Według projektu, miasto stołeczne Warszawa stałoby się metropolitalną jednostką samorządu terytorialnego, która objęłaby 33 gminy. Jedną z nich byłaby gmina miejska Warszawa (obecne miasto stołeczne Warszawa), składająca się z 18 dzielnic.
Na dotychczasowych zasadach
Jacek Sasin, który pilotuje ten projekt, powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie, że po wprowadzeniu zmian, wszystkie gminy zachowają swoją niezależność, a władze tych gmin będą wybierane na dotychczasowych zasadach.
- Wszystkie kompetencje, które realizują gminy, będą w dalszym ciągu realizowane na poziomie gminnym. Te gminy będą miały swoje budżety, konstruowane, według tych założeń, które są regulowane w ustawie o samorządzie gminnym - podkreślił.
Dodał, że projekt ustawy autorstwa PiS, "nie dotyczy jakichkolwiek zmian (dotyczących) samorządności na poziomie podstawowym, gminnym".Jak zapowiedział polityk PiS kompetencje nowej jednostki w zdecydowanej większości będą odpowiadały tym jakie obecnie mają powiaty. Ponadto koordynować ma działania związane z planami zagospodarowania przestrzennego czy gospodarki wodno-ściekowej. - Ale w dalszym ciągu kompetencje decydujące będą w zakresie gmin. To, co z poziomu gmin zostanie przeniesione na poziom jednostki metropolitalnej to komunikacja – dodał Sasin.
Jacek Sasin o jednolitej komunikacji publicznej
Jednolita komunikacja
- Będziemy mieli jedną komunikację zbiorową, z jednym biletem dostępnym na całym obszarze metropolitalnym, ta komunikacja będzie zarządzana przez Zarząd Transportu Miejskiego na poziomie metropolii warszawskiej, czyli miasta stołecznego Warszawy - powiedział.
Do czasu uruchomienia jednolitej komunikacji umowy zawarte przez samorządy przejmie ZTM. - Nie ma niebezpieczeństwa, że będzie okres kiedy mieszkańcy podwarszawskich miejscowości zostaną pozbawieni środków transportu - deklarował Sasin.
Nowy związek metropolitalny ma dostawać z budżetu krajowego 2 procent z podatków PIT na funkcjonowanie komunikacji miejskiej.
Ponadto miasto stołeczne jako powiat stanie się organem założycielskim dla szkół ponadpodstawowych. Polityk PiS przekonywał na konferencji prasowej, że tych w obecnych powiatach brakuje, przez co większość uczniów zmuszona jest dojeżdżać do nich do Warszawy. - Zarządzanie z poziomu miasta stołecznego pozwoli na racjonalne gospodarowanie siatką szkół - dodał Sasin.
Dziury w Pruszkowie i w Wołominie
Polityk przekonywał, że inwestycje lokalne pozostaną w kompetencjach gmin i dalej będą przez nie realizowane. Sama ustawa ma według niego usprawnić przeprowadzanie projektów ponadlokalnych. - Nie będzie tak, że dzisiejsza gmina Warszawa będzie decydować czy załatać dziurę w Wołominie czy w Pruszkowie. Z poziomu miasta stołecznego Warszawy będą planowane i przeprowadzane jedynie duże inwestycje obejmujące obszar więcej niż jednej gminy. Dzisiaj nie da się dogadać pomiędzy gminami podwarszawskimi a Warszawą – powiedział polityk PiS.
Otwarta pozostaje kwestia sposobu wyborów nowych władz w układzie metropolitalny. Jacek Sasin zapowiedział, że zaproponowany w projekcie ustawy skomplikowany system wyborów do nowej Rady Warszawy zostanie zmieniony na proporcjonalny.
- Aby zabezpieczać interesy wszystkich podmiotów. Wsłuchujemy się w głosy polityków i komentatorów. Być może taka konstrukcja rady spowoduje utrudnienie podejmowania decyzji, a my chcemy a proces decyzyjny był sprawny - tłumaczył.
Dyskusja w szerokim gronie
Sasin odniósł się do zarzutów o brak konsultacji przed złożeniem projektu. Zapowiedział, że odbędzie się dyskusja "w szerokim gronie" nad nim podczas prac sejmowych.
- W tej chwili zostały już skierowane zapytania do wszystkich organizacji samorządowych, skupiających samorządy, o opinie na temat ustawy, będziemy w Sejmie nad nimi deliberować - powiedział poseł PiS.
Zaznaczył, że na posiedzenia sejmowych komisji będą zapraszane "zainteresowane grupy społeczne".
Warszawa jeszcze z Mazowszem
Sasin był pytany, czy PiS planuje wyłączenie Warszawy z Mazowsza. - Uważamy, że taki podział jest podziałem celowym, ale na tym etapie dzisiaj nie będziemy go przeprowadzać. Został przeprowadzony podział statystyczny. To wystarcza, żeby cele przez nas oczekiwane zostały osiągnięte, czyli pozyskanie dla Mazowsza, poza metropolią warszawską funduszy europejskich. Żadne prace nad wydzieleniem aglomeracji warszawskiej z Mazowsza nie są prowadzone - powiedział.
Dziennikarze pytali też posła PiS o to, czy przed wprowadzeniem projektu, powinny odbywać się referenda w gminach, które zostaną wcielone do metropolii. - Ta ustawa nic nie zmienia w zakresie działania gmin. Referenda są organizowane, kiedy gmina miałaby być zlikwidowana, połączona z inną gminą. (...) W tym przypadku nie zostały zaplanowane żadne działania, które zmieniają cokolwiek w działaniu samorządu gminnego, więc nie ma powodu, żeby tego typu akcje podejmować - powiedział Sasin.
PAP/sk/pm