Problemy w trakcie rejsu do Stambułu. Należący do PLL LOT boeing zawrócił z kursu i skierował się w stronę Warszawy. Jak poinformował redakcję Kontaktu 24, jeden z pasażerów, przyczyną zawrócenia maszyny była nieszczelna uszczelka w drzwiach.
Boeing 737 (SP-LLE) wyleciał z warszawskiego Lotniska Chopina. Po pewnym czasie jednak zawrócił w kierunku Warszawy. Około godz. 15 maszyna wylądowała w stolicy.
Jak poinformował redakcję Kontaktu 24 Przemysław Przybylski, rzecznik Lotniska Chopina, samolot zawrócił z powodów technicznych. "Samolot wylądował bez żadnych problemów" - poinformowało natomiast na Twitterze lotnisko.
Zaniepokoił ich dźwięk
Według jednego z pasażerów, przyczyną zawrócenia maszyny była nieszczelna uszczelka w drzwiach. Z tego powodu na pokładzie był słyszalny hałas. Jak poinformowano pasażerów, maszyna musi spalić paliwo i lądować w Warszawie.
"Bezpieczeństwo jest naszym priorytetem, dlatego - po zgłoszeniu przez załogę potrzeby sprawdzenia dźwięku w kabinie utrudniającego komfort podróży pasażerom - kapitan podjął zgodnie ze standardową procedurą decyzję o powrocie do Warszawy. Należy podkreślić, że wszystkie systemy samolotu są sprawne" - poinformowało nas biuro prasowe PLL LOT.
"Nic nadzwyczajnego się nie działo"
Jak relacjonował reporter TVN24 Paweł Łukasik, poza hałasem związanym z nieszczelną uszczelką w drzwiach, na pokładzie nic szczególnego się nie działo. - Sytuacja nie była alarmowa, nie wymagała nadzwyczajnych procedur co do lądowania - powiedział Łukasik. Maszyna zawróciła nad Przemyślem, a następnie krążyła w okolicy Lublina, by wypalić paliwo.
W tej chwili mechanicy sprawdzają samolot. "Dokładamy wszelkich starań, by mogli kontynuować podróż jak najszybciej" - poinformowała linia lotnicza.
popi/tka