadczenie na dwóch stronach" - zaznaczono.

Prochownia w Parku Żeromskiego Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

List otwarty w sprawie Prochowni Żoliborz

Przebieg postępowania konkursowego krytykują też osoby związane ze środowiskiem kultury. Na profilu Prochowni Żoliborz na Facebooku opublikowany został list otwarty do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który podpisało ponad 30 osób, m.in.: Maciej Stuhr, Grzegorz Damięcki, Tadeusz Muller, Joanna Moro, Natalia Niemen, Boris Kudlička, Barbara Borys-Damięcka, Danuta Kuroń czy Zbigniew Zamachowski.

"Z dostępnych na stronie Zarządu Zieleni dokumentów wynika, że zwycięska oferta nie spełniła wymogów regulaminu, a jednak została dopuszczona do części niejawnej konkursu. Ponadto doświadczenie oferentów nie jest rzetelnie udokumentowane, stąd nasza obawa, czy planowany przez oferenta program będzie realizowany na poziomie, który oczekujemy i do którego się przyzwyczailiśmy" - czytamy w liście otwartym.

Autorzy listu wskazują, że ich niepokój budzi nieduże doświadczenie oferenta, który wygrał konkurs. Jak piszą, zostało "poparte jedynie referencjami, które sam sobie wystawił". "Jedyne referencje załączone do zwycięskiej oferty są wystawione przez powiązaną spółkę (ten sam prezes w obydwu spółkach, podpisał zarówno ofertę, jak i listy referencyjne do niej załączone) a jedna z referencji dotyczy wydarzeń organizowanych cyklicznie w sezonach letnich 2017 oraz 2018, natomiast sama spółka została zarejestrowana w kwietniu 2018 roku" - podkreślono.

Kolejną wątpliwością są zamiary oferenta wobec Prochowni. "Doszły do nas również informacje, że spółka, która wygrała konkurs już szuka nowego właściciela, który poprowadziłby to miejsce. Wprawdzie takie działanie nie jest niezgodne z prawem, ale niezgodne z interesem społecznym, ponieważ pokazuje brak zainteresowania miejscem, które jest dla nas tak ważne" - zarzucali sygnatariusze listu.

List zakończono apelem, by oferty konkursowe zostały ponownie przeanalizowane - pod kątem formalnym i merytorycznym. Autorzy proszą urzędników, by priorytetowo potraktować aspekt korzyści dla mieszkańców. "Prochownia Żoliborz przez dziewięć lat była dla nas domem kultury, którego nasza dzielnica do dzisiaj nie posiada. Przez ten czas zespół Prochowni Żoliborz organizował wiele wartościowych wydarzeń z zakresu kultury, rozrywki i rekreacji. Dlatego zwracamy się z prośbą, aby proces wyłonienia nowego dzierżawcy i wszystkie oferty były jeszcze raz skrupulatnie przeanalizowane" - dodano.

Prochownia w Parku Żeromskiego Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Zarząd Zieleni odrzucił skargę

Zarząd Zieleni miał na podpisanie umowy z nowym najemcą 14 dni od momentu rozstrzygnięcia konkursu. Marianna Zjawińska złożyła kilka dni temu skargę w sprawie przebiegu oraz rozstrzygnięcia postępowania. Jak przekazała redakcji tvnwarszawa.pl, w piątek urzędnicy odrzucili skargę, wskazując, że w przypadku konkursu na dzierżawę krótszą niż trzy lata nie przysługuje prawo do jej złożenia.

Z kolei w środę rzeczniczka Zarządu Zieleni Karolina Kwiecień-Łukaszewska poinformowała nas, że umowa z nowym dzierżawcą została już podpisana. Odniosła się także do sugestii o zamiarach sprzedaży spółki. - Przed podpisaniem umowy dzierżawy nie doszło do zmiany oferenta, który wygrał konkurs, a zatem nie było podstaw ku temu, by tej umowy nie podpisać. Kwestie zmian własnościowych, które nie mają żadnego wpływu na podmiotowość prawną spółki, są jej wewnętrzną sprawą i nie będziemy się do tego odnosić - zastrzegła.

Pytana o to, czy w obliczu protestów możliwe jest powtórzenie konkursu, odparła, że "został on przeprowadzony zgodnie z obowiązującym prawem i nie ma podstaw do jego unieważnienia".

