Rowerzyści walczą o przejazdy wzdłuż al. Sikorskiego, a Zarząd Dróg Miejskich odpowiada, że musiałby poszerzyć cały ciąg za kilka milionów złotych. - Musimy uwzględniać potrzeby nie tylko rowerzystów, ale także pieszych - tłumaczy Adam Sobieraj, rzecznik ZDM.
O przejazdy dla rowerzystów, na których nie trzeba się zatrzymywać, by zejść z jednośladu upomniał się Radosław Wałkuski z Zielonego Mazowsza. Na portalu YouTube opublikował filmik"Gdyby warszawskie ulice wyglądały jak warszawskie ścieżki rowerowe". Wzdłuż al. Sikorskiego, rowerzyści jadący zgodnie z przepisami muszą przeprowadzić swój pojazd sześciokrotnie po kolejnych zebrach na ścieżce pieszo-rowerowej.
Priorytet dla pieszych
- ZDM tłumaczy się minimalną szerokością przejścia dla pieszych, która wynosi cztery metry. Uważam, że w miejscach, gdzie ruch pieszy jest niewielki, zebry należy likwidować na rzecz przejazdów rowerowych. Takie rozwiązanie zastosowano z powodzeniem np. przy ul. Rodowicza "Anody" - przekonuje Wałkuski.
Co na to Zarząd Dróg Miejskich? - Trzeba pamiętać, że przy Sikorskiego jest ciąg pieszo-rowery z priorytetem dla pieszych. A my musimy uwzględniać potrzeby zarówno pieszych, jak i rowerzystów. Musimy patrzeć na wszystkich uczestników ruchu - odpowiada Sobieraj.
I zaznacza, że ciąg wzdłuż Sikorskiego musiałby mieć szerokość 6,5 metra, by można było zmieścić przejazdy obok zebr. - Przejście dla pieszych musi mieć minimalnie 4 metry, a droga rowerowa minimum 2,5 metra. Mówimy o standardach rowerowych i przepisach z 2009 roku, które były konsultowane z różnymi organizacjami, również z Zielonym Mazowszem - wyjaśnia Sobieraj.
Kubeł z farbą nie wystarczy
Jeżeli udałoby się poszerzyć ciąg do 6,5 metra, to przy zebrach wytyczone byłyby przejazdy dla rowerzystów. - Trzeba pamiętać, że wspomniany układ przy ul. "Anody" - pas dla rowerów i nieoznakowane przejście dla pieszych - był robiony, gdy standardów rowerowych jeszcze nie było - zaznacza Sobieraj.
Jego zdaniem koszt przebudowy ciągu wzdłuż al. Sikorskiego to przynajmniej kilka milionów złotych. - Gdyby to była kwestia tylko kubła z farbą, to byśmy dawno to zrobili - kwituje Sobieraj.
ran/roody
Źródło zdjęcia głównego: Radosław Wałkuski, youtube.com