Wacławowi towarzyszy Maria. Drugi dzwon przy Krakowskim

Zabrano dzwon z Krakowskiego Przedmieścia
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl
Na skwerze przed kościołem wizytek stoją już dwie małe dzwonnice. Pierwszy dzwon upamiętnia ofiary katastrofy smoleńskiej, drugi – Katyń, ale zawiera też kilka dat kojarzonymi z innymi dramatycznymi wydarzeniami z historii Polski. Wszystko wskazuje na to, że druga konstrukcja jest nielegalna.

- Obok dzwonu Wacław pojawiła się nowa konstrukcja. Wiszący na niej dzwon ma serce, ale jest ono zablokowane za pomocą lin uniemożliwiających poruszenie zarówno samym dzwonem, jak i jego wnętrzem - opisuje Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl, który był na miejscu.

Dzwon zawieszono na drewnianym stelażu, nieco estetyczniejszym od sąsiedniej konstrukcji owiniętej biało-czerwonymi taśmami. Jak dodaje Szmelter, w tym pierwszym dzwonie nadal nie ma serca, które usunięto kilka dni po pojawieniu się instalacji przy Krakowskim Przedmieściu.

Urzędnicy zaskoczeni

O instalacji urzędnicy dowiadują się od nas. - Nic o tym nie wiem. Takie wnioski wpływają do Zarządu Dróg Miejskich, ale drogowcy zapewne zwróciłby się do nas o zaopiniowanie. Mało prawdopodobne, żeby bez niego zaakceptowali projekt – powiedział nam Wojciech Wagner, zastępca dyrektora Biura Architektury w urzędzie miasta.

I miał rację. Rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich stwierdziła, że nikt nie zwrócił się o zgodę na nietypową instalację. - Do dzisiaj nie wpłynął do nas wniosek o posadowienie drugiego obiektu. Nasze służby pojadą we wtorek na miejsce w celu potwierdzenia nielegalnego obiektu. Następnym krokiem będzie ustalenie właściciela, a później wezwiemy go do usunięcia obiektu, który znajduje się nielegalnie w naszym pasie drogi – wyjaśnia Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich.Jeżeli właściciel nie usunie dzwonu, ZDM będzie nakładał kary. – Stawki wynikają z ustawy i zależą od kategorii drogi. Zawsze jest to dziesięciokrotność stawki podstawowej – tłumaczy Gałecka.

Trzy tygodnie Wacława

Pierwszy dzwon - Wacław IV - został przez drogowców zalegalizowany, o czym pisaliśmy na tvnwarszawa.pl. - Teren jest miejski, a my wydaliśmy zgodę na zajęcie pasa drogi. Wnioskowało o to stowarzyszenie Ruch Obrony Praworządności - wyjaśnia przed tygodniem Gałecka.

Zaznaczała, że ZDM opierał się na pozytywnych opiniach wydanych przez wojewódzkiego konserwatora zabytków oraz miejskie Biuro Architektury i pełnomocnika do spraw Krakowskiego Przedmieścia. Jak dodała, zgoda obowiązuje od 21 grudnia do 15 stycznia tego roku, a drogowcy pobierają opłaty za zajęcie pasa drogowego, zgodnie z ustawą.

Dwa dzwony przed kościołem

b/mś

Czytaj także: