Manifestacja Koalicji Antyfaszystowskiej z okazji 11 listopada odbyła się pod hasłem "Za Wolność Waszą i Naszą!". "Mamy w sobie ogrom złości i frustracji wynikającej z tego, jak wygląda i co robi rząd wraz ze swoimi ludźmi od brudnej roboty - nacjonalistycznymi organizacjami" - tłumaczyli wcześniej organizatorzy ideę tego marszu. Jak podkreślali, nie chcą "dać się wciągnąć w ich spiralę nienawiści i agresji".
"Kultowi śmierci i cierpienia przeciwstawiamy najważniejsze dla was i nas wartości; wolność, równość i pomoc wzajemną. Nie oddamy im ulic naszego miasta - zaznaczymy swoją obecność w dniu, który chcą uczynić festiwalem nienawiści i terroru. Do tego zamiast spalać energię w pustym gniewie - zrobimy to dobrze się bawiąc!" - wskazywali.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO
Zrobili flagi z koców termicznych
Manifestacja Koalicji przeszła z placu Unii Lubelskiej na plac Trzech Krzyży. Demonstranci mieli ze sobą na czele marszu baner z napisem "Polska. Bezpieczny dom dla wszystkich zamiast oblężonej twierdzy". Były tęczowe flagi oraz folie termiczne NRC, z których także zrobiono flagi. Niektórzy zabrali ze sobą flagi Lewicy i Antify. Uczestnikom marszu towarzyszyła głośna muzyka i występy na żywo, podczas których zwracano uwagę, że "złym pomysłem jest, aby w 11 listopada przez Warszawę przechodził marsz rasizmu i nietolerancji". Uczestnicy maszerowali w rytm bębnów.
Jak zapowiadali organizatorzy, blisko czoła streetparty szedł prouchodźczy "Blok Gościnności", organizowany w ramach ogólnokrajowej społeczno-artystycznej inicjatywy Marsz Gościnności. "Wspólnie wyrazimy sprzeciw wobec brutalnej, nacjonalistycznej polityki na granicy" - wskazali.
Protest zabezpieczała policja. Funkcjonariusze ustawieni byli także wokół kościoła św. Aleksandra.
Po godziną 17 manifestacja zakończyła się, uczestnicy rozeszli się.
Na tvnwarszawa.pl relacjonowaliśmy też przebieg marszu narodowców:
Marsz narodowców 2021
Autorka/Autor: kk/r
Źródło: PAP