"Nowe prawo dotyczące wycinki drzew na prywatnych działkach przynosi straszne skutki. Dzisiaj w Józefowie wycięto kilkanaście pięknych zdrowych sosen. Tym samym teren o powierzchni 5000 metrów kwadratowych w centrum zalesionej miejscowości stał się nagle całkiem łysy" - napisał internauta na Kontakt 24.
Zgodnie z nowymi przepisami prywatni właściciele nieruchomości mogą bez zezwolenia wyciąć drzewa lub krzewy na swoich posesjach. Jest jednak warunek - usunięcie drzew czy krzewów nie może być związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Potrzebne miejsce dla domów
Na miejscu był Mateusz Szmelter. - Faktycznie, część drzew jest już na ziemi. Inne nadal stoją. To duża działka, trwa docinanie drzew na mniejsze kawałki - relacjonował reporter tvnwarszawa.pl.
Jak poinformowali nas właściciele terenu, są to dwie posesje, a wycinka była niezbędna, bo powstaną w tym miejscu dwa domy. - Będą budować się tutaj nasze dzieci. Pojawią się nowe nasadzenia, ale w miejscach już przez nich wybranych - powiedzieli w rozmowie z nami.
Zgodnie z przepisami, które obowiązywały do końca 2016, chcąc wyciąć drzewo na swojej posesji należało wystąpić do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta o zezwolenie na takie działanie. Według posłów PiS, którzy byli autorami noweli, stanowiło to nadmierną i nieuzasadnioną ingerencję w możliwość wykonywania prawa własności nieruchomości, a nowe prawo upraszcza regulacje dotyczące wycinki oraz daje samorządom kompetencje do dostosowywania poziomu ochrony zieleni do ich potrzeb.
Właściciele działki w Józefowie w rozmowie z tvnwarszawa.pl powiedzieli, że wycięcie drzew planowali już wcześniej. Wystąpili o zgodę urzędową, ale nie dostali odpowiedzi. W nowym roku nie musieli jej już mieć, więc rozpoczęli wycinkę.
Zdaniem posłów postulujących zmiany, stosowanie tak restrykcyjnych przepisów nie spełniało swojej roli, gdyż i tak niemal wszystkie decyzje, które wydawały stosowne organy, były pozytywne i zezwalały usunięcie drzewa czy krzewu.
Nowe obwody drzew
Nowela podwyższa m.in. obwody drzew, co do których nie trzeba starać się o zezwolenie na wycinkę. Z zezwoleń są zwolnione drzewa, których obwód pnia na wysokości 130 cm nie przekracza 100 cm w przypadku: topoli, wierzby, kasztanowca zwyczajnego, klonu jesionolistnego, klonu srebrzystego, robinii akacjowej i platanu klonolistnego. W przypadkach pozostałych gatunków drzew – 50 cm.Nowe przepisy umożliwiają też gminom określanie stawek opłat za usunięcie drzew i krzewów. Nie będą one mogły przekroczyć 500 zł dla drzew oraz 200 zł dla krzewów. Przy ustalaniu opłaty ma nie być też brany pod uwagę współczynnik lokalizacji.
skw/PAP/mś