Śnieg spadł, a ratusz podtrzymuje, że nie będzie oczyszczać z niego ścieżek rowerowych "w związku z ograniczonymi środkami". Cykliści krytykują decyzję i apelują o jej zmianę. Podają między innymi, że na odśnieżaniu nie oszczędza Radom.
W grudniu Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie poinformował, że podczas tego sezonu zimowego ścieżki rowerowe nie będą odśnieżane. Decyzję tłumaczył koniecznością oszczędzania. Urzędników spotkała krytyka ze strony miejskich aktywistów ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Zaapelowali nawet o jej zmianę do prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego. "Panie Prezydencie Rafał Trzaskowski, w zimie rowerzyści jednak magicznie nie znikają. W tym roku wręcz ich przybyło, bo przez pandemię coraz więcej osób przesiada się na rower. Prezydenci miast w Europie wspierają te decyzje ze wszystkich sił" – pisali w mediach społecznościowych. Dopytywali, dlaczego miasta zamierza oszczędzać na rowerzystach.
W Radomiu odśnieżają
W kontekście odśnieżania w tym tygodniu na profilu Rowerowawa pojawiło się porównanie stolicy z innym miastem na Mazowszu – Radomiem, gdzie zdaniem autora wpisu dba się o rowerzystów i rowerzystki również zimą. Przywołał tutaj informację przekazaną przez radomskie Bractwo Rowerowe. "O godzinie 7 większość dróg dla rowerów była odśnieżona. Nieliczne, jak w Starym Ogrodzie, będą wkrótce. Po śladach widać, że jest dla kogo!" – czytamy na profilu Bractwa.
Jak w praktyce wygląda odśnieżanie ścieżek w Radomiu? Zapytaliśmy w tamtejszym Zarządzie Dróg i Komunikacji. - Jeśli chodzi o odśnieżanie ścieżek rowerowych, miasto podzielone jest na cztery rejony. Każdy z nich jest obsługiwany przez osobną firmę. To daje możliwość dużo sprawniejszego reagowania – tłumaczy Dawid Puton, rzecznik prasowy ZDiK. - W momencie, gdy zachodzi konieczność, przy obfitych opadach śniegu albo opadach marznącego deszczu, uruchamiana jest "akcja zima". Wówczas te firmy dostają telefon z prośbą o interwencję na ścieżkach rowerowych – dodaje.
Podkreśla, że wspomniane firmy odśnieżają tylko ścieżki odseparowane od jezdni. - Kontrapasy są odśnieżane z automatu przez pługi – mówi Puton. W Radomiu łączna długość ścieżek, przejazdów oraz innych ułatwień dla rowerów wynosi około 100 kilometrów.
"Jedno odśnieżanie to koszt 100 tys. zł"
Od grudnia śniegu w Warszawie przybyło, dlatego zapytaliśmy w ratuszu, czy urzędnicy nie zmienili zdania. I co w sytuacji, gdy śniegu spadnie naprawdę dużo?
- W związku z ograniczonymi środkami infrastruktura rowerowa nie będzie odśnieżana. ZDM musiał skupić się na tym, czy odśnieżać, czy te środki spożytkować na dalszy rozwój infrastruktury rowerowej oraz Veturillo. Wybrał tę drugą opcję. To są dla miasta rzeczy priorytetowe – mówi nam rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka. Podkreśliła, że jedna akcja odśnieżania głównych ciągów rowerowych to koszt rzędu około 100 tysięcy złotych. - W Warszawie mamy ponad 650 kilometrów infrastruktury rowerowej – dodaje.
- To trudny dylemat, czy odśnieżać, czy przeznaczyć te pieniądze na dalszy rozwój. Ale wiemy z liczników rowerowych, że nie ma dużego ruchu rowerów, można powiedzieć, że jest on znikomy. Jednak jeżeli rowerzysta napotka nieodśnieżoną ścieżkę, zgodnie z prawem, może poruszać się jezdnią – informuje Gałecka. - Mamy świadomość, że dla grupy osób, które nie rezygnują z roweru nawet podczas mrozu i opadów śniegu, będzie to duża niedogodność. Przepraszamy za to – podsumowała rzeczniczka ratusza.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl