Informacja o zagrożeniu związanym z uszkodzoną rurą z gazem dotarła do straży pożarnej ok. godz. 11.
- Pierwsze zastępy straży pożarnej są już na miejscu. Trwa ocena zagrożenia czy może nastąpić wybuch - informował po godzinie 11 w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 kpt. Karol Kroć z KPSP w Pruszkowie.
"Gierkówka" już przejezdna
Jak dodawał, w związku z ewentualnym zagrożeniem, wstrzymany został ruch na trasie Janki-Nadarzyn. Objazdy wyznaczono przez Sękocin. - Na razie nie ma decyzji o ewakuacji ludzi w budynków w okolicy - mówił.
Po godzinie 15 Kroć poinformował, że zagrożenie już minęło. - Zawory gazociągu zostały zamknięte i gaz przestał wypływać. Zagrożenie zostało zlikwidowane - wyjaśnił strażak.
W związku z tym samochody wróciły na "ósemkę". - Droga została otwarta po godzinie 14.30. Korki już się rozładowują - powiedziała Dorota Nowak z pruszkowskiej policji.
Objazdy
Zamknięty odcinek kierowcy omijali na dwa sposoby: w Jankach służby kierowały na krajową "siódemkę" czyli drogę na Kraków i dalej DK 50 (z obwodnicy Grójca zjazd na Sochaczew - w Mszczonowie zjazd na "ósemkę").
Ci, którzy dopiero wyjeżdżali ze stolicy mogli też skierować się na Południową Obwodnicę Warszawy i dalej na autostradę A2. Z niej z kolej zjechać na DK 50 na węźle Wiskitki (kierunek Grójec i Żyrardów) i dojechać do węzła w Mszczonowie od drugiej strony.
Źródło zdjęcia głównego: Matthew / Kontakt 24