W wiadomości przesłanej do naszej redakcji rzeczniczka odniosła się również do zarzutów stawianych wobec postępowania konkursowego w przestrzeni publicznej. Jednym z nich było to, że w zwycięskiej ofercie nie znalazły się oświadczenia o niekaralności wszystkich reprezentantów spółki. Jak wskazała rzeczniczka, komisja konkursowa przyjęła, że treść regulaminu konkursowego pozwala na przyjęcie zaświadczenia o niekaralności od jednego z członków zarządu, uprawnionego zgodnie z KRS do samodzielnej reprezentacji spółki. Podkreśliła, że jest to zgodne z dotychczasową praktyką.

- Zarząd Zieleni w swojej historii zorganizował już kilka konkursów z analogicznymi warunkami w zakresie zaświadczeń z KRK o niekaralności, w których występowały podobne sytuacje, jak ta opisana w skardze, przy czym jeden z tych konkursów został zweryfikowany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. CBA nie wskazał tego faktu jako uchybienia. Stawiany zarzut jest więc całkowicie bezpodstawny - zaznaczyła Kwiecień-Łukaszewska.

"Oferta nie budziła wątpliwości"

Rzeczniczka Zarządu Zieleni poruszyła także kwestię referencji, które miały zostać wystawione spółce Dapius przez podmiot z nią powiązany. Wskazała, że firma przedstawiła trzy referencje od spółki Finals 11, która w świetle prawa jest odrębnym podmiotem, "nawet jeżeli występują pomiędzy nimi powiązania osobowe w zakresie członków zarządów czy wspólników".

- Przepisy prawa nie zakazują takim spółkom prowadzenia współpracy ani wystawiania referencji. Komisja konkursowa nie miała podstaw prawnych w świetle treści regulaminu konkursu, by odrzucić lub uznać za nieprawidłowe referencje tylko z tej przyczyny, że zostały wystawione przez spółkę powiązaną osobowo z oferentem - stwierdziła.

Jednocześnie dodała, że referencje stanowiły również przedmiot oceny merytorycznej ofert - w ramach oceny doświadczenia. - Warto w tym miejscu przypomnieć, iż sumaryczna wartość ocen wszystkich członków komisji względem oferty skarżącej (czyli Marianny Zjawińskiej - red.) była w omawianym kryterium wyższa o siedem punktów od oferty, która została wybrana jako najkorzystniejsza - podkreśliła Kwiecień-Łukaszewska.

W artykule "Gazety Żoliborza" sygnalizowano, że zwycięska oferta mogła mieć braki formalne polegające na tym, że nie wszystkie jej strony były zszyte i opieczętowane pieczęcią spółki. - Oferta, która została wybrana jako najkorzystniejsza, była kompletna, czytelna i nie budziła wątpliwości co do jej treści i rzetelności, więc nie można było odmówić zakwalifikowania jej do części niejawnej konkursu tylko z tej przyczyny, że nie wszystkie strony oferty były zszyte i nie były opieczętowane pieczęcią firmową - przekonuje rzeczniczka Zarządu Zieleni.

- Zarzuty dotyczące rzekomo rażąco niesprawiedliwej oceny doświadczenia dotychczasowego dzierżawcy oraz spółki Dapius, nie ujawniają żadnych nieprawidłowości w sposobie przeprowadzenia Konkursu. Stanowią jedynie subiektywną polemikę z oceną ofert dokonaną przez komisję konkursową - zaznaczyła.

Podkreśliła też, że komisja nie oceniała doświadczenia wyłącznie pod względem liczby zrealizowanych wydarzeń, ale też w zakresie ich jakości i zróżnicowania.

Wysoka frekwencja... problemem?

Zauważyła, że Prochownia znajduje się na terenie "zabytkowego parku, otoczonego budynkami mieszkalnymi". Dlatego w skład komisji weszli reprezentanci stołecznego konserwatora zabytków i wydziału kultury urzędu dzielnicy.

- Każdy członek komisji oceniał doświadczenie i proponowaną ofertę kulturalną w odpowiedni dla swoich kompetencji sposób - kierując się dobrem osób zamieszkujących okoliczne budynki, wszystkich odwiedzających park oraz dbałością o zabytkowy status budynku Prochowni i zieleni w parku. Duża frekwencja na imprezach organizowanych przez dotychczasowego dzierżawcę w Prochowni dla jednych mogła być zatem powodem do wystawienia wysokiej oceny w tym kryterium, a dla innych wręcz odwrotnie - zauważyła rzeczniczka.

