Pościg na warszawskiej Woli. Policjanci ścigali mężczyznę, którego skojarzyli z jazdy bez uprawnień. Tym razem też prowadził bez prawa jazdy. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
Pierwsze informacje otrzymaliśmy na Kontakt 24.
"Policja ściga białego SUV-a ulicami Warszawy. Przejechali ulicą Skierniewicką, skręcili brawurowo w Siedmiogrodzką i dużą szybkością pognali w stronę Muzeum Powstania Warszawskiego" - napisał czytelnik Kontaktu 24.
"Właśnie odbywał się pościg w okolicach ulicy Kasprzaka. Kierowca uciekał pomiędzy samochodami uszkadzając własne auto i auta policjantów" - napisał nam Andrzej.
"Został zatrzymany"
Zdarzenie potwierdza policja. Magdalena Bieniak z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji informuje, że wszystko zaczęło się około godziny 20.30. - Policjanci podczas patrolu zwrócili uwagę na auto, które zatrzymywali wcześniej do kontroli, wówczas kierowca nie miał uprawnień. Ruszyli za nim - mówi policjantka.
Kierowca zaczął uciekać. Zostały wezwane inne patrole. - Podczas akcji został uszkodzony jeden radiowóz i samochód uciekającego mężczyzny - relacjonuje Bieniak.
Mężczyznę udało się zatrzymać. - Był trzeźwy, jednak okazało się, że 44-latek jedzie bez uprawnień. Trafił do policyjnej celi - podsumowuje Magdalena Bieniak.
Zatrzymanie kierowcy
Zatrzymanie kierowcy
Zatrzymanie kierowcy
kz/b
Źródło zdjęcia głównego: AZ