Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali dwóch mężczyzn: 28- i 36-latka podejrzanych o kradzież puszek Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
"Przytrzasnął drzwiami rękę 14-latka"
Do pierwszego zdarzenia z udziałem zatrzymanych doszło w jednym z lokali gastronomicznych na Targówku. Przestępcy, podając się za pracowników ochrony, podstępem zabrali puszkę z pieniędzmi kwestującemu pracownikowi lokalu, aby rzekomo zawieźć ją do sztabu orkiestry.
Tego samego dnia, w godzinach wieczornych, na skrzyżowaniu Kruczkowskiego z Tamką, 28-latek podszedł do kwestującego w tym miejscu 14-letniego chłopca i udawał, że chce wrzucić datek do puszki. Po chwili jednak, wyrwał mu ją i zaczął uciekać - opisuje policja.
- Za rogiem wskoczył do citroena, za kierownicą którego siedział jego 36-letni kolega. Goniący napastnika wolontariusz złapał go jeszcze za kurtkę, próbując w ten sposób odzyskać puszkę i zapobiec ucieczce. Wtedy mężczyzna krzycząc do czekającego na niego kolegi "jedź" przytrzasnął drzwiami rękę 14-latka - relacjonuje Robert Szumiata z śródmiejskiej policji.
Podejrzanym grozi więzienie
Policjanci, którzy zajęli się tą sprawą, szybko namierzyli obu podejrzanych w miejscowości na terenie powiatu pruszkowskiego. Mężczyźni usłyszeli już prokuratorskie zarzuty.
- 28-latek odpowie za kradzież rozbójniczą i oszustwo a jego 36-letni kolega za oszustwo i paserstwo. Decyzją sądu młodszy z mężczyzn został już tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Starszy został objęty policyjnym dozorem. Za te przestępstwa Kodeks karny przewiduje odpowiednio do 12, 8 i 5 lat pozbawienia wolności - precyzuje Szumiata.
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Stołeczna Policji