Firma "zaprzecza pomówieniom" i zarzuca

Po komentarz zwróciliśmy się również mailowo do spółki Dapius. Zapytaliśmy m.in., czy to prawda, że prowadzone są poszukiwania nowego właściciela, który przejąłby prowadzenie lokalu na Żoliborzu. Spółka kategorycznie zaprzeczyła, a plotki o sprzedaży określiła pomówieniami.

"W lokalu chcemy kontynuować działalność gastronomiczną wzbogaconą o wydarzenia kulturalne takie jak kino letnie, spotkania integracyjne dla wszystkich grup wiekowych, organizacja wystaw, spotkań z ciekawymi ludźmi kultury i sztuki, promocje książek. Chcemy, aby był to lokal dla wszystkich, a nie tylko dla dla wąskiej grupy znajomych poprzedniej właścicielki (których również zapraszamy, aby mogli sami ocenić o ile lepsi będziemy od poprzedników)" - napisała w oświadczeniu spółka Dapius.

W odpowiedzi na nasze pytania podkreślono, że wszyscy reprezentanci spółki mieli zaświadczenia o niekaralności, oferta była zszyta i opieczętowana na wszystkich stronach, zgodnie z wymogami konkursu, a referencje zostały wystawione przez odrębny podmiot gospodarczy, z którym Dapius współpracował przez kilka lat.

"Chcielibyśmy również podkreślić ze skala hejtu oraz bezpodstawnych oskarżeń pod adresem naszej firmy ze strony środowiska poprzedniej właścicielki przeszła wszelkie granice przyzwoitości. Jest to dla nas o tyle zaskakujące że Pani Marianna Zjawińska złamała wszelkie obowiązujące przepisy dotyczące dzierżawy w Warszawie. Wszystkie podmioty gospodarcze (oprócz Pani Zjawińskiej) muszą po trzech latach umowy dzierżawy liczyć się z możliwością ogłoszenia konkursu, jeżeli inna firma wyrazi chęć wydzierżawienia nieruchomości, ale Pani Marianna, córka radnej, mimo zgłoszenia przez inne firmy zainteresowania, załatwiła sobie kontynuację dzierżawy bez przetargu" - zarzuciła firma Dapius. Przypomniała też, że "Pani Zjawińska uzyskała dzierżawę Prochowni dziewięć lat temu za śmieszna stawkę czynszu w wysokości 2300 zł netto/miesiąc, nie mając żadnego doświadczenia w prowadzeniu tego rodzaju działalności".

Na koniec spółka przekazała, że w postępowaniu zaproponowała najwyższą stawkę czynszu w wysokości 6800 złotych miesięcznie.

Zjawińska: nie złamałam żadnych przepisów

Właścicielka Prochowni Żoliborz skomentowała oświadczenie firmy Dapius w wiadomości przesłanej do naszej redakcji. Podkreśliła w nim, że wbrew temu, co przekazuje spółka, "Prochownia Żoliborz była lokalem dla wszystkich", a nie wyłącznie jej znajomych. - Warto przypomnieć, że blisko siedem tysięcy mieszkańców podpisało się pod petycją w sprawie Prochowni Żoliborz, mieszkańcy wzięli udział w protestach oraz dali wyraz zadowoleniu z jakości naszych działań wysyłając setki maili i pism w ramach konsultacji społecznych przeprowadzonych przez Zarząd Zieleni jesienią ubiegłego roku - stwierdziła Zjawińska. - Nie złamałam żadnych obowiązujących przepisów dotyczących dzierżawy w Warszawie, jest to pomówienie. Nie jest prawdą, że załatwiłam sobie kontynuację dzierżawy bez przetargu. A to, że moja mama od tej kadencji (2018-2023 - red.) jest radną, nie ma nic do rzeczy - podkreśliła Zjawińska. I przypomniała, że po raz pierwszy wygrała konkurs na dzierżawę Prochowni Północnej w 2012 roku. Później dwukrotnie została wybrana jako dzierżawca w wyniku procedury wykazu - w 2015 i 2019 roku. Za drugim razem ogłaszano co prawda konkurs, ale ostatecznie został on anulowany.

