Gaz czuć w okolicach ulicy Górczewskiej 124, niedaleko centrum handlowego Wola Park.
– Gaz czuć bardzo wyraźnie już na ulicy. Na miejscu pracuje kilka zastępów straży pożarnej. Strażacy szukają miejsca, z którego ulatnia się gaz – poinformował kilka minut przed godziną 15 Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
Źródło w skupie złomu
Strażacy znaleźli źródło niepokojącego zapachu.
- Stoję pod skupem złomu i zapach nawaniacza jest bardzo intensywny. Według moich informacji wyciekł on ze starych instalacji gazowych przywiezionych na skup - stwierdził Marcinczak.
Konkretnie chodziło o stare rury i zbiorniki gazowe LPG, które przywieziono do skupu. Podczas ich demontażu nawaniacz się uwolnił. - Na miejsce jedzie specjalistyczna firma, która będzie go neutralizować. Póki co strażacy zastosowali swój preparat. Po pokryciu elementów starej instalacji specjalną substancją, mają zostać wywiezione - dodał nasz reporter.
Nawaniacz (odorant) to substancja, która nadaje charakterystyczną woń, bezzapachowemu gazowi.
Zamknęli drzwi do centrum handlowego
Zdarzenie nie spowodowało większych utrudnień w ruchu. Górczewska była cały czas przejezdna. - Zablokowano tylko wjazd na pobliską myjnię, niedaleko skupu złomu - relacjonował Marcinczak.
Jak dodał, w samym Wola Parku wyraźnie czuć było zapach nawaniacza. Drzwi do centrum handlowego od strony Górczewskiej zostały zamknięte, by woń nie dostawała się do środka.
- Akcja strażaków już się zakończyła - poinformował przed godziną 19 asp. sztabowy Robert Dziubak ze stołecznej straży pożarnej.
Akcja strażaków w okolicach Wola Parku
jb/b