- Moja kandydatura wyszła od samych radnych. Deklaruję współpracę ze wszystkimi - powiedział tuż po głosowaniu nowy burmistrz. Za wyborem Jacka Sasina głosowało 12 radnych. 11 poparło kandydata Platformy Obywatelskiej Marka Sitarskiego.
Sensacyjny wybór
Wynik tajnego głosowania radnych był sporą sensacją. - Oznacza to, że za wyborem Sasina głosowali nie tylko wszyscy radni PiS i Praskiej Wspólnoty Samorządowej, ale też jedna osoba z SLD albo PO - mówi jeden ze stołecznych polityków Platformy.
Kandydatami na zastępców burmistrza byli Mirosław Prokop i Paweł Zołoteńki. Jednak do głosowania nie doszło. Najpierw na wniosek PO ogłoszono 10-minutową przerwę, potem w nerwowej atmosferze sesja rady dzielnicy została przerwana. Kiedy będzie dokończona? Nie wiadomo.
- Teraz radni PO i pani prezydent będą pewnie szukać kruczków prawnych, żeby unieważnić ten wybór. Obawiam się "wariantu ursynowskiego" - komentował z kolei zaskakujący wynik głosowania jeden z radnych PiS.
Wojewoda, radny , minister
Sasin od wielu lat jest związany z Prawem i Sprawiedliwością. W tegorocznych wyborach samorządowych startował do sejmiku województwa mazowieckiego. Wcześniej był zastępcą szefa Kancelarii Prezydenta RP i wojewodą mazowieckim. Za rządów Lecha Kaczyńskiego w Warszawie był wiceburmistrzem Środmieścia i szefem Urzędu Stanu Cywilnego.
bako/ec/roody