Właścicielka Prochowni Żoliborz odniosła się też do kwestii kosztów dzierżawy lokalu. - Wysokość czynszu za lokal była adekwatna dla lokalu gastronomicznego z funkcją kulturalną, którego istotnym zadaniem było organizowanie licznych, darmowych dla mieszkańców wydarzeń. W ciągu dziewięciu lat działalności zorganizowałam prawie tysiąc bezpłatnych wydarzeń kulturalnych, rozrywkowych, edukacyjnych, sportowych i rekreacyjnych integrujących lokalną społeczność, których byłoby więcej, gdyby nie ograniczenia covidowe w ostatnich dwóch latach. Było to możliwe dzięki mojej strategicznej decyzji o przeznaczaniu lwiej części wypracowanego przez zespół Prochowni Żoliborz zysku na organizację tych wszystkich wydarzeń. Na Żoliborzu nie ma domu kultury, starałam się by to Prochownia Żoliborz pełniła jego funkcję - dodała.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO:

Autorka/Autor:kk/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Dwóch mężczyzn usłyszało zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. W mieszkaniu na terenie Radomia i samochodach podejrzanych znaleziono łącznie 16,5 kilograma kokainy i heroiny.

"Nakryli ich, gdy rozdrabniali i pakowali narkotyki". O wartości sześciu milionów złotych

"Nakryli ich, gdy rozdrabniali i pakowali narkotyki". O wartości sześciu milionów złotych

Źródło:
PAP

Najpierw było "złe spojrzenie" i żądanie przeprosin. Sytuacja szybko jednak eskalowała. Pojawiły się groźby i żądanie pieniędzy. Napastnicy dostali dwa złote, a po chwili zostali zatrzymani. Dwaj mężczyźni oraz kobieta usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani.

Zaczęło się w autobusie od "złego spojrzenia"

Zaczęło się w autobusie od "złego spojrzenia"

Źródło:
tvn24.pl

32-letni kierujący był tak pijany, że ledwo mówił i nie mógł dmuchnąć w policyjny alkomat. W nocy bez włączonych świateł wjechał pod prąd na jedną z głównych ulic w Piasecznie.

Bez świateł wjechał w nocy pod prąd na jedną z głównych ulic miast. Nie był w stanie dmuchnąć w alkomat

Bez świateł wjechał w nocy pod prąd na jedną z głównych ulic miast. Nie był w stanie dmuchnąć w alkomat

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowcy musieli się rozstać z 55 samochodami. Skonfiskowała je policja, na podstawie nowych przepisów, które weszły w życie 14 marca. Chodzi o nietrzeźwe osoby, które wsiadły za kierownicę. Część tych aut trafiła do "osób godnych zaufania".

Trafiają na policyjne parkingi lub do "osób godnych zaufania". Ile aut skonfiskowano pijanym kierowcom?

Trafiają na policyjne parkingi lub do "osób godnych zaufania". Ile aut skonfiskowano pijanym kierowcom?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W drodze do Niemiec, w Ukrainie, kupił podrobione turkmeńskie prawo jazdy. Pokazał je podczas kontroli w Warszawie. Usłyszał zarzuty, musi opuścić Polskę, a najbliższe trzy miesiące ma spędzić w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców

Pokazał podrobione prawo jazdy, trafił do strzeżonego ośrodka dla cudzozimców

Pokazał podrobione prawo jazdy, trafił do strzeżonego ośrodka dla cudzozimców

Źródło:
tvn24.pl

Funkcjonariusze Straży Granicznej z placówki Warszawa-Modlin razem z inspektorami Państwowej Inspekcji Pracy z Ciechanowa oraz z policjantami z KPP w Mławie zatrzymali 10 mężczyzn, którzy złamali przepisy pobytowe na terytorium Polski. Cudzoziemcy, mimo że pracowali w jednej z mławskich firm, mieli przeterminowane wizy i unieważnione karty pobytu.

Pracowali w firmie produkcyjnej, przebywali w Polsce nielegalnie. 10 osób zatrzymanych

Pracowali w firmie produkcyjnej, przebywali w Polsce nielegalnie. 10 osób zatrzymanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Ochoty pokazali zdjęcia pacjenta jednego z warszawskich szpitali. Proszą o pomoc w ustaleniu tożsamości starszego mężczyzny, który nie miał przy sobie dokumentów.

Trafił do szpitala, nie wiadomo, kim jest

Trafił do szpitala, nie wiadomo, kim jest

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pomimo stałych napraw, które zapewniają bezpieczeństwo i komfort podróżnym, najstarszą nitkę podziemnej kolei w stolicy czekają spore prace modernizacyjne. Pojawią się nowe urządzenia sterowania ruchem, uszczelnione zostaną tunele i dylatacje. Wymienione zostaną też szyny.

