Elektryczne blokady będą zamontowane przy każdym słupku, na wszystkich stacjach. Każdy rower będzie wyposażony w element, dzięki któremu blokada się zamyka.
Potwierdzenie sygnałem
Jednoślad zostaje zwolniony od razu pod podaniu numeru telefonu, kodu PIN (lub po przyłożeniu zarejestrowanej wcześniej Warszawskiej Karty Miejskiej) oraz numeru roweru. "W przypadku zwrotu, nie będzie trzeba nawet podchodzić do terminala. Wystarczy, że ustawimy rower tak, by elektrozamek zamknął się na elemencie mocującym przy rowerze. Zamknięcie blokady zostanie potwierdzone sygnałem dźwiękowym" – informuje Zarząd Transportu Miejskiego.
Żeby upewnić się, że cały proces zakończył się pomyślnie, będzie można potwierdzić to na terminalu. Ale nie będzie to konieczne.
"Nie iść śladem Londynu"
To nie oznacza, że nie będzie już linek z zamkiem cyfrowym. Skorzystamy z nich na przykład w czasie postoju poza stacją, a także gdy terminal będzie nieczynny. Linka będzie pomocna także, gdy rower będziemy chcieli zostawić przy stacji, w której wszystkie stojaki z elektrozamkami będą zajęte. "Warszawa nie chce w takim przypadku iść śladem Londynu, w którym w takiej sytuacji trzeba jeździć w poszukiwaniu wolnej stacji" – zaznaczają urzędnicy.
Na linkę rower będzie można przypiąć do stojaka lub innego roweru na stacji. W takiej sytuacji jednak fakt zwrotu będzie trzeba zgłosić telefonicznej Infolinii. Zwrot przy pomocy linki będzie niemożliwy, kiedy na stacji będą wolne stojaki.
W tym roku wypożyczalnie miejskich jednośladów mają wystartować na przełomie marca i kwietnia.
System miejskich rowerów Veturilo w 2012 okazał się dużym sukcesem. W pierwszej kolejności powstało 69 stacji (w tym 11 systemu Bemowo Bike) w Śródmieściu, na Bielanach, na Ursynowie i na Bemowie.
ZOBACZ JAK TVNWARSZAWA.PL TESTOWAŁ ŚCIEŻKI ROWEROWE:
ran/b
Test stołecznych ścieżek rowerowych