Był najbardziej poszukiwanym przestępcą w kraju. Przez lata był nieuchwytny. Za jego głowę wyznaczono 20 tys. zł nagrody. Od grudnia 2010 roku specjalna grupa pościgowa szukała tylko jego. Rafał S. ps. "Szkatuła" wpadł w ręce policji pod Warszawą.
Zatrzymany w piątek gangster przebywał w okolicach Piaseczna i Grójca. Zaledwie kilkanaście kilometrów od Warszawy. Jak pisze "SE" w Pniewach wiódł zdrowe i spokojne życie sportowca. Grał w meczach podrzędnej ligi B. Kolegom z boiska przedstawił się jako Andrzej, wszyscy wołali na niego Messi.
Przyjeżdżał szarą skodą fabią, taką, w jakiej zatrzymała go policja. Jak twierdzą w rozmowie z dziennikarzami "SE", gangster był miły i towarzyski, ponad to miał talent do piłki.
13 zarzutów
Rafał S. był poszukiwany listem gończym m.in. za zlecenie zabójstwa bliskiego współpracownika szefa "mokotowa" Tomasza S. ps. Komandos (został on zastrzelony na stacji benzynowej w Warszawie w 2002 r.).
Właśnie za to zlecenie "Szkatuła" usłyszał pierwszy zarzut. Kolejne 12 zarzutów dotyczy m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym. - Dziewięć z nich to zarzuty kradzieży samochodów, a ostatni dotyczy handlu narkotykami - powiedziała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Monika Lewandowska.
as/par
Źródło zdjęcia głównego: | Twitter/Jeffco Sheriff