Wozi warszawiaków od 30 lat. Wymienią kamery na najstarszych stacjach metra, uszczelnią tunele

Wozi warszawiaków od 30 lat. Wymienią kamery na najstarszych stacjach metra, uszczelnią tunele

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zarząd Dróg Miejskich ogłosił przetarg na włączenie do Systemu Informacji Parkingowej 18 parkingów. W ostatnim czasie dołączyły do niego też miejsca postojowe należącej do trzech prywatnych operatorów.

Przy 18 miejskich parkingach pojawi się informacja o wolnych miejscach. Dołączą też prywatne

Przy 18 miejskich parkingach pojawi się informacja o wolnych miejscach. Dołączą też prywatne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Groszowice pod Radomiem pociąg osobowy relacji Lublin - Wrocław śmiertelnie potrącił pieszego. Wprowadzono zastępczą komunikację autobusową.

Śmiertelne potrącenie na torach. 100 osób z pociągu przesiadło się do autobusów

Śmiertelne potrącenie na torach. 100 osób z pociągu przesiadło się do autobusów

Źródło:
tvnwarszaawa.pl

Dwaj uczestnicy bójki na Nowym Świecie w centrum Warszawy zostali skazani na siedem lat więzienia. Sąd orzekł również nawiązkę po 10 tysięcy złotych. Wyrok usłyszał również kolega skazanych, który pomagał ukrywać się jednemu z nich - pięć miesięcy ograniczenia wolności. Głównego podejrzanego nie udało się sprowadzić z Turcji.

Zabójstwo na Nowym Świecie. Jest wyrok, ale główny podejrzany nie stanął przed sądem

Zabójstwo na Nowym Świecie. Jest wyrok, ale główny podejrzany nie stanął przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Koniec procesu w sprawie głośnego zabójstwa na Nowym Świecie. "Pozostaje się złapać za głowę"

Koniec procesu w sprawie głośnego zabójstwa na Nowym Świecie. "Pozostaje się złapać za głowę"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego w śledztwie dotyczącym korupcji zatrzymali 65-letniego adwokata Waldemara G., będącego jednocześnie rektorem jednej z warszawskich uczelni. Do czasu wyjaśnienia sytuacji jego obowiązku przejmuje prof. dr hab. Roman Wieruszewski.

Rektor jednej z warszawskich uczelni usłyszał zarzuty. Dotyczą korupcji

Rektor jednej z warszawskich uczelni usłyszał zarzuty. Dotyczą korupcji

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Był historykiem i członkiem opozycji demokratycznej w okresie PRL. Na elewacji budynku przy ulicy Rudnickiego 6 odsłonięto w środę mural pamięci prof. Karola Modzelewskiego. Biało-czarne dzieło zaprojektował znany artysta Wilhelm Sasnal.

Odsłonięto mural upamiętniający profesora Karola Modzelewskiego

Odsłonięto mural upamiętniający profesora Karola Modzelewskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wernisaż wystawy "Dar Paderewskiego", zorganizowanej w Muzeum Wnętrz w Otwocku Wielkim, odbędzie się w czwartek. Od piątku wystawa będzie dostępna dla zwiedzających. To prezentacja ponad 220 dzieł sztuki i pamiątek związanych z Ignacym Janem Paderewskim, jednym z największych polskich muzyków i mężów stanu XX wieku.

"O życiu Ignacego Jana Paderewskiego opowiadają należące do niego przedmioty"

"O życiu Ignacego Jana Paderewskiego opowiadają należące do niego przedmioty"

Źródło:
PAP

Już po raz dziesiąty wyłoniono laureatów corocznej Nagrody Architektonicznej Prezydenta Warszawy. Nagrody przyznano w pięciu głównych kategoriach: architektura użyteczności publicznej, architektura mieszkaniowa, nowe życie budynków, projektowanie przestrzeni publicznej oraz wydarzenie architektoniczne.

Park na kopcu, drewniana biblioteka, muzeum na Cytadeli. Nagrody architektoniczne prezydenta Warszawy przyznane

Park na kopcu, drewniana biblioteka, muzeum na Cytadeli. Nagrody architektoniczne prezydenta Warszawy przyznane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Platforma Obywatelska decyduje o kandydatach do Parlamentu Europejskiego. Po południu kandydatury ma zatwierdzić Rada Krajowa. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska ustaliła nieoficjalnie nazwiska wyborczych "jedynek" ze wszystkich okręgów.

Kto z KO do europarlamentu? Nieoficjalnie: znamy listę "jedynek"

Kto z KO do europarlamentu? Nieoficjalnie: znamy listę "jedynek"

Źródło:
TVN24