Taką datę podał kilka dni temu Marek Suski, szef gabinetu prezesa Rady Ministrów i członek społecznego komitetu budowy pomników smoleńskiego i prezydenckiego.Na miejscu budowy był w piątek reporter TVN24 Rafał Poniatowski. - Teren jest ogrodzony płotem, ale fragment cokołu widać. Na nim ma stanąć pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego - powiedział. - Ma zostać odsłonięty 10 listopada. Prace trwają i wiele wskazuje na to, że termin ten zostanie dochowany - powiedział.
Figura na cokole
Poniatowski przypomniał też, że pozwolenie na budowę pomnika byłego prezydenta wydał kilkanaście dni temu wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera. Teren, na którym ma stanąć, jest działką należąca do Skarbu Państwa (stąd decyzja wydawana przez wojewodę, a nie stołeczny ratusz).Monument ma być klasyczną figurą ustawioną na cokole o łącznej wysokości siedmiu metrów (3,5 - cokół, tyle samo figura). Autorami projektu są Stanisław Szwechowicz i Jan Raniszewski.Monument Lecha Kaczyńskiego to drugi z pomników związanych w katastrofą smoleńską w tej okolicy. Pierwszy, poświęcony wszystkim ofiarom katastrofy, odsłonięto na placu Piłsudskiego 10 kwietnia, w dniu ósmej rocznicy tragicznego wydarzenia. To czarne schody przypominające wejście do samolotu.
Przejęcie placu
Budowa monumentu trwała niespełna dwa miesiące. Towarzyszyły jej kontrowersje związane z przejęciem przez wojewodę zarządu nad terenem wokół Grobu Nieznanego Żołnierza. Przeciw przekazaniu działki protestowały władze miasta. Na budowę pomnika w tym miejscu nie zgadzała się także Rada Warszawy.
Kilka dni temu poinformowano, że będzie śledztwo w sprawie ustanowienia placu Piłsudskiego terenem zamkniętym i ustawienia na jego terenie pomników. Prokuratura początkowo odmówiła wszczęcia postępowania, jednak ratusz odwołał się do sądu. Skutecznie.
